Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczynka28-28

Nowa praca i ciąża

Polecane posty

Gość nie zwolnia w czasie ciazy
ale zwolnia jak wrocisz z macierzynskiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze praca to nie wszystko ale sama miloscia dziecka nie nakarmisz. Ja wolalabym nie zmieniac miejsca pracy co rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka28-28
To nie są czasy, kiedy w jednej instytucji pracowało się do emerytury.. Wiem,że miłoscia dziecka nie nakarmię,ale na sytuację finansową nie narzekamy z mężem więc nie mam zbędnych obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczynki
Jesli masz umowę na zastępstwo, to ona sie automatycznie nie wydłuża jak umowa na czas określony.To inny rodzaj umowy. Niezbyt ładnie to wyszło wobec dyrekcji, która cie zatrudniła na miejsce nieobecnej, chorej osoby. Jeśli pójdziesz na zwolnienie, nie dziw sie ze stracą do ciebie zaufanie i juz raczej nie będziesz tam mile widziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italinka
ale przeciez mogą na okres mojego macierzynskiego kogos na zastestwo przyjąc a mnie potem jak wroce. Dlaczeo maja zmieniac co roku nauczycielki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczynki
A kto chce pracować w szkole przez okres twojego macierzyńskiego,a potem zostać bez etatu w trakcie roku szkolnego? To zależy jakie masz "układy" z dyrekcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italinka
no na zastepstwo??? duzo osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"To nie są czasy, kiedy w jednej instytucji pracowało się do emerytury..\" moze i nie, ale akurat zawod nauczyciela ma to do siebie, ze nie trzeba zmieniac miejsca pracy by awansowac ;) Ja akurat nie moge narzekać na atmosferę w pracy, dlatego chcialabym pracowac gdzie pracuję jak najdłużej. Inna kwesta jest to, ze wg mnie takie zajście w ciąże \"na dzien dobry\" w nowej pracy to po prostu brak szacunku wobec pracodawcy 9 a potem płacz że nie chćą zatrudniać młodych kobiet, hehhh), no ale najczęsciej robia tak kobiety, które (o dziwo!) nie musza pracować (bo np. maja niezle zarabiajacego męża). Zresztą to jest akurat logiczne - kto naprawdę potrzebuje pracy (ze wzg finansowych) to sie do niej przykłada. W mojej szkole do niedawna zatrudniona byla kobieta, ktora przez 7 lat (!!!) blokowała etat niekończącymi sie urlopami zdrowotnymi, macierzynskimi i wychowawczymi. Jej zastępczyni (notabene matka 4 dzieci) dopiero po 7 latach dostała umowę na stałe. Gdzie tu sprawiedliośc? Albo praca albo rodzina. Mnie blokuje etat kobieta, która drugi rok \"siedzi\" w UK i z tego co wiem nie zamierza wracać, a też coraz częściej myślę o dziecku, no ale póki co nie mogę pozwolić sobie na luksus posiadania potomstwa (właśnie dlatego, że nie mam umowy na stałe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka28-28
Nie rozumiem po co się tak irytujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczynki
Chyba desperaci :p nauczyciel od stycznia bez pracy, albo od kwietnia, co ma robić do września? Zreszta to już zależy jak sie dogadasz z dyrekcją. Raczej nie znajdziesz odpowiedzi na forum na takie dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczynki
Lady in bed zgadzam się z toba. Sama pracuje trzy lata i dopiero teraz myślę o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczynki - ja pracuje drugi rok ale juz zaczynam sie bac o przyszlosc bo w mojej szkole trzeba \"swoje\" odczekac przed umowa na stale a np. moja kumpela dostala ja na dzien dobry, tyle tylko że w mniejszej miejscowości, w kazdym bądz razie juz planuje bobasa na 2009 rok, ech......wkurza mnie to, nie potrafię cieszyć się cudzym szczęsciem jesli chodzi o tę kwestię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka28-28
Lady.. Zauważyłam,że nie wykazujesz się zbytnią empatią;) Ale cóż, rozumiem, mam nadzieję,ze Twoja sytuacja w pracy będzie lepsza a Ty zostaniesz szczęśliwa mamą( może wcześniaj niż w 2009)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczynki
Lady mam umowę na czas nieokreślony, jednak staram się tez być lojalna i tak to "planować", by sie poukładało.Wiadomo-wszystko zależy od szefów:) i tego u Góry i tych w pracy:)życzę powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie wykazuję zbyt wielkiej empatii bo niejedno w zyciu przeszłam i wiem że kobieta zachodząc w ciąze niejednokrotnie musi liczyc TYLKO na siebie a nie na faceta i jego pensje, zreszta niektóre topici na tym forum to potwierdzają. Reasumując nie moge pozwolić sobie na utratę pracy, that\'s all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczynki - dzieki :) Ja gdy WRESZCIE po \"x\" latach niewpewnosci doczekam sie umowy na stałe to od razu zaciąże, wtedy będe miała w dupie dyrekcję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iItalianka
no to ja mam czekac z ciaza 5lat? do 32 roku zycia? Bez sensu. Tak nie mozna myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka28-28
Witam! Postanowiłam napisać o rozmowie z dyrekcja w zwiżaku z moją ciążą. Początkowo byłam przerażona faktem utraty pracy, reakcji dyrekcji-gdyż jest bardzo "ostra". Aktualnie jestem już po rozmowie i powiadomieniem o ciąży. I efekt był zaskakujący. Dyrekcja była bardzo wyrozumiała, miła, pogratulowała i serdeczenie. Kazała mi się niczym nie przejmowac, uważać na dziecko a przede wszystkim nie denerwować się co będzie dalej z moją pracą. Od razu zostałam zwolniona z dyżurów i co najważniejsze nie denerwuję się juz przed pójściem do pracy,bo wiem na czym stoję a mianowicie:Będę pracować do końca semestru, później pójdę na zwolnienie do konca ciąży, a od września jeśli będę chciałą mogę wrócić z powrotem do pracy. Wiem,że ta rozmowa mogła sie różnie potoczyć ,ale na moje szczęście są jeszcze wyrozumiali pracowadcy co mnie niezmiernie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cie tutaj dziewczynko 28 28 > Ostrzegam ze za lamanie regulaminu kafeterii ( wiesz o co chodzi ) bede kasowala twoje posty jak rowniez tematy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×