czy ja rzeczywiście jestem taka suka?! anwet siostra sie ode mnie odwróciła

nie dawaj tych cholernych linków!

a co zes naskrobala siostrze faceta z pod nosa zapierdzielilas ??????

od 2 tygodni nie odzywamy sie do siebie...tzn. takie podstawowe sprawy to tak..ale nic więcej od siebie ona nigdy nie lubiła opowiadać o sowich sprawach..ale jak "ciągnęłam za język" to sobie pogadałyśmy...od serca ..teraz ja postanowiłam nie mówić nic od siebie..bo skoro ona nie chce o sobie to po co ja mam ja mówić..ciężko mi z tym

?

ale problem to jakis dziwny masz zagadaj do niej i po klopocie .............ja mam problem bo odkrylam ze milosc nie isnieje ot co :(

zagadałam, powiedziałam że nie czuję się winna. Ona też nie czuje się winna. Sytuacja ta sama!

ciche dni ........hi hi jak w malzenstwie

No tak...ona nigdy nie mówi czegoś od siebie..że była gdzieś tam, z kimś tam i było coś tam..jak nie zapytam to nie będę wiedziała..to jest przykre przecież mieszkamy w jednym domu..dlatego ja też nie chce nic mówić...wczoraj się przełamałam ale jak nikt nie czuje się winny..więc sytuacja ta sama!

to ja tak mam z moim facetem

ze nie masz powazniejszych problemow i pewnie jestes sfrustrowana nastolatka:o

no i co ugięłaś się ?? Ty gadasz gadasz..a on nic..i jak się wypytasz to wiesz? czy też masz ciche dni? Martwię się o nią..:(

mam 23 lata

ja wypytuje a on odpowiada ............ a jak ja mam ciche dni to wezmie sie nabulwi na mnie i tyle

no tak...skoro nie chce mówić sama to nie... najgorsze jest to, że ona jest strasznie uległa wobec swojej przyjaciółki (która ma na nią zły wpływ)

znam to znam ..........kobieto nie mozesz zrobic nic tylko pozostaje czekac

ciekawe ile mam czekać? kolejne 2 tygodnie?? w domku nie ma nawet do kogo buzi otworzyć...tydzień było łatwo wytrzymać, bo jej nie było była u owej koleżanki w innym mieście..a ten tydzień jakoś leci...w sumie to już chyba się przyzwyczaiłam