Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona zdrowiem mamy

czy to bylo samobojstwo ????

Polecane posty

Gość zaniepokojona zdrowiem mamy

Witam, chcialam sie Was poradzic w pewnej bardzo delikatnej sprawie : otoz przed 4-ma dniami zadzwonila do mnie moja mlodsza siostra i poinformowala mnie, ze nasza mamy lezy wszpitalu poniewaz miala zawal ! Pierwsza mysl jaka przebiegla mi przez glowe bylo to, ze mama probowala w tensposob popelnic samobojstwo. Drzmi to dziwnie, wiem no bo niby jak ? Moj ojciec od 20 lat praktycznie bezustannie pije, wykonczyl mame nerwowo, psychicznie i fizycznie. Te ciagle problem, klotnie a nawet rekoczyny odbily sie na nas wszystkich ale najbardziej na mamie, ktora jako osoba starej daty nie dopuszcza do siebie nawet mysli o rozwodzie - co moim zadniem jest totalna bzdura - ale niestety nic nie moge zrobic, nie pomogly rozmowy i persfazja i koniec. Od jakiegos czasu zauwazylam, ze mama zachowywala sie zupelnie inaczej, byla caly czas smutna, przygnebiona i przybita. Na poczatku myslalam, ze bylo to spowodowane smiercia jej najlepszej przyjaciolki ale teraz sadze, ze powodem bylo te 20 lat z moim "ojcem". Sadze, ze mama miala ciezka depresje, stracila wiare w sens zycia i chec do zycia. Czasem nawet podczas rozmowy mowila, ze wolala by umrzec niz meczyc sie dalej z tym pijakiem. Siostra powiedziala mi, ze mama jej kiedys przypadkiem powiedziala cos w stylu " ze jej katorga sie niedlugo skonczy" .... Dlatego po telefonie mojej siostry pomyslalam o samobojstwie. Byc moze mama polknela jakies pigulki, ktore wywolaly ten zawal serca ? Ale czy sa wogole takie leki - chyba nie. Wiem, mogla bym sie zapytac mamy, ale nie sadze zeby sie przyznala, moze sie na mnie jeszcze obrazic. Mogla bym rowniez zapytac lekarza prowadzacego, ale w jaki sposob mam moje pytanie umotywowac - ze, podejrzewam mame o sklonnosci samobojcze ? Przeciez to skierowanie na leczenie psychiatryczne. A jezeli zapytam sie czy takie leki istnieja i np jak sie nazywaja ( zeby wiedziec czego szukac w rzeczach mamy ) to moze sobie pomyli, ze to ja chce ze soba skonczyc ! Tak czy siak nie wiem jak sie do tego zabrac. Pomyslalam wiec, ze zapytam na forum, bo zawsze znajda sie tu zyczliwi i mili ludzie. Wiec niniejszym prosze Was o pomoc ! Bardzo serdecznie wszystkim z gory dziekuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkscxbk
obojętnie jak, po prostu spytaj. Przecież wszystko jest mniej ważne od życia Twojej mamy. A jak pójdzie na oddział psychiatryczny to badzo dobrze. Podleczy się tam i może wróći do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia5555
Tam, gdzie w rachubę wchodzi ludzkie życie, nie należy się wahac, ale działac. Nie jestem lekarzem, a więc nie odpowiem Tobie, czy była to próba samobójcza. Na pewno powolnym "samobójstwem" Twojej mamy jest życie z człowiekiem, który pije i ją lekceważy. Myślę, że od tego trzeba by było zacząc, od szczerej, serdecznej rozmowy z mamą i mądrym poradnictwie. Lekarz psychiatra mógłby mamie pomóc, przepisując jej leki uspokajające, ale nie zmieni obiektywnych warunków jej życia. Mama musi sama chciec rozwiązac swój problem, którym, jak zrozumiałam, jest małżeństwo z nieodpowiedzialnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz sie czym
ale jakmam mama ma depresje to trzeba isc do psychiatry lub chociaz psychologa. pogadaj z tym lekażem szczerze, powiedz mu co napisałas nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zdrowiem mamy
Chyba oceniacie mnie zbyt pochopnie.... Ja juz parokrotnie probowalam namowic mame na kontakt z jakims stowarzyszeniem pomagajacym ludziaomktorzy zanlezli sie w takiej sytuacji, bylam z nia u lekarza kiedy zaostala przez ojca pobita i powiedzialam mu ze to zrobil ojciec - mama zaprzeczyla wszystkiemu !!! Ona ma taki dziwny charakter, nawet wiekszosc rodziny nie wie, ze mamy z ojcem taki problem ! Mama sie tego wstydzi i utrzymuje w najwiekszej tajemnicy! NIe dopuszcza do siebie tej mysli, ze ojciec jest alkoholikiem, ona twierdzi, ze jak kazdy mezczyzna pije okazjonalanie ( a ze te okazje codziennie to juz inna sprawa )! Jak mam przekonac dorosla osobe i w dodatku wlasna matke??? Przeciez najwazniejsze jest to zeby ona do tego dojrzala i to zrozumiala, tym czasem ona absolutnie tego nie akceptuje i nie mowi o tym ! Nawet wymusial na nas przysiegi, musialysmy jej obiecac ze ta sprawa pozostanie za drzwiami naszego mieszkania. Zarowno ja jak i moja siostra proponowalysmy mamie juz kilkakrotnie przeprowadzke do nas ale ona odmawia ! Wiec co mam zrobic ? Zaciagnac ja kanmi do psychologa ? Nawet jezeli tak bedzie to ona wszystkiemu zaprzeczy !!! Juz tak bylo i tylko nalykalam sie wstydu i wyszlam na idiotke ! Myslicie, ze latwo mi sie zyje wiedzac o tym co oan musi przechodzic ? Ale przeciez nie mozna nikogo na sile uszczesliwic, szczegolnie jak ktos tego za wszelka cene nie chce... Wiem, ze mama rozmawiala na ten temat z ksiedzem podczas spowiedzi, mozecie sobie wyobrazic co jej powiedzial... Latwo jest mowic i krytykowac kiedy nie jest sie samemu w takiej sytuacji ... P.S. mama jest z wyksztalcenia pielegniarka, wiec odpowiednia wiedze niejako posiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nikt cię nie
po pierwsze nikt cię nie krytykuje, gdzie to wyczytałas??? Po drugie nie, nie możemy sobie wyobrazić co podczas spowiedzi powiedział Twojej mamie ksiądz chociaż probujesz coś negatywnego zasugerowac...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona zdrowiem mamy
no z pewnoscia ksiadz nie zasugerowal jej rozwodu ! Wrecz przeciwnie, naopowiadal jej bzdur o tym, ze kazdy niesie przez zycie swoj krzyz i widocznie Bog tak chcial, zeby ona meczyla sie z alkoholikiem ! I ze w niebie bedzie jej to policzone !!! Paranoja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mama ci przekazuje
czego od nas oczekujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie ma dziwnego
charakteru tylko jest wspoluzalezniona od choroby alkoholowej meza..to raz, a dwa jesli probowala popelnic samobojstwo to lekarz tym bardziej powinien wiedziec gdyz tylko wtedy jej pomoze. jesli to depresja to bez leczenia kolejnym razem jej sie uda. polecam rozmowe z lekarzem i pomoc psychiatry, a takze kontakt z lokalnym al-anon dla rodzin alkoholikow..moze tam otworza jej troche oczy i zadba o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choroba serca jest podstepna.. na zewnatrz moze byc wszystko w porzadku, a w srodku? to jest bomba z opoznionym zaplonem na pewno wszystkie te smutne zdarzenia, stes wplynely na zdrowie Twojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezkaqq
Wedlug mnie powinnyscie zmusic mame, aby sie do Was przeprowadzila. Skoro ten tyran tak ja wykancza, to za miesiac moze miec drugi zawal, ktory jest zazwyczaj bardziej rozlegly. Poza tym uwazam, ze ktos z rodziny(nie wiem, jakis wujek lub Wasi mezowie) powinni z ojcem powaznie porozmawiac i zagrozic mu, ze sie z nim rozprawia, jak matki nie zostawi w spokoju. Naprawde radze podjac jakies kroki(nawet wbrew mamie), bo stracisz ja szybciej niz myslisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Wam współczuję całej tej sytuacji. Czytając zwróciłam jednak uwagę na fakt, że ojciec stanowi źródło całej tej sytuacji. Oczywiście można mobilizować Mamę do zmian w Jej życiu, ale wydaje mi się, że wzięcie alkoholika w obroty mogłoby przynieść równie pożądane efekty. Jeśli rozmowa z nim niczego nie zmieni, pozostaje poradnia antyalkoholowa i leczenie przymusowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×