Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Do przeczytania

Do przeczytania.

Polecane posty

Gość zdziwiona maksymalnie
rodziłam 2 lata temu w Warszawie ( ten najbardziej oblegany szpital), chodziłam do gina w ramach NFZ, wszystkie badania miałam robione " od ręki", najdłużej czekałam na usg - ok. 2 tyg. od zapisu . Co do samego szpitala to poszłam tam z marszu, wcześniej jeżdziłam tylko na KTG, także mieli już moje dane w bazie. Nikt nie dopraszał się o żadne łapówki, wszyscy byli traktowani jednakowo. Nie rozumiem, albo to ściema, albo tak strasznie zmieniło się przez te 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ to szok
No nie wszędzie tak jest. JA rodziłam w szpitalu wojewódzkim w Olsztynie i naprawdę nie mogę powiedzieć nic złego na jego temat. Owszem, ciążę prowadziłam prywatnie, akurat u lekarza który pracuje w tym szpitalu, ale nie miało to wpływu na jakość opieki, bo nie miałam na czole wypisanego nazwiska lekarza. Rodziłam jak już mojego ginekologa nie było w pracy, tylko inna pani doktor. Poród wspominam miło, wspaniałe, pomocne położne, żadna nie dała nawet do zrozumienia, ze czegoś oczekuje za lepszą opiekę. Wszystko spokojnie mówiły, pomagały jak mogły, po porodzie dostałam salę jednoosobową, ale dlatego, ze akurat ta była wolna, a nie dlatego, ze ja "od tego lekarza". Położne interesowały się jak sobie radzę, gdy słyszały płacz dziecka, to przychodziły, pomagały karmić, a że dziecko chciało więcej niż mogłam mu w danej chwili dać (bo nie miałam jeszcze pokarmu), to za moją zgodą podkarmiły dziecko. NA noc po porodzie też wzięly maluszka, zebym spokojnie pospała i odpoczęła. I nikt nawet nie dał do zrozumienia, że choćby kawę, czy czekoladki wypadałoby kupić (kupiłam, ale na wyjście ze szpitala i zostawiłam u oddziałowej, żeby rozdzieliła). Ale widać, ze gdzie indziej źle się dzieje ... przykre !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, jestem w 23tc i mimo ze mam oplacona skladke zdrowotna to badania robie prywatnie i do lekarza tez prywatnie uczeszczam. mialam zagrozona ciaze i kosztowalo mnie to naprawde duzo bo np duphaston nie jest refundowany, a za badania musialam czasem zapłacic nawet 200 zł. ostatno powiedzialam dosc i jutro ide do lekarza panstwowego po skierowania i bede chodzic co miesiac, nie bede placic wiecej za to co mi przysługuje. do prywatnego tez musze uczeszczac nadal bo tylko to mi zapewni porod w placowce ktora sobie wybralam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×