Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

N_A_S_T_K_A

STUDENCI !!!

Polecane posty

Gość Lawendaaa
W Lublinie :) Ja mam kolezanke ktora jest uczulona na siersc chomikow( chyba rzadko spotykana przypadłość) a studiuje wete i juz jest na 3 roku...ale uczulenia to na pewno pewne utrudnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
czemu leniwe kwoki??? to, że chcemy się uczyć i rozwijać intelektualnie to lenistwo? A Ty co takiego robisz, mając czelność nas tak nazywać, buraku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze,ze topic nawet fajnie nam idzie ;) Ja wybralam germanistyke bo lubie niemca i bez trudu przychodzi mi przyswajanie tego języka.Mam zdolnosci po rodzinie ze strony taty-jezykowcy.Nie myslcie,ze sie chwale,trzese gaciami,ale uwierzcie mi-nie znalazlam zadnego innegokierunku.Tyle co ja sie naszukałam,nakombinowalam,to bylo az smieszne.Tak jakbym zawzięla sie na tą germanistyke,nie chcialam jej,az w koncu mnie oswieciło\"a co Ty innego mialabys studiować?\"Szkoda tylko,ze to bylo po wszytskich pierwszych naborach i mozliwosc mialam tylko do Nysy.Nie zaluje tego,bop moj chłopak tam studiuje ratownictwo medyczne.Pozdrawiam wszytskich studenciaczków,zeszyty pokupowane i piorniki? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
jeszcze nie:P mamy jeszcze sporo czasu... Ja też się boję... ostatnio tak mam, że obsesyjnie myślę o przyszłości itp. I obmyslam rozmaite plany, chociaż to prawo w przyszłości niedługiej już postanowione na 100%... cięzko będzie, ale dam radę:) potem już będzie fajnie:) Daleko macie od uczelni do rodzimego domu? tzn. gdzie dokłądnie mieszkacie itp. Ja np. z Warszawy jestem, więc na UW mam...10min. autobusem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelargonio ciesze sie,ze napisalas o tym rozmyslaniu,bo myslalam juz ze tylko mnie to dopadło ;) Ja rowniez mysle i mysle i boje sie,ale dam rade,bo chce byc kims,musze.Nie chce byc zadna kura domową,siedziec i bawic dzieci(nie myslcie,ze nie mam uczuc).Chce cos osiagnac,byc kims,a pora na dzieci i dom tez przyjdzie.Ja jestem z okolic Jeleniej Gory,do Nysy mam ok 250 km.Ciesze sie z tego,bo jednym z moich marzen bylo takze wyrwac sie z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
daleko... z jednej strony chciałabym zacząć tak "od nowa" w nowym mieście, ale skoro mieszkam w Warszawie to nie ma takiej potrzeby. Jeść dostanę, pokój mam, książki, laptopa w pokoju, więc mi w domu dobrze:) Ja też chciałabym, tzn. muszę być kimś. Mam plany które chce zrealizować:) może wyjadę z Polski?:P ake napewno nie do Iralndii... może uda się z Erasmusa coś, liczę na moje Włochy:) ładnie by to potem w CV wyglądało... W dzisiejszych czasach to wszystko jest dosyc skomplikowane, niestety jeden kierunek nie wystarczy... i o prace cięzko i trzeba walczyć. W nocy nie mogę spać...a ciągle myślę o tym wszystkim. Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JASNE,ze tak mamy,bynajmniej ja.Tym bardziej,ze na koncie nie mam zbyt wiele,trzeba opłacic kaucje za mieszkanko,za cos zjesc,kupic potrzebne slowniki i ksiazki,to ksero to cos to cos i kasa sie rozpływa....Od rodzicow ni nie chce,oni wydaja na mojego brata-pasozyta i buraka.Skonczony idiota.Ale to nie to forum ;) Nie chce niczyjej łaski,dam sobie rade.Mam przy sobiemojego chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z Wybrzeża a do Torunia mam ponad 200 km. U mnie to z tą germą było tak, że mnie strasznie nauczyciel zachęcił, b.fajnie uczył języka niemieckiego, miał dobre metody, ale i świra na punkcie swojego przedmiotu;) i w końcu zdecydowałam na końcu drugiej klasy, że właśnie będę się całe wakacje a potem cały rok uczyć do matury rozszerzonej z niemieckiego. w dodatku mój nauczyciel wjechał mi na ambicję i również od ustnego podeszłam zaawansowanego;) chociaż nie musiałam. za 2 tyg wyjeżdżam do torunia i nie iwem jak to będzie. Nastka🖐️ ambitna jestes:) ..pelargonia.. masz fajnie :) o wiele wygodniej tak, ale nie zamieniłabym Wybrzeża na stolicę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
Nastka - podziwiam, że postępujesz tak po "dorosłemu", wiesz o co chodzi, prawda?:) i napewno Ci się uda:) Dobrze, że chłopak Ciebie wspiera..i że masz kogoś takiego. Paradies - ja mam lekkiego świara na punkcie włoskiego:P dlatego wiem o co chodzi:) zaczęłam się uczyć w liceum, klasa z rozsz. włoskim, trafiłam na świetną nauczycielkę Włoszkę, więc jakoś się potoczyło... I oczywiście wiąze przyszłość z Włochami (i krajem i hmm...facetami;) ). Zaczynamy nowy etap w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelargonio to jest moim celem juz od dawna,jakis 2,3 lat.A jak poznalam mojego mena ;) to juz iwedzialam co chce robic i z kim byc. jeszcze sie odezwe,teraz sie spiesze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
jaki wiedzmo to taki straszny kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze dokonczyc moja zaczeta wczoraj wypowiedz,bo sie bardzo spieszylam ;) Ciesze sie Pelargonko,ze tak to postrzegasz.To jest troche skomplikowane,bo w mojej miejscowosci i okolicach tez sa kierunki fajne,uczelnie,ale jak mowie,to skomplikowane.Wczoraj w nocy lezalam i obmyslalam jak tu najlepiej sie uczyc slowek,troche powymyslalam,musze zastosowac.;)Jutro jade z moim chlopakiem zobaczyc mieszkanie,ktore w ostatniej chwili udalo nam sie znalezc :OMam nadzieje,ze jakos to przezyje...;) pozdrawiam. Wiedzma,jaki kierunek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, nauczycielka, Włoszka.. marzenie jeśli chce się uczyć języka kurrde:D ale nie narzekam, 3 lata uczył mnie ktoś, kto naprawdę znał się na rzeczy:) sama, jeśli uda mi się jakimś cudem skończyć studia:P też bym chciała być tak dobrym nauczycielem:) jesli chodzi o facetów, to na Hansów nie liczę:P większość dość paskudna chyba;] jak oglądam TV z Niemiec to widzę albo lalusiowatych prezenterów albo zwyykłych, nieciekawych Dojczów:O No na pewno się jacyś trafią fajni, ale pewnie mają różne korzenie:P:P:P dziewczyny:) myślę, że damy radę, na pewno trzeba będzie dużo pracy włożyć w naukę, ale jakoś powoli pomalutku i będziemy robić postępy w edukacji:P:P🌻 do pogadania, mam nadzieję, że topik nie zginie:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Paradies nie mow nie mow ;) Jak bylam raz u cioci na wakacje(tylko miesiac:() to poznalam takiego ratownika na basenie,ze ho ho ho.Mial 38 lat,a wygladal na 25! Ja nie wiemjakon sie zakonserwowal ;):):) :P ale co racja to racja-Helmuty to pasztety;) Fajnie,ze piszemy sobie o tej naszej edukacji,troche mnie podbudowuje..:* BUZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
siema studentki:) Przejrzałam sobie plan na semestr...:P fajny:) Niemcy są ...hmm..no właśnie, tacy troche "ble"..:P mają takie strasznie mocne rysy twarzy... Włosi są fajni;) Jak mieszkanie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to mowilam,ze dzisiaj? Nie dziewczyny,pomylilo mi sie.Jade jutro,napisze Wam odrazu.Wlasnie wrocilam od ortodonty(wiem,ze to nie ten topik,ale geba mnie boli) i jestem zakrecona.Mnie Niemcy jako mezczyzni w ogole nie interesują,Włosi natomiast owszem-niezle sztuki,ale ja jestem ZAKOCHANA ;);) :):) Ps. A JA JESZCZE PLANU NIE MAM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
ojej, myslalam, że dzisiaj...:) ok, napisz jutro! Dzień adaptacyjny mam 28.08....aj:) boje się. Eh...zakochani...:) on też Nastko to samo co Ty będzie studiował? Ja singlem jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes singlem,ale wiesz,ze na uczelni mozesz poznac kogos? ;) Moj chlopak jest dwa lata starszy,byl w technikum,ja w liceum i tak wyszlo,ze ma dopiero 1 rok ratownictwa medycznego za soba,a ja dopiero filologii germanskiej przed! Najgorszy jest wlasnie 1 rok :( Pelargonko nie smutkaj sie,zobaczysz,ze jeszcze Cie beda studenciaczki rozrywać! ;)No,moze to dziwnie ujęlam,ale wiadomo o co chodzi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
wiadomo, wiadomo:) na moim kierunku ponoć więcej facetów będzie:) zobaczymy...tylko jaka jakość, ktora nie idze czesto w parze z ilością:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wlasnie-niestety te dwie rzeczy nie zawsze ida w parze.Narazie sie tym nie martw,zajmij sie nauka,a reszta sama przyjdzie.Pelargonko zapomina mi sie-Ty studiujesz w miejscowosci,w której mieszkasz,tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
tak. Warszawka się kłania:P (idę na Uniwersytet Warszawski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no to w sumie nie bedziesz miala tych stresow zwiazanych z pieniedzmi,zakwaterowaniem i jedzeniem!:) Ciesz sie z tego.Ide popakowac czesc rzeczy,ktore zabieramy jutro,bo w pazdzierniku sie z tym nie zabierzemy! Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
:) papapa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic takiego nie spakowalam,pamietam tylko o kilku rzeczach,ktore rzuci sie do auta.Nie wiem co mam pisac,zawieszona jestem.Ale nawet dzisiaj jak siedzialam na fotelu 1,5 h u ortodonty to modlilam sie,zeby wszytsko na tych studiach dobrze mi poszlo...wiem,przerazajace to sie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
heh, pamiętam jak poszłam papiery zanieść... umówiłam się z mamą, że ze mną pójdzie.... po drodze 2 razy się popłakałam (rozryczałam). Czemu? Ten stres przed wynikami i czy słuszna decyzja... Na szczęscie tusz wytrzymał:P w biurze rekrutacyjnym był strasznie sympatyczny (i niezły;)) chłopak i tam opowiadał o tym wszystkim, że się przekonałam... A teraz? z jednej strony nie moge się doczekać, a z drugiej cholernie się boję... żeby jakąś fajną grupę mieć:) i żeby mnie lubili...ajjaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×