Zaczynamu używac kosmetykow

Mam 20 lat, do 17 roku zycia mialam cere IDEALNA, wszyscy wokol byli pod wrazeniem (nie uzywalam zadnych kosmetykow, takze pielegnujacych),,,po 17 roku zycia zaczela mi platac figle, pojawila sie strefa T, Drobne krostki - nawet nie sa czerwonawe, ale cera nie ejst juz gladka :o Od roku napad zaskronikow, miesdaic temu zaczely juz inwazje policzkow . Niby wszyscy twierdza, ze przesadzam i ze mam swietna cere, ale ja pamietam jak bylo kiedys i chce do tegos tanu wrocic. Walkę zaczelam od garniera czysta skora, pomogl znacznie wyleczyc krostki i swietnie matowal skore (nie musialam uzywac sypkiego pudru, podkladu nei uzywam w ogole). Niestety spowodowal takze wzrost zaskornikow. Planuje stosowac mocny krem na noc (mocno wysusza, dostalam go do kolezanki). POTRZEBUJE 1. Kremu na dzien, najlepiej mocno nawilzajacego, nie mzoe miec tlustej konstystencji! moglby wygladzac zmarszczki mimiczne, ale to nie jest konieczne :P Cena do 30-40zl 2. Krem pod oczy, najlepiej redukujacy zmeczenie oczu. cena do 20zl 3. Żel do mycia twarzy. Cena do 20zl Czekam na porady od kobiet posiadajacyhc podobna cere :) Aha. Czy moge stopsowac peeling z kawowy (wymieszany z zelem do mcyia twarzy)? Nie bedzie za ostry? JESTEM TAKZE OTWARTA NA SPOSOBY BABUNI :)