Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona 2233

Czy wszyscy faceci muszą byc tacy sami?

Polecane posty

Gość zawiedziona 2233

Myslalam ze mój jest inny jak czytalam te wszystkie opowiesci o oszustwach kłamstwach i zdradach to było mi przykro z powodu tych wszystkich dziewczyn, ale z drugiej strony rozpierała mnie radosc że ja miałam tyle szczescia zeby spotkac porządnego faceta. Pomyliłam się. Zaczęło się od tego że zdanie jego siostry zawsze jest wazniejsze od mojego przyjeżdża do niego codziennie chociaz ma włąsną rodzinę i przez to on nie ma dla mnie w ogole czasu albo spónia się na umówione spotkania. Irytuje mnie to potwornie, bo ja potrafie znalezc dla niego czas (nie zawsze ale czesciej niż on) Teraz na dodatek wchodzi na czaty pod moją nieobecnosc wlacza sie na dostępnym na gg i poznaje dziewczyny (chociaz kiedys ustalilismy, ze poza soba z nikim juz nie bedziemy rozmawiac na gg czy na czacie). Bardzo się na nim zawiodłam, tak bardzo, że nawet zaczęłam myślec o odejściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza jakich mało na świecie
oj niestety z facetami zawsze tak jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"kiedys ustalilismy, ze poza soba z nikim juz nie bedziemy rozmawiac na gg czy na czacie\" a jak myślisz, do czego Was takie ustalenia zaprowadzą??? Że niby do wierności, zaufania ...- nie bez żartów ;) Związek to nie więzienie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabierz go na bezludną wyspę
to sie uspokoisz. Będziesz go mieć wyłącznie dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
Ale przeciez ja nie bronie mu spotykac sie z kolezankami na uczelni czy w pracy. Te ustalenia były nawet jego pomysłem. A sam problem nie tyle tkwi w tym że wchodzi na te czaty tylko ze po pierwsze tak ustaliliśmy a po drugie on mnie oszukuje i okłamuje mówiąc ze nie wchodził, kiedy ja wiem na pewno ,że tam był. Po tego typu zachowaniach traci się do człowieka zaufanie, a chyba to jest podstawa związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
Nie chodzi o to ,żeby go miec wyłącznie dla siebie ale jeśli będąc ze mną w związku jakiekolwiek decyzje podejmuje po konsultacji z siostrą to chyba nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
Gwiazdor--tacy faceci już niestety wyginęli teraz s a albo niedojrzali emocjonalnie albo kłamcy i oszuści albo posiadający wszystkie trzy cechy naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama powinnaś wiedzieć, w czym tkwi problem - mnie się wydaje, że Wy po prostu już na wstępie skupiliście się nie na tym, co potrzeba - no tak to jest, jak sie zaczyna od sztucznych ustaleń itp. To, że on chciał, to żaden argument - trzebabyło być mądrzejszą i się nie zgodzić ... I tak wiadome było, że w takiej sytuacji prędzej czy później ktoś złamie zasadę - no nie żyjemy przecież na bezludnej wyspie A oszukuje Cię w takich głupotach, bo dokskonale wie, że nie przejdą z Tobą pewne sprawy - tak samo pewnie jak sto innych rzeczy, np. oglądanie gołych babek, ostrych filmów itp. (tylko nie mów, że nie wiesz ;) ) A skąd wiesz, że tak namiętnie wchodzi na tego czata? Sprawdzasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
O tym ,że czasem zdarzy mu się obejrzec jakiś film albo zdjeia gołej pani to wiem bo sam mi o tym mówił. Na czata nie wchodzi aż tak znowu namiętnie, częsciej natomiast udostepnia się na gg ( cały czas ma numer do swojej byłej i dziewczyny, z którą kiedyś chciał byc ale ona go nie chciała więc byli tylko znajomymi). Według znanego seksuologa dla niektórych osób już sama rozmowa z osobą na czacie jest zdradą w związku, ponieważ zamiast poświęcac czas bliskiej osobie spędza go na rozmowach(nierzadko pikantnych) z obcą kobietą. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełna zgoda Klaudka - nie trzeba sobie wymyślać na wstępie zbyt dużej ilości durnych zasad, bo im ich jest więcej tym więcej potencjalnych zarzewi konfliktów. Choć z drugiej strony, mówię to nieco wbrew swojemu doświadczeniu, bo kiedyś jedna ważna kobieta w moim życiu też miała mnóstwo kolegów, a ja chciałem być wspaniałomyślny i okazać jej swoje zaufanie. Końca tej historii chyba łatwo się domyślić ... Ale cóż, może ona poprostu złą kobietą była a tutaj to tylko chwilowe zawirowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet ---> nie no, wiadomo, że w każdym normalnym związku są pewne reguły i zasady. Zaufanie zaufaniem, ale są granice. Jak to sie mówi, \"ufaj, ufaj, i jeszcze raz kontroluj\". Osobiście uważam, że nie jest to głupia zasada, jeśli robi sie to z głową. Sama jestem pewnie w jakimś tam stopniu kontrolowana (i bardzo dobrze) i kontroluję (i też bardzo dobrze ;) ) No ale już na wstępie ustalenie, że \"nie gadamy z innymi osobami na gg\" dla mnie jest śmieszne - lekka przesada, pierwszy ktok do kłamstw w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
Czyli według Was nie ustalac żadnych zasad w związku niech każdy robi co chce? A w duchu liczyc na to, że się chłopak za bardzo nie rozkręci i nie poczuje zbyt swobodnie, a jka nawet dojdzie do zadrady to pocieszac się, że to był niegodzien mnie chłopak i dlatego stało sie co sie stało i ,ż e kiedyś znajde lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety maja jakąś obsesje naszych byłych... moja sie wscieka o ich zdjęcia w moim kompie (wscieka sie w normie bo u mnie jakies awantury nie przechodzą, ale widac, ze jej to przeszkadza)... chyba skoro laske kopnąlem w dupe bo mnie juz tak wkurzala, ze nie moglem na nią patrzec, to logiczne, ze nie ma sensu byc o nią zazdrosną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginiesie... te zasady - przybiliście je drzwiach sobie? czy moze nad kompem wiszą? a moze jest takas Wielka Karta Swobod związku Pani xxx i Pana yyy??? Macie jakies sankcje wprowadzone? czy tylko czyste prawo materialne z dyspozycjami przepisow? ustalaliscie te reguly na zasadzie równorzędnosci podmiotow, czy na zasadzie podleglosci jednego z nich w okreslonych przypadkach? a moze zastosowaliscie motode kazuistyczną? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"chyba skoro laske kopnąlem w d**e bo mnie juz tak wkurzala, ze nie moglem na nią patrzec, to logiczne, ze nie ma sensu byc o nią zazdrosną...\" oj, to wcle nie jest aż takie logiczne, jak Ci się wydaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
klaudka 27- i po co te złośliwości? :) umiem czytac i zrozumiałam komiczne- w przypadku gdy ty z nią zerwałeś to logiczne, że nie ma sie o co martwic, ale gdy sytuacja była odwrotna , a nawet gdy jedna z tych dziewczyn bardzo pożadana przez niego nie chciała z nim byc, a on nadal w jakiś sposób stara sie podtrzymywac kontakty, to już może stac się niebezpieczne Ufałabym mu bardziej i nie zastanawiała się nad tym wszystkim gdyby nie zaczął mnie okłamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje byłe tez sie co jakis czas odzywaja :P co ja na to poradze - nie bede komorki zmienial razem z kazda kobieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
komiczne- rozbawiłeś mnie :) Nie mamy zadnej Karty swobód ani innych rozporządzeń to była czysta deklaracja słowna, bez świadków i uroczystych ceremonii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytka - lepiej niech zostaną w blogiej nieswiadomosci, bo zastosowanie tej metody moze znacznie rozwlec ich unormowane pożycie :P niech lepiej skupią sie na normach abstrakcyjnych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona 2233
Jako facet- czasem zdarzy mi się obejrzec gdy już nic innego nie mam do roboty ( czyli stosunkowo rzadko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie gadam z kobietami przez gg po prsotu :P oraz - umowy ustne... mhhmm widze w Waszym związku wyraźną recepcje prawa rzymskiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, bo jest tam pewna postać, która zawsze staje mi przed oczyma, kiedy czytam wątki podobne do tego (zazdrość o koleżanki, włamywanie się do poczty/komórki/komunikatora \"bo mnie napewno zdradza\" itd.) Ta postać nazywa się Bree Van Der Kamp (obecnie Hodge).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×