Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oleńka86

Nienawidze bylej mojego narzeczonego!! Oni sie wciaz przyjaznia

Polecane posty

Gość Oleńka86

Jestem strasznie zazdrosna, bo on ja zaprasza na wszelkie uroczystosci, imprezy, zawsze dobrze o niej mowi itp. Ona ma faceta, z ktorym uczestniczy w tych spotkaniach, ale mimo to szlag mnie trafia! Ona sobie nic ze mnie nie robi i mowi, ze to ja mam problem i jej to nic nie obchodzi. Ja jednak nie chce zyc w takim ukladzie, nie wiem juz co mam robic :( Obawiam sie, ze ten stan nigdy sie nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była narzeczona ma racje: to Ty masz problem. Wrzuc na luz ibaw sie dobrze na tych spotkaniach, gdyby oni chcieli by byc ze soba to juzdawno poszlabys w odstawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka86 jeśli ona przychodzi na te imprezy ze swoim facetem to luzik... to że on ją zaprasza - domyślam się że to boli... (rozmawiałaś z nim o tym? dlaczego to robi...) spróbuj z drugiej strony - spróbuj ją polubić (moze nie zaprzyjaznic sie ale polubic) a przynajmniej nie dawać w wyraźny sposob ze jej nie lubisz a tym bardziej ze czujesz że jest ona dla ciebie zagrożeniem - domyślam się że to trudne ale to jedyne wyjscie - pokazac ze ON jest teraz z TOBĄ a nie z nią! i ze to Ciebie a nie ją wybrał!!! uwierz w to bo inaczej się zadręczysz! a jesli pokazesz i jej i swojemu ze nie czujesz (chocbys miala udawac!) ze ona jest dla ciebie zagrozeniem to i tak bedzie w istocie!!! wierz mi!!! bardzo dobrze o tym piszą w książce Dlaczego mężczyźni kochają zołzy - podaj mi e-maila to ją tobie przeslę wiem ze to trudne ale to jedyne wyjscie! wiem ze to cholernie niewygodne, boli i najchętniej wydrapałabys jej oczy ale musisz jej pokazać że nie czujesz sie ze jej sie obawiasz - a sama zobaczysz ze tez sama poczujesz sie lepiej :) moze nie od razu ale z czasem na pewno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie - to Ty masz problem... i musisz coś z nim zrobić!!! choć to nie będzie łatwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka86- przeciez ta dziewczyna nic zlego nie zrobila, ona tylko kiedys z nim byla, przeciez kazdy ma swoja przeszlosc, dawne zwiazki i nie mozesz podchodzic do niej z nienawiscia bo to tylko z siebie robisz posmiewisko. Ona juz sobie ulozyla zycie z innym i koniec,a to ze sie spotykaja na imprezach to tylko dobrze o nich swiadczy,ze potrafili sie normalnie rozejsc i zachowac zdrowy rozsadek,a nie drzec si ena siebie , wyzywac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Ale ja z nim gadalam o tym nie raz! Mowil, ze to jego przyjaciolka i nie ma zamiaru rezygnowac z tej znajomosci tylko dlatego, ze mi sie to nie podoba. A mnie krew zalewa, bo co wyjscie, sylwester, urodziny to ona tam jest :( Co mam zrobic? Oni maja na domiar zlego wspolnych znajomych i nawet jakby nie chcieli to i tak beda razem wychodzic na takie duze spotkania. Poza tym to mądra i atracyjna kobieta, na dodatek starsza i boje sie, ze pewnego dnia wroci do niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby chcial do niej wrocic do juz dawno by to zrobil,a Ty jezeli nie przestaniesz histeryzowac to zostaniesz sama bo ile facet wytrzyma, slyszac non stop takie gadki?? Przeszlosci nie zmienisz i nie mozesz byc o nia zazdrosna. Skoncz juz z ta mania przesladowcza na punkcie bylej narzeczonej i pielegnuj Wasz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Przyjaznie sie z moim bylym, ale widujemy sie raz na ruski rok. Poza tym inna sprawa, oni skonczylli ten sam kierunek studiow, wiec jak zaczynaja nawijac o swoich pierdolach to mnie szlag trafia, a ja wychodze na idiotke, bo nic nie wiem na ten temat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno Ty chyba jestes zbudowana z samych kompleskow. Przeciez nie musisz uczestniczyc we wszystkich prowadzonych dyskusjach,a jezeli juz chcesz to sie dowiedz czegos wiecej na ten temat. Przeciez ma internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziares1 MA RACJĘ!!! odpusc dziewczyno! bo facet nie wytrzyma! a to ze utrzymuje z nią dobre kontakty to dobrze o nim swiadczy - czy ty nienawidzisz wszsytkich swoich bylych? ona ulozyla sobie zycie i twoj tez - z Tobą!!! nie niszcz tego! a to ze mają wspolnych znajomych - beda sie spotykac to nieuniknione wez pod uwage to ze nie ukrywa nic przed tobą! odpusc dziewczyno - daj maila to przesle ci te ksiazke! to poczytasz wlasnie o zachowaniu wzgledem bylych i innych kobiet bojąc sie i robiąc mu awantury pokazujesz ze nie czujesz sie pewnie, sądzisz ze ona jest \"lepsza\" od ciebie... wiecej wiary w siebie!!! i przede wszystkim wiecej pewnosci siebie a na nastepnym wspolnym spotkaniu bądź dla niej mila - bo ona ma racje to ty masz problem! odpusc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Nie wiem juz co mam robic, zeby odwrocic jego uwage od niej. Najgorsze jest to, ze mam swiadomosc, ze ona jest lepsza ode mnie :( Jest ładniejsza, ma wiecej kasy, jest taka przebojowa, a ja? Jak moge sie z nia rownac skoro jest od niej mlodsza o cale 5 lat? :( To przepasc i boje sie, ze moj facet w koncu na to wpadnie, ze nie warto byc ze mna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziares1 wlasnie chcialam jej to powiedziec - poczytaj cos o tym a jesli ciebie to nie interesuje to odpusc - oni spotykaja sie czesciej bo mają wspolnych znajomych kompleksy przec ciebie przemawiają \"Nie wiem juz co mam robic, zeby odwrocic jego uwage od niej. Najgorsze jest to, ze mam swiadomosc, ze ona jest lepsza ode mnie Jest ładniejsza, ma wiecej kasy, jest taka przebojowa, a ja? Jak moge sie z nia rownac skoro jest od niej mlodsza o cale 5 lat? To przepasc i boje sie, ze moj facet w koncu na to wpadnie, ze nie warto byc ze mna \" ====> wpadnie na to jak nie zmienisz zachowania wzgledem jej, spojrz sama na to co napisalas: jest ladniejsza (to pojecie subiektywne), ma kase etc... no i co? no i nie jest z nią!!!!!!!!!!!!!!!! jest z tobą!!!!!!!!!!!!! widac cos mu w niej nie odpowiadalo a w tobie tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tego sie trzymaj i uwierz w to dziewczyno bo wykonczysz siebie i doprowadzisz do tego ze skonczy z tobą bo nie wytrzyma tego a ty zrozumiesz to jak bedzie juz za pozno!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka86- podziwiam Twojego faceta za cierpliwosc , mnie by juz sie dawno skoczyla. Sama szukasz sobie problemow i sie nimi zadreczasz. Szukasz igly w calym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
To ja prosze o ta ksiazke, Jesli ma mi cos pomoc, to podejslij mi na maila: olkamcc@o2.pl A poza tym piszecie, zobacz w necie o czym gadaja. Taaa o budownictwie, napewno duzo sie dowiem o tym z wyszukiwarki :( Poza tym zapomianalam dodac, ze to ona go zostawila kilka lat temu, czyli jednak mu odpowiadala, to ON JEJ nie odpowiadal i zamienila go na leposzy model :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Wiem, ze to nie prowadzi do niczego dobrego taka zazdrosc, ale co mam robic? To jest tak silne, najchetniej bym miala swojego Misia na wylacznosc, wtedy wszystko byloby inaczej. Jak mam sobie poradzic z tym problemem? Ostatnio nie spie po nocach i kombinuje co by tu zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka- moj tez ma duzo wspolnego z budownictwem i jakos przez ten czas jak jestem z nim to duzo sie dowiedzialam na ten temat- teoretycznie nawet wiem jak sie kafelki kladzie na nierownych powierzchniach :) Akurat o budownictwie jest duzo na necie. Nie wiem,ale moze Ty jeszcze nie doroslas do dojrzalego zwiazku??? Naprawde, wyszukjuesz sobie problemy, to juz jest dla mnie jakas mania przesladowcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyetyery
Ja bym nie chciała być w takim układzie. Wyjaśniłabym co mi się nie podoba i jeśli mój facet nie chciał zrezygnować z bliskości z jakąś kobietą, zostawiłabym go. Po prostu nie mogłabym znosić że on lepiej niż ze mną rozumie się z jakąś inną kobietą, że jej ufa, śmieje się z nią, lubi spędzać czas. Wydaje mi się że byłoby to dla mnei jeszcze gorsze niż zdrada fizyczna z nic nie znaczącą obcą kobietą. A tu jeszcze chodziłoby o dawny związek, wspomnienia, sentyment.... Nieee... to nie dla mnie. Ja bym w coś takiego nie weszło. Taki układ jest jak zdrada emocjonalna. Nie poszłabym na żaden kompromis w tym względzie. Albo jestem jedyną kobietą w życiu mojego faceta, albo ja takiego po prostu nie chcę. Ja do byłych mojego faceta nic nie mam. Kilka znam, dwie bardzo lubię. Ale oni się nie kontaktują a on nie czuje już do nich nic dobrego więc nie czuję się dla niego mniej ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Ale to nie tylko ja zauwazylam, ze łaczy ich jakies takie "porozumienie dusz" :o Dobija mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka86- to odejdz od niego i bedziesz miala spokoj. Zrozum,ze ich zawsze bedziesz cos laczyc, chociazby wspomnienia byli ze soba to i dobrze sie znaja. Przeciez istnieje tyle par, ktorym w zwiazku nie wychodzilo,a w przyjazni tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Jak mam odejsc skoro tak bardzo go kocham? Nie wiem, jakos nie wyobrazam sobie zycia bez niego. A taki powod rozstania to zaden powod. Juz nie wiem co mam robic. To co, podeslecie mi ta ksiazke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olenka86- to przestan sie tym zadreczac bo to juz powoli jakas mania sie staje. Dziewczyno ciesz sie swoim zwiazkiem, pielegnuj go, umacniaj. Jezeli dalej tak go bedziesz molestowac o bylo to on Cie zostawi i sama bedziesz sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyetyery
"Jezeli dalej tak go bedziesz molestowac o bylo to on Cie zostawi i sama bedziesz sobie winna." Nie wiem czy to trafione ostrzeżenie. Mam wątpliwości czy to byłoby takie faktycznie złe, czy jeśli odczuwa się coś tak jak Oleńka, nie lepiej być w związku z kimś lojalnym, kto nie pielęguje przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIelojane to by bylo gdyby on sie spotykal z byla potajemnie, za jej plecami. Przyjazn czy kolezenstwo z byla dziewczyna nie oznacza pielegnowania przeszlosci. Wedlug mnie problem nie tkwi w nim ani jego bylej tylko w sameju Olence, nie umie dostrzec swoich zalet i ma kompleks nizszosc, ktory sama sobie wymyslila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka86
Tylko, ze ja nie robie mu jazd no stop, tylko on to wyczuwa, poza tym chodze zdolowana i rzadko sie usmiecham, na tych imprezach nie umiem sie wyluzowac. Ja nie musze wiele mowic, on sie domysla jaki mam problem. Nie chce za bardzo sie awaturowac, bo kiedys powiedzial mi w rozmnowie, ze brzydzi sie zawiscia, jak ktos kogo nienawidzi itp, wiec nie chce zeby mnie taka postrzegal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
książkę przesłałam... \"Wiem, ze to nie prowadzi do niczego dobrego taka zazdrosc, ale co mam robic? To jest tak silne, najchetniej bym miala swojego Misia na wylacznosc, wtedy wszystko byloby inaczej.\" ====>>> tak zamknij go pod kloszem to zwieje od ciebie czym prędzej!!!!!!!!!!!!! no ok on ona zostawila jego ale nie jest juz nim zainteresowana i tego sie trzymaj!!! ulozyla sobie zycie z innym a on z tobą to wez sie dziewczyno w garsc i to pielegnuj a nie niszcz tego !!!!!!!!! gdyby nie chcial z tobą byc to by nie byl!!!!!!!!!!!!!! a ty robisz wszystko by zerwal z toba!!!!!!!!!!!!! tylko nie miej pretensji potem do niego ze jednak ty jestes ta gorsza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, jak traktujemy byłych partnerów świadczy o nas jako ludziach. W jego wypadku -- o klasie. Rzadko kiedy zdarza się, żeby ludzie tak dobrze potrafili się zachować. Naprawdę wolałabyś, żeby bluzgał na nią? Od najgorszych wyzywał? (równie dobrze i o Tobie mógłby kiedyś tak powiedzieć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyetyery
Jeej... naprawdę nie mogę pojąć jak można nie być najważniejszą dla swojego faceta, jak można tłumić swoje uczucia i nie mówić mu o swoich obawach, nawet jak on może ignorować potrzeby partnerki... Mój facet i ja jesteśmy dla siebie przyjaciółmi, mamy, oczywiście, ludzi wokół siebie ale żadne z nas nie wskaże kogoś równie czy podobnie dla siebie ważnego jak drugie z nas. I tak też rozumiemy, na swój użytek, pojęcie lojalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×