Czy prostytutka ma szansę załozyć rodzinę

Mam koleżankę, która jest prostytutką. Zarabia bardzo dobrze około 8-10 tysięcy miesięcznie, lubi facetów, lubi seks ale jednoczesnie chciałaby poznac jakiegos mężczyznę, zakochac się, załozyć rodzinę, miec dzieci, stworzyc prawdziwy dom. Spotkała juz kiedys faceta z którym chciała być i on chciał być z nią ale on nie mógł zaakceptowac jej zawodu i stale żądał żeby to przestała robic a ona nie chciała z tego rezygnowac bo to lubi. Jak myslicie czy istnieją faceci, którzy moga zaakceptowac żonę prostytutkę. Ona twierdzi, że przecież to tylko seks, nic wielkiego. Taka kobieta może byc przeciez bardzo dobrą, kochająca zoną.

hmm no wiesz moze byc kochajaca zona niby to tylko sex ale jak juz chce na powaznie sie z kims zwiazac to jakos rzadko ktoremu facetowi odpowiadala by taka praca żony pieniadze to nie wszytsko

ja bym nie zakceptował nawet gdyby przestała to robic.MOja dziewczyna musi byc dziewicą.

Jasne, że mało któremu ale czy w ogóle sa jacys fajni faceci, którzy mogli by się na to zgodzić. Napisałam fajni bo pewnie jacyś alfonsi albo materialiści lecący tylko na kase mogli by sie zgodzić. Pewnie byłoby im tak wszystko jedno. Czy jednak normalny fajny facet mógłby się na to zgodzic i czy mogliby byc szczęsliwą rodzina, miec dzieci pomimo, że ona nadal jest prostytutką.

fgdser chcesz dziwice to badz tez prawiczkiem rozwalaja mnie takie teksty tupu chce dziwice a facet sam korzysta ile wlezie na prawo i lewo

Jako poniekąd libertyn, przynajmniej w teorii :D stwierdzę jednakowoż, że jako stałej partnerki prostytutki nie zechcę ponieważ: 1/ urąga to mojej dumie 2/ prostytutki są w grupie ryzyka /HIV i inne choroby przenoszone drogą płciową 3/ jest to kłopotliwe społecznie (moja żona pracuje w agencji towarzyskiej jako prostytutka - takimi słowami nie zdobędzie się nie tylko szacunku otoczenia /na co i tak macham ręką/ ale nawet nie można liczyć na obojętność 4/ zwykły wstręt; jak ją całować z myślą, że \"ile ona spermy miała na ustach, ile jej wypiła? i ile jeszcze wypije\" ile razy do niej mówiono: \"ty kurwo\" i tak dalej i tak dalej. Bedzie problem. Bo podbne zdanie będzie miał wielu facetów. Gdyby prostytucja była już przeszłością, szanse wzrastają. Jeśli jednak Twoja koleżanka ma trwać w tej profesji, to jak już ktoś wspomniał na poważny, uczciwy związek nie powinna liczyć. Kto ją zechce? Potencjalny utrzymanek, erotoman bez urody ale za to z kompleksami. Sutener raczej nie, bo kobiet ma na pęczki w ramach działalności zawodowej.

Co wy opowiadacie. Przeciez chyba z połowa prostytuttek ma normalne rodziny, mężów, dzieci. Tak przynajmniej wynika z raportu dr. Izdebskiego. widocznie istnieja na tyle tolerancyjni faceci że im to nie przeszkadza. w końcu swingersi te zzgadzają się aby ich partnerki uprawiały seks z innymi facetami.

I jeszcze jedno. Twoja koleżanka jest albo bezmyślna albo egotyczna. Najpewniej jedno i drugie. Czy pomyślała jakie piekło przejdzie jej potencjalne dziecko, gdy otoczenie będzie świadome jej profesji???

Problem polega na tym, że ona nie chce z tym skończyć bo jak powiedziała lubi to. z drugiej strony chciałaby miec normalna rodzine i kochającego męża. Wiem, że to praktycznie chyba niemozliwe ale może jednak. Sama nie wiem. Na pewno ona nie chciałaby takich facetów jakich opisałes libertynie.

jestem prawiczkiem

A wiesz co jest najdziwniejsze w tym wszystkim. Ona nie chce zrezygnowac bo to lubi jak powiedziała ale kiedy ja pytałem czy chciałaby żeby jej córka tak zarabiała to powiedziała, że nigdy w życiu i chyba umarłaby z żalu gdyby to sie stało. Nie umiała mi jednak sensownie wyjasnić tej sprzeczności.

Owszem istnieją tacy faceci ,a na imię im Alfons :D :D :D

na normalną nie ma już predyspozycji, bo ma zmasakrowaną psychikę przez prostytucję, nawet jak znajdzie faceta do rodziny to będzie to rodzina ułomna emocjonalnie bo ta prostytutka już stała się ułomna emocjonalnie, nawet jak jej się wydaje że z nią wszystko w porządku

Z tego co wiem, zazwyczaj otoczenie o tym nie wie. Wie mąż i poza sytuacjami szczególnymi, gdzie nędza popycha do tej profesji, Ci mężowie są właśnie takimi utrzymankami, którym jest wygodnie żyć za pieniądze uzyskane z wynajmu własnej żony do celów seksulanych.

Katja Kassin nie umie pisac po polsku :O Uwielbiam jej filmy bo prawie zawsze jest anal i na koncu wytrysk w ustach :)

ale wyłącznie patologiczna jak ktoś napisał

Ona będzie dawać ciała a mąz będzie jej utrzymankiem. Tylko dzieci szkoda:o

Sensowne wyjaśnienie tej sprzeczności jest następujace: sama sobą gardzi za to co robi. Prostytucja nie jest akceptowana społecznie i same prostytutki najczęściej nie mają o sobie dobrego zdania. Mówi, że lubi. Należy postawić pytanie: dlaczego lubi? Jakie psychiczne uwarunkowania sprawiają, ze lubi? Jakby na to nie patrzeć prostytuowanie się jest jakąś formą samoupokrzenia, więc za co się tak upokarza? Na marginesie dodam, ze jest mnóstwo kobiet, które mają fantazje masochistyczne, które lubią \"odgrywać dziwkę\" w sferze seksulanej. Ale one robią to hobbystycznie, dla własnej satysfakcji.

Mądre słowa syfie. Od siebie dodam że może jest uzalezniona od seksu i nie może przestać. Nimfomania to uzaleznienie takie samo jak alkoholizm. Nawet podobne obszary mózgu uaktywniaja się u osób uzaleznionych od seksu i od alkoholu czy dragów. To da się leczyć ale trzeba chcieć a większośc takich osób nawet nie widzi problemu.

Jak najbardziej prostytutka to zawód jak każdy inny i nie wiem dlaczego wokół prostytucji narosło tyle mitów i histerii.

obawiam się że prostytutka, wciąż aktywna zawodowo, może liczyć tylko na związek ze zboczeńcem co innego gdyby przestała w ten sposób pracować, ale to już inny temat (też niełatwy)

Albo twoja koleżanka się przekwalifikuje albo nici z małżeństwa.

JASNE ŻE,MOŻE.

Kurwy kijem przez szmatę bym nie dotknął :o

Przeczytalem raport i obawiam sie ze nie znalazlem tam informacji na temat prostytutek podanych w tym temacie, szkoda wiec ze to jest wyssane z palca. Oczywiscie, wiadomo rzecza jest to, iz wiele kobiet klamie mezowi na temat swojej przeszlosci, wiec mozna sobie wyobrazic sytuacje, ze byla utrzymanka, tworzy rodzine. Ale czy ktos przeprowadzil badania nad trwaloscia takiej rodziny? Poza tym, nalezy przypuszczac ze oparte jest to na niewiedzy meza. Zalozmy teraz ze byla prostytutka chce zalozyc rodzine. Ma prawo do szczescia jak kazdy pod warunkiem ze druga strona ma wiedze na ten temat i sie na to swiadomie godzi. Inaczej oszukuje sie druga osobe i wlasciwie nic sie nie zmienia. Klamstwem kupuje sie cos, co czesto i tak wychodzi jak ktos jest bardziej dociekliwy. Skad np. biora sie blokady komentarzy na NK, likwidowanie profili, itp. Kwestia jest kto to by zaakceptowal. Malo kto bo prostytucja jest moralnie naganna. Dzlaczego? Bo prowadzi do zubozenia duchowego.

nie chciał bym bo ona po porwocie z pracy nie miała by ochoty na sex bo była by zmęczona :) poza tym niech szuka faceta ze swojej profesji jakiegoś który gra w filamch porno

Jeżeli nie przeszkadza kolesiowi ilość spermy innych mężczyzn w jej stach i penisów wogóle , a niech se ją bierze. niestety nawet jak poznają kogo ś i bedą miały dzeci - to takie babki mają dar manipulacji , rządzenia , wiedze co i jak seksie , sa doswiadczone, dlatego z nudów sa w grupie osób nietrwałych w związkach , sex jest jak narkotyki i uzależnia, dlatego najlepsze wyjście - nie wchodzić. bo kase łatwą miała? bo odważna? bo sexi laska? bardzo nietrwały grunt,,,,

Żaden normalny nie zwiąże się z prostytutką. Będzie robić na frajera. Będzie się zgadzać na płacenie pół na pół wszędzie, więc facet będzie miał kasę na łajdaczenie się z inna kurwą. Jak chce mieć normalny związek to musi z tym skończyć lub trzymać to w tajemnicy przed nim, tego się jednak na dłuższa metę nie da ukryć, policja czasem zagląda do mieszkań kurew, może być jakiś problem z klientem i trzeba zadzwonić na policję i dziewczyna jest spisana, przyłazi do domu i pyta o jakiegoś kryminalistę itp.

Taaa chcialoby się zjeść ciastko i mieć ciastko.

Jak zakończy prace to tak.