Przyjaciel do sexu i czasami do rozmów

mam pytanie za 100 punktów: kiedy można wykluczyć możliwość, że ktoś sie spotyka z kimś tylko z łaski na ucieche albo żeby się wyżyć? bo chyba nie tylko miłość odwraca sytuacje o 180 st..

ale ja nie mam zamiaru nikomu o tym opowiadac...pisze tu bo tutaj jestem anonimowa i moge poczytac jakie mają zdanie inni.... moze ja juz wpadłam zupełnie ??? nie wiem... oprócz niego jest jeszcze jeden facet, który chce mnie na takich zasadach, innemu sie podobam...ale to wszystko są starsi faceci :( wiec jakos mi to nie dodaje pewnosci siebie i wiary :(

moze dla starszych facetow jestes po prostu tak uległa... jakies problemy w domu miałaś? z ojcem? serio pytam

tzn jakie problemy z ojcem??? bo nie bardzo rozumiem... interesują sie mna tylko faceci po 40stce albo po 30stce rówiesnicy albo troszke starsi ( np na uczelni) mają mnie za swietną kumpele ale uwazają ze jestem zbyt dojzała albo za powazna :(

Przede wszystkim, to ty masz problem ze sobą. Podporządkowałaś się kochankowi. Nie jesteście dla siebie pogotowiem seksualnym, bo pogotowie jest w zasięgu ręki 7 dni w tygodniu, a on wtedy, gdy przyjeżdża. W pozostałe dni jesteś samotna, a próby złamania tego przez ciebie (poznanie kogoś nowego) on próbuje wybić ci to z głowy. Ten facet, to raczej egoista, nie licz na niego. Radziłabym ci odpuścić sobie taki związek. Po prostu pomyśl sobie: \"miał być tylko seks, ale jak długo tak można ciągnąć? Pragnę normalnego związku i prawdziwej bliskości mężczyzny - fizycznej i psychicznej\". Zerwij z nim. Z rozbrajającą szczerością wyjaśnij mu powód: \"miał być tylko seks; teraz pragnę emocjonalnego związku, miłości, małżeństwa, dzieci (koniecznie mu tak powiedz, zobaczysz, jak go tym wystraszysz)\". Niskiego poczucia własnej wartości można się pozbyć. Ludzie odbierają cię tak, jak ty sama siebie postrzegasz. To naprawdę tak działa! Powinnaś zastosować autosugestię zmierzającą do poprawy własnego wizerunku. Jest sporo lektury na ten temat, poszukaj coś na internecie. I do dzieła! :D

daj nr telefonu i fote :P:P:P:P

Musisz nauczyć się lekkiego egoizmu, tzn. zwrócić większą uwagę na to, co ty chcesz. Wsłuchaj się we własną intuicję. Już to zrobiłaś, bo założyłaś ten topik. To pierwszy i dobry krok. Pojawiło się tu wiele dobrych rad, przemyśl je. Ktoś napisał, że skoro twój kochanek seksi się z tobą, to znaczy, że jesteś seksowna, prawda? Studiujesz, więc jesteś inteligentna, mam rację? Tchnij wiarę we własne siły i atrakcyjność, a zobaczysz odmianę zachowań ludzi, z którymi masz do czynienia. Mów zdecydowanym tonem o tym, czego pragniesz i do czego dążysz. Można kogoś kochać prawdziwie i głęboko, ale nigdy nie powinno się oddawać całej siebie w związku. W razie nagłego zerwania, powinno się mieć poczucie, że nie straciło się wszystkiego, że coś ci pozostało: choćby pasje, przyjaźnie, optymizm.

przyjaciółka.. jakbyś chciała z kims w podobnej sytuacji popisać to możesz ze mną.. :-)

nie dam numeru ani fotki :)

i tak zrobiłam duzy postep przez ostatnie lata jesli chodzi o wygląd i sposówb ubierania ( nie wydaje mase kasy na siebie bo nie zarabiam wiele ale czasami lubie sie fajniej ubrac i widze wtedy zerkanie facetów na ulicy ale ja w to nadal nie potrafie uwierzyc....)no własnie , on ciągle cos mi mówi ...a to ze ubieram sie za szaro - ale nie moge ciągle swiecic,wole stac z boku i byc mało widoczna, a to ze za mało zarabiam albo ze nigdy nikogo nie znajde bo maiałm jakies swoje zdanie....ze mam robic co sobie facet zyczy i mu przytakiwac bo faceci nie chca sie wiazac z laskami które sa silne i maja własne zdanie.....namieszane mam w głowie :(

komiczna.....o co Ci chodziło z tymi problemami z ojcem ???

tak tylko proponowalem, dla Twojego dobra:P - wpisuje sie idealnie w Twoj target :P:P

:-( on Cie ewidentnie urabia..

jak urabia ??? mozesz napisac cos wiecej

tzn ze moze brakowalo Ci czulosci ojca i kontaktu z nim.. i dlatego szukasz teraz kontaktu ze starszymi facetami i nie jestem \"komiczna\" :P

Osobiście znam takie typy. Jaką masz więc przyjemność obcowania z nim, skoro ciągle cię krytykuje? Jesteś sobą, a nie jego dyktandem,prawda? Skoro jesteś taka fatalna, to po co jest z tobą? Odpowiem: bo on ma kompleksy i krytykując tobą oraz kierując, sam lepiej się czuje.

tam miało byc do komiczne ;)

jak na mój gust chce się stać dla Ciebie alfa i omegą, byś była od niego uzależniona... bo naprawdę fajna sprawą jest być niezależną kobietą albo zdystansowaną do myśli innych..

rozmaiałam z nim kiedys....tak zeby zobaczyc jego reakcje i mówiłam o ciązy ( ja biore tabletki o których on nie wie a on uzywa prezerwatywe wiec raczej o ciązy nie ma mowy ) ale chciałam zobaczyc jak zareaguje na takie cos....wiec wiele sie nie dowiedziałam bo mi sie oberwała po co takie gadam głupoty skoro sie nic nie dzieje i ze jakby co to zrobimy tak zeby mi było najlepiej ale mysle ze albo by uciekł albo dał kase na usunięcie :( druga rzecz....jak chciałam odejsc mówiłam ze taki układ mi nie pasuje bo ja musze kochac i byc kochaną zeby czerpac pełną satysfakcje z sexu ( przy okazji...on był moim pierwszym) a on mnie wysmiał ze jestem naiwna i dziecinna bo musze sie nauczyc ze uczuc nie ma jedynie miedzy rodzicami a dziecmi...

dorosły facet ale tylko w metryczce :-( zero odpowiedzialności względem swojego postępowania i "wyrocznia uczuciowa".. oj gryzie sie to..

mówiłam tez ,nawet całkiem niedawno ze ja chce dzieci, meza....a on ze ok nie ma sprawy zebym sobie szukała bo przeciez takie było załozenie ze to tylkona jakis czas , wiec ja chce wtedy odejsc a on ze dlaczego, ze mam sie z nim normalnie nadal spotykac a sobie kogos szukac:( ale ja tak nie umiem....

aczkolwiek brzmi dość znajomo..:-P

i jego teksty ze mam sie nauczyc ze zycie to nie bajka to jeden wielki układ i ze dostane najwyzej tyle ile sama z siebie dam, ze nie ma nic za darmo... było to dla mnie upokarzające.....bo wypowiedziane w złym momencie :(

powiedz mu, że od teraz będzie ci musiał płacić za sex

nie miałam zadnej czułosci od ojca i praktycznie zadnego z nim kontaktu ...tyle ze mieszkał z nami i ciągle byly jakies awantury, wyzwiska, szarpanie i brak pieniedzy...

z takim marzycielem nie ma co nawet myśleć o układaniu życia.. o takiej relacji to można myśleć tylko w chwili obecnej..

tez tego probowałam zeby go zniechecic.....ale z nim sie tak nie da kiedys czepił sie ze sie zle ubieram i cos tam gadał ze widział sliczną sukienke to powiedziałam mu ze mógł mi kupic a on ze nie ma mnie wpisanej w dowodzie i nic nie musi mi kupowac.....ze mi za nic nie ebdzie płacił bo dlaczego ma płacic za to ze on chce spedzic miło czas i ja dostaje to samo wiec jest po równo...

ejjjj podszywy !!! wrr

no to juz masz odpowiedz... wiem, ze to jakis freudyzm, ale szukasz w tych facetach oparcia - jak w ojcu

sorry ale na razie to ty dajesz z siebie na razie tyle ile od niego dostajesz a jemu z tym \"wydzielaniem\" wygodnie :O to jak ochłapy szczerze mówiąc a pieprzenie o tym że nie ma nic za darmo - wyrachowany koleś niestety i chyba zazdrosny owszem ale o twoje ciało bo w prawdziwej miłości wyrachowania nie ma a dawanie jest przyjemnością (i to nie teoria - wiem to z własnego życia)