CZYŻBY OD 17.09 DK? CEL50KG

hej Reni;) jak idzie? tez na kopenhaskiej lecisz? ja juz dziś 3dzień;) i jak narazie good;)

ja niestety pracuje do 15, w domu jestem doipiero ok 17 więc póki co kopenhaska odpada. Właśnie chciałabym znaleźć jakąś taką dietkę żeby można ją było stosować także w pracy.. Narazie ograniczam się z jedzonkiem, zero słodyczy, słodkich napojów. Zobaczymy. Trzy lata temu u tak się włąsnie odchudzałam i szybko schudłam 12 kg. I waga dość się mi utrzymywała ale w tym woku to po prostu koszmar, tyję w oczach.

Siedze i kawusie pije myśle co tu dzisiaj robić żeby z nudów nie skusić się na jakieś jedzonko :D Chyba wezme sie za sprzątanie generalne

a ja właśnie jem grzaneczkę;) pyszna jest;) 2face, porządki dobry pomysł;) a ja sobie zaraz pocwiczę godzinkę bo dziś nie bedę miała okazji biegać bo praca... zresztą juz wczoraj się nieźle przeziębilam, chyba troszkę za zimno na bieganie;/

śmiechotka - moze jak najlepsza będzie ewakuacja z domu? mi też cieżko wytrzymać kiedy jestem sama z pełną lodówką :). Choć gorsze jest chyba to, że muszę gotować obiady i przygotowywać inne posiłki. Dziś 2 dzień - oczywiście zapomniaąłm kupić wędliny, teraz piję kawkę (bardzo brakuje mi w niej mleka). Ile pijecie tego jogurtu? 2 3 szklanki czy 2/3 szklanki? piękna pogoda dzisiaj :)

ja wypiłam wczoraj jeden duży jogurt naturalny, a co nalezało mi się;) i moja mama i chrzestana też tak piły więc to chyba nie ma aż takeigo znaczenia. Jesli chodzi o kawę to ja piję z odrobina mleka 0,5% bo inaczej nie mogę a poco mam się dodatkowo katować;) moja mama piła ze śmietanką;) i minus 9kg. Skoro mleko zawiera laktozę to odpuszczam sobie za to troszkę cukru, nie słodzę pełnej lyżeczki. jak narazie chudnę;) ja przymierzam się do ćwiczeń tylko cos się zmobilizować nie mogę;)

ja używam słodzkika i właśnie skusiłam się na papieroska mam nadzieje ze to nie zabronione :/ hehehe

palić mozna;) wkońcu nikotyna nie ma chyba kcal:) ja postanowiąłm na te dwa tygodnie ogranczyc ale... coś mi się wydaje że dziś dorwę się do mojej jeszcze nie otwieranej paczuszki.. ach...

witam :-) ja zaczynam kopenhaską dziś. wcześniej nie mogłam- egzaminy :-( a noszę się z zamiarem zrzucenia zbędnych kg już dłuższy czas. kiedyś już ją stosowałam i byłam bardzo zadowolona nie tyle efektem ( ok 3-4kg ) co faktem, że po jej zakończeniu łatwo przyszyszło mi dalej się odchudzać ( juz bez diety konkretnej) i w efekcie schudłam ponad 10 kg w ponad 2 miesiące :-) czas to powtórzyć :-) teraz już wiem, że to możliwe, więc mam większą motywację. kupiłam sobie rower treningowy :-P bo bez ruchu to sobie moge pomarzyć tylko o zgrabnym ciałku, a nadchodza miesiące kiedy pogoda nie motywuje do wychodzenia z domu :-( mam 166 cm i ważę 62 kg, a zamierzam 54-52kg :-) no to zaczynam !!

witaj;) a ja już 3dzień;) przyznam się że mam dzis cholerny kryzys... kusi mnie wszystko co napotykam... banan... czekolada... chleb (!!!) wszystko byleby poczuć ten smak... eh... ale trzymam sie, wzięłam sie za pisanie artykułu.. nie mam weny wcale ale przynajmniej mam zakończony jeden wątek... hm... zjadłabym coś... ale to tak koło 16 bo na 17 do pracy... jej... jak ja wytrzymam;/

na śniadanko: wypiłam kawkę z cukrem na obiad: modyikacja !!! zrobiłam sałatkę : pomidor+ogórek+sałata+ten pl.szynki w kosteczkę i tego gotowanego schabiku troszeczę - odpuściłam olej ale dodałam przyprawy - ja dodaje sos koperkowo-ziołowy knora i ... skombinowałam sobie zupę :) zjadłam ten bulion z wczoraj ugotowanego schabu z warzywami tj od rosołu kolacja: jogurt naturalny (wypiję całe duże) opakowanie Nie dałabym rady inaczej i tak jestem z siebie dumna - dziś idę do przyjaciółki ehhh ... pewnie ciasteczka słodkosci jak tu się powstrzymać od jej wspaniałego tortu ? Nie mogę zmobilizować się do ćwiczeń - moze jak schudne złapię więcej energii.

śmiechotko, nie głodź się. jeśli jesteś głodna, to coś przekąś, bo jak będziesz to tak odwlekać, to Cię wilczy głód dopadnie i pochłoniesz wszystko, co będzie pod ręką!!

tymczasem wypiłąm z 0,5litra żywca z sokiem z cytryny i od razu mi lepiej;) warto warto... zwaszcza ze coś tam chudnę. Monia; ja podczas diety też ni zrywam kontaktów towarzyskich, wręcz przeciwnie... zresztą ja mam taka fobię że przy ludziach amło jem;) bo mi sie wydaje że myslą; patrzcie taka gruba a jeszcze je:) głupie, wiem;P

moniaaa78 moze uprzedź koleżankę, że jesteś na diecie, zanim wystawi na stół słodkości. najlepeij sama weź do niej jakieś nietuczace przekąski :-)

ach... tak sobie tu czasem zaglądam, by popatrzeć na stopke i zobaczyć poco to robie;0

a ja już jestem i nawet się nie skusiłam :) i nawet nikt mnie nie namawiał :) (kolezanka też premanentnie się odchudza :) - więc rozumie - zresztą pozostali goście wyręczyli mnie tym razem) - skusiąłm się na kawę - z mleczkiem :( zapomniałam dziś wypić jugurt naturalny - ale biorąc pod uwagę moje modyfikacje, późną porę i i mleczko do kawy - chyba całkowicie odpuszczę. nie ważę się, by nie popaść w kiepski nastrój bądź paranoję (zwykleprzy dietach ważyłam się 3-4 razy dziennie a po zakupie wagi elekt., gdzie każda zmniejszająca się cyfra po przceinku załamuje/cieszy łatwo zwariować :) - więc odpuściłam sobie - zważę się w poniedziałek - po tyg. odchudzania - no chyba, że nie wytrzymam :). wszystkie jesteśmy podobnego wzrostu jak wyglądacie? chodzi mi o figurę gdzie Wam najwięcej \"idzie\" - ja mam ogrooomny brzuch !!!

Moj wzrost to 165cm, moje kości są drobne nadzwyczaj troszke obawiam się że jak schudnę te 10 kg to będę źle wyglądała :/ Teraz mam bardzo szczupłe ręce ale za to nadrabiam pupa i brzuszkiem :) Ostatnio chciałam sobie lupic branzoletkę zaszłam do złotnika i wybralam sobie idealną branzoletkę zakładam na rękę i za duża chłopak się zaśmiał mówi zaraz poszukam mniejsze daje mi mniejszą i ona też za dużo i mówi nie ma innego wyjścia jak przytyć hehe Siostra sie też ze mnie śmieje że jak schudne to nos mi się tylko wyciągnie :/ Podsumowujac Brzuch i biodra miejsca z ktorych musze zrzucić..

ale bykow hehe sorry za te orty ale się śpiesze :)

Hey :) Dzisiaj mój 3 dzień. Udało mi sie zgubić jakiś kilogram ...jeszcze ze 3 i będę mega happy bo wrócę do swojej poprzedniej wagi ....nie moge uwierzyć że dni na diecie tak wolno mijają . Jak je wszystko na co masz ochotę to nie wiadomo kiedy przybywają te kilogramy. A teraz w myślach liczę dni do końca.

witam dietowiczki;) ja juz m4dzien i wszystko co było przewidziane na dziś zjadłam;) chudnę wiec to jest najważneijsze;) i dziś znów idę biegać;)

Dziś miałm wyjątkowo kiepski dzień - mało czasu, mnóstwo nerwów Na śniadanie zjadłam :grzankę+kawkę z cukrem, na obiad jajko i zabrakło czasu na szpinak,sałatę, wędlinkę - teraz na szybko zjadamjabłuszko - chyba jak ododam drugie - to nie będzie wielki grzech:)? skoro tamtych produktów zapomniałam ? Stwierdzam, ze mój największy problem polega na wielkim uwielbieniu dla slodyczy i innych małych przyjemności a nie jedzeniu samym w sobie - nie jestem głodna - prawie nigdy nie bywam głodna - ale mnie gubi tzw. \"dogadzanie\" :) a to słodycz a to majonez a to tosty pizza - wiec dziwne, że nie chudnę. Następna wada nie pozwalająca powrócić do upragmionej wagi - słomiany zapał i zbyt szybkie popadanie w euforię - schudnę z 2 kg i z tej radości zjadam czekoladę i niestety nie poprzestaje na 1 przyjemności tylko tak ciągnę 3 tyg. Dam radę - dam radę :) muuuuszę :)

oj zjadłam wędlinkę :) taka apetyczna :)

No i nastał 4 dzień :) Brzuch mi się wysmuklił i ogólnie czuję się bardzo lekko :)...Wczoraj miałam ogromną chęć na jakąś kanapusie :D Ale byłam twarda :) Teraz pije kawusie :) Jestem z siebie zadowolona chętnie bym się zważyła ale waga mi się zepsuła :/ Więc zrobię to dopiero jak moja dieta się skończy.

U mnie też 4 dzień :) Wczoraj zjadłam jeszcze 2 jabłuszka i kilka orzeszków pistacjowych - no trudno :( zawsze to lepsze niż np tost :). Dziś na śniadanko pije kawkę i zjadam biały serek oraz jajeczko -chyba źle robię? powinna być kawa przerwa i dopiero śniadnie chyba? Zauważalnych zmian w moim wygllądzie nie widzę - nawet brzuch, który stojąc wydaje się szczuplejszy - w pozycji siedzącej - nadal wygląda fatalnie. No cóż nie ma co popadać w euforię - ostatecznie trzeba być realistką - nikt po 4 czy nawet po 13 dniach - tak naprawdę nie będzie miał idealnej wagi ani figury. To dobry początek - bo zawsze szybki spadek kg - motywuje - ale tak naprawdę to tylko woda a na wymarzoną wagę i figurę długo muszę jeszcze poczekać. Nie mam dziś zbyt wiele czasu - więc nie ugotuję kompotu - zjem jabłka i śliwki (świeże), marchewkę i jogurt naturalny. Życzę wszystkim miłego dnia i wytrwałości w dietce ;)

witam;) ja juz dzień 5;p w sumie wcale nie myślę jjuz o tym że się odchudzam.. jakoś tak naturalnie do tego podchodzę;) zoładek mi się skurczył więc jest ok;)

a ja dziś mam kryzys - przed chwilą wypiłam 2 łyki kakao i do jogurtu naturalnego dodałam łyżkę czubatą dżemu truskawkowego - przyjemność nie do opisania :) ach jak ja zazdroszczę tym szczuplutkim - którzy nie martwią się tylko zajadają pachnący świeży chlebek :(

Jogurt naturalny jest pyszny z odrobiną vegety i ziołami prowansalskimi!!!!! :) Befsztyk z ziołami, kropelką oliwy z oliwek i zawiniety w folię aluminiową po czym upieczony w piekarniku też niczego sobie!!!! Polecam- wypróbowane w maju :)

Witam;) jak miło zacząć 7dzień diety;) dziś może być troszkę cieżko bo nie ma nic na obiad;/ ale dam radę;) będę się rozkoszować mineralną hehe;) żołądek i tak już nieźle mi się skurczył... fajna jest ta dieta nie ma co;) myślę sobie że dojdę do wymarzonej wagi 60kg wcześniej nuż myślałam ;) życzę innym podobnych sukcesów;**** a jak tam wasze postępy?

witajcie;) szkoda że nikt się nie wypowiada ale co tam;p ja dziś juz dzień 8... wczoraj byłam na imprezie i nie zjadłam nic... ale za to wypiłam pare kieliszków wódki... hehe;D nie wiem jak i czemu... biorąc pod uwagę to ze od lunch nic nie jadłam jak to 7dnia, to te pare kielonków mocno mnie wzięło... i dziś spałam aż do tej pory... cóz z tego... zamierzam nadal kontynuować dietę.. i mam nadzieję że coś jeszcze spadnie;)

hej dziewczyny:P tak myslalam, zeby przejsc sobie na kopenhaska... no ale,ze chodze do szkoly to mam troche utrudnione zadanie. otoz, czy moge zamieniac kolacje ze sniadaniem? ze np. na sniadanie jem plaster szynki, w szkole jogurt naturalny, przychodze do domu i jem obiad, a na kolacje kawa?:D nie wiem czy tak mozna, dlatego wole sie upewnic. widze, ze efekty macie także chcialabym sie przylaczyc:D