Znalazłam na sympatii anons mojego ex

Odmłodził się o 10 lat i oczywiście nie przyznaje się do dwojga naszych dzieci. Anons skierowany jest do dwudziestolatek!To chyba prawda, że facetowi koło czterdziestki palma odbija

I co teraz zrobisz? będzie konfrontacja?

Zagadaj do niego jako dwudziestolatka, dając jakieś zdjęcie od kturego się poślini. Przynajmniej będziesz miała ubaw

No to nieźle się zdziwi dzwudziestka jak zobaczy takiego czterdziestolatka hihi =P powodzenie dla tego ex heh =P

Nic nie zrobię. Myślałam, że ma lepiej poukładane w głowie niż rwanie świeżego mięska. Nie obchodzi mnie jego obecne zycie osobiste, ale pękam ze śmiechu jak czytam te jego wypociny.

Zagadaj do niego jako dwudziestolatka, dając jakieś zdjęcie od kturego się poślini. Przynajmniej będziesz miała ubaw

Zastanawiam się. Może mu opłacić jakąś ponętną dwudziestkę? Widać, że z braku seksu mózg mu się lasuje :D

wybacz moje glupie pytanie, ale w jaki sposob go znalazlas? przeciez jest tyle portali randkowych, a ludzie pewnie nie przedstawiaja sie z nazwiska... zawsze mnie to zastanawialo.

może wkleil na nim swoje fotki sprzed 10 lat :D

co za gość idź babo zrób mu zjebe poważnie ... jaki chuj dzieci i żona a tu mu się innych dup zachciewa co za szmaciarz

Znalazłam go przez zdjęcia, zamieścił fotki z wycieczki do Egiptu 12 lat temu, takie same jak mam w albumie :D. No i przecież poznam na fotce ojca moich dzieci, nie?

???

Nie obchodzi mnie jego obecne zycie osobiste, ale pękam ze śmiechu jak czytam te jego wypociny wyglada jakbyscie nie byli

ze to Twoj NA SZCZĘŚCIE EX O_O !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie jestesmy juz razem od dawna, ale spotykamy się często, bo rozwiedliśmy się ze sobą a nie z dziećmi. Jest troskliwym ojcem, więc zaskoczyło mnie, że starego kawalera odgrywa, przecież nawet takiej naiwnej dwudziestce czasami trzeba wytłumaczyć nieobecności w każdy weekend, kiedy dzieci zabiera do siebie

hmmm ...ta sympatia to przeklety portal..moj tez tam przesiaduje...nie jestesmuy malzenstwem ..wiec jako takiego prawa nie mam do niego...ale skoro ma mnie to po jakiego huja tam wchodzi? czy faceci nie lubia spokoju w zwiazku?

Miauczydeuko i ty godzisz się na bycie z facetem, który prawie że na Twoich oczach podrywa inne? To nie jest kwestia praw własności tylko zwykłej lojalności do partnera. Próbowałaś się z nim umówić na tej sympatii?