NAJPIęKNIEJSZY DZIEń W MOIM żYCIU***

Jaki byl Wasz najpiekniejszy dzien w zyciu??

Wciąż jest przede mną ;)

na początku był zwyczajny. grzś przyjechał, miało być miło. zjedliśmy obiadek, poszliśmy na spacerek. już zaczynałam tracić nadzieję ze to się stanie. po całym dniu spędzonym razem po kolacyjce, wreszcie się zdecydował... i POCAłOWAł :D do tej pory mam dreczcze jak myśle o tym...

patrz stopka :)

Czy teraz jeszcze ktoś bierze ślub bo chce a nie dlatego że musi? :O

nikt mnie nie zmuszał do ślubu

mam nadzieje że ten dzień jest jeszcze przede mną

Ja bralam slub bo chce,a nie musialam :) Po roku malzenstwa,zaszlam dopiero w ciaze,wiec nie nralam slubu bo musialam,,:) Mysle,ze jest wiele takich osob :)

Dla mnie kazdy kolejny jest piekniejszy, ale zaczelo sie od: -wyjscia za maz -splodzenia dzidziusia -zrobienie testu -ujrzenie poraz pierwszy 7 i 10 tygodniowego plodu:-) -A teraz tymi momentami sa kopniaczki:-) Ale najpiekniejszy moment dopiero przede mna-W styczniu 2008:-)

Każda laska w ciąży ma pęd do ołtarza więc na tym ta chęć ma polegać jak rozumiem? :O

To nie był dzień! To była noc!

sie czepiac!!!

dzień narodzin mojej córeczki, styczeń b.r.

do \"do NovemberRain\" - stereotypy zawężają ludziom horyzonty... nie każda sytuacja jest taka sama :P ja nie mam się czego wstydzić, na mnie swoich małomiasteczkowych kompleksów nie wyleczysz.

Dla mnie każdy jest piękny :)

moj slub;)

Ślub,przedtem oświadczyny,potem narodziny dzieci:) November Rain-piszesz piękne wiersze:) Masz talent kobieto;)

nie przypominam...moze tylko to,ze dostałam sie na studia...nic poza tym.

kiedy dowiedzialam sie ze zdalam ostatni egzamin w sesji i jestem na drugim roku... ale tak wlasciwei to czekam na jakis szczegolny dzien bo w sumie na razie jestem zadowolona z mojego zycia ale tak zeby byl dzien ktory wspominam jak najszczesliwszy to jeszcze go nei bylo

moment kiedy dowiedzialam sie ze zdalam na medycyne:)

pewnie nie bedę orginalna w dwóch piewszych punktach... - walentynki 2000 (oświadczyny), walentynki 2007 (dowiedziałam sie ze jestem w ciązy i zrobiłam niespodziewajkę mężowi) - obrona magisterki - i dzień kiedy dostałam jeszcze jedną szansę na naprawienie czegos co mocno spieprzyłam - ostatnie spotkanie z moją babcią, ostatnia poprawa jej zdrowia, gdy widziałam w jej oczach ogromną miłość, jak nie chciała zasnąć mimo zmęczenia i kurczowo trzymała mnie za rękę jakby wiedziała... - ostatnia wigilia - dostałam od brata tomik wierszy "cudownej siostrze" wiec kilka tych pieknych i ważnych dni było:) jeden z najważniejszych juz za miesiąc... czekamy teraz na narodziny naszej córeczki.