Mój facet jedzie na spotkanie integracyjne

Też miał ich sporo wiec wielce prawdopodobne, że mu zwisaja ale czy można mieć pewnosć na 100%?

Ojej, ja tez jade na szkolenie :) Na 3 dni. :)

To się pewnie cieszysz, że chlop będzie sie zastanawial co robisz...

Bless Jak Firma A zaprasza pracownikow firmy B to przewaznie nazywa sie to szkolenie integracyjne szkolenia z tego jest 2-3 godziny dziennie - przewaznie jakaz konferencja o firmie bla bla bla, no a reszta czasu to atrakcje, imprezy Jak Firma A zaprasza pracownikow swojej firmy, to moze to byc zarowno szkolenie jak i impreza. To zalezy w jakiej formie jest to organizowane. Jezeli chodzi o konkretne przeszkolenie pracownikow, np z technik sprzedazy, to faktycznie zajecia sa od rana do popoludnia i na imprezowanie nie ma nickt potem ochoty. Ale jezeli nazywa sie to szkolenie integracyjne, lub wyjazd integracyjny, to wiadomo, ze chodzi bardziej o zabawe niz nauke. Choc zajęcia szkoleniowe też się odbywają.

100% nie masz nigdy, ale jelsi facet sie łatwo nie upija, to mozesz byc spokojna - ja moze jestem zimnym skurvielem :P ale zawsze kalkuluje czy mi sie cos oplaca i wiem, ze kolaejna laska na liscie nie jest mi potrzebna...

Liliputka - u nich nazywa się to spotkaniem integracyjnym, gdzie maja "zjechać sie" wszyscy pracownicy konkretnego działu, ktorzy pracują ze sobą na codzień i wydaje mi się, że po 8 godzinach dziennie są dosyć dobrze zintegrowani:-(

Komiczne, ale tacy co sie szybko upijaja, to przewaznie zasypiaja i wbijaja gwozdzia w stol. Choc sa tez wyjatki - twardzieli, ktorzy po literku zaliczaja dziewczeta

Komiczne, glowke do alkoholu niestety ma słabą:-( Kolejna laska nie jest Ci potrzebna... a co w sytuacji kiedy jest bardzo atrakcyjna i pociaga Cię fizycznie????

wszystko jestem w stanie zrozumiec choc nie ze wsztystkim sie zgadzam to co mi sie nie podoba najbardziej to obowiazkowe uczestnictwo na które niekiedy prawie połowa nie ma ochoty

Bless - zgadzam sie z Tobą:-)

Bernadetko, ja patrze na to troszke z innej pozycji, bo czesto z racji moich obowiazkow musze na takich spotkaniach byc, jako ich organizator. Gorzej jest moim zdaniem, gdy ludzie jada z obcymi ludzmi. Wtedy mam wrazenie ze zarowno faceci jak i kobiety urywaja sie ze smyczy. A ludzie z pracy znaja sie. I raczej rzadziej moga zrobic glupstwo. no chyba, ze juz wczesniej miedzy nimi iskrzy i sa fluidy w powietrzu, a taki wyjazd jest tylko doskonalym pretekstem. Bo tak najczesciej sie zdarza, ze juz wczesniej cos tam się ku sobie mieli, a wyjazd i alkohol tylko im to ulatwil

Bernadetka - miałem juz kobiety dokładnie w moim typie, ktore kopalem w tylek bo np były rozkapryszone i zepsute... jakos tak mam, że po któryms razie zauwazylem, ze sex z kazda jest podobny - tzn moze za 1 razem jest jakis tam dreszczyk... nie opłaca mi sie zdradzic kobiety, ktora jest swietną partnerką... ja jestem zbyt chłodny, by poleciec za jakas atrakcyjną lafiryndą... po prostu panuje nad sobą w kazdej chwili...

mądrze myślisz więc:-) Oby więcej facetow mialo takie zdanie....:-P

Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin