Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezmyślna Myślicielka

Jutro wykonuję test ciążowy...

Polecane posty

Gość Bezmyślna Myślicielka

Witam, Drogie Panie, udzielam się na tym forum po raz pierwszy, byłabym bardzo wdzięczna, gdyby któraś z Was odpowiedziała na moje pytania... Trzy tygodnie temu zachowałam się wyjątkowo bezmyślnie-kochałam się z moim chłopakiem w trzecim dniu miesiączki bez zabezpieczenia. Robiłam już to kiedyś w czasie miesiączki, wiedząc, że ryzyko zapłodnienia jest minimalne, gdy cykl menstruacyjny trwa ok. 28 dni i wszystko było, tak jak wówczas przewidywałam OK. Problem w tym, że jakiś czas później, z zupełnie innego powodu, zmuszona byłam zażyć Postinor Duo, który całkowicie rozregulował mój cykl. Nie jest on już tak długi, jak przed łyknięciem tabletek 72h, teraz czasem trwa 24 dni, czasem 28, czasem 21... Wracając jednak do mojej niedawnej bezmyślności, przez to, że mam tak rozregulowany cykl miesiączkowy, obawiam sie, że mogło dojść do zapłodnienia. Najgorsze jest to, że, uprawianie seksu bez zabezpieczenia, gdy rozpoczyna się kolejna owulacja, niesie ze sobą ryzyko ciąży pozamacicznej, a to wykluczałoby ewentualne poradzenie sobie z tym problemem przy pomocy Arthrotecu. Od kilku dni mam lekkie bóle podbrzusza, podwyższoną temperaturę pochwy, często oddaję mocz... Wiem, wiem, histeryzuję, zapewne jeszcze za wcześnie na takie objawy, ale ja jestem roztrzęsiona. Słyszałam także, że takie ciążo-podobne objawy mogą wynikać po prostu z mojego zestresowania całą tą sytuacją. W najbliższym czasie mam zamiar udać się do ginekologa, ale proszę o Waszą pomoc, chcę wiedzieć, jakie jest prawdopodobieństwo, ze mogę być w ciąży, napewno poczuję się lepiej, gdy przeczytam jakieś rady od kobiet z większym doświadczeniem, niż ja. Proszę też Was, byście mnie specjalnie nie beształy, jestem w pełni świadoma bezmyślności mojego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezmyślna Myślicielka
Wiem, ze istnieje wiele podobnych tematów i, ze nie jestem jedyną głupią, która prosi żałośnie o rady mądrzejszych kobietek, ale targa mną tyle obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... Ciezko mi powiedziec... Tez mialam niedawno podobny problem :/ Co chwile chodzilam siku, podbrzusze mnie bolalo 2 tygodnie, mialam straszna zgag i w ogole niezaciekawie... I tez sie balam ze to ciaza chociaz juz zaczynalam sie przyzwyczajac do tej mysli. Ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo :) Wiec Ty tez na razie sie nie przejmuj na zapas :) A jesli juz to idz do ginekologa :) Tam Ci juz wszystko o wiele lepiej wytłumacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blodni000
tez sie kochalam kiedys bez zabezpieczenia w czasie miesiaczki, skonczyl we mnie, tez sie balam, ale wszytsko skonczylo sie dobrze. mysle ze u Ciebie tez powinno byc ok! jetsem prawie pewna ze nie jestes w ciazy! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezmyślna Myślicielka
Dziękuję Wam za ciepłe słowa, mam nadzieję, że blodni000 ma rację...:)) Chciałabym, by jutrzeszy poranny test ciążowy rozwiał moje obawy, ale faktycznie jedyne, co może ostatecznie je rozwiać to wizyta u lekarza...:)) Czytałam wiele pochlebnych opinii na temat testu Quick Vue, więc mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie, bo gdyby się pomlił i pokazał wynik negatywny, choć w rzeczywistości, w mojej macicy tkwi owoc tej pieprzonej bezmyślności, chyba bym zeszła na zawał...:)) Wiem, że głupio gdybam, bo prawdopodobieństwo pomyłki jest minimalne, ale chyba każda tak zestresowana kobietka jest przekonana, że wszystko sprzysięgło się przeciwko niej, nawet testy ciążowe...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezmyślna Myślicielka
...No więc, wstałam rano, pierwsza rzecz, którą chciałam zrobić w tym dniu był test ciążowy. Obudziłam się w pościeli zalanej krwią, lało się ze mnie ciurkiem, moja "trasa" do łazienki została pięknie wyznaczona krwawymi plamami. Każdy pierwszy dzień mojego okresu to prawdziwy koszmar-gorączka, wymioty, biegunka, potworne skurcze brzucha, ból jajników i ud. Tak już reaguje mój organizm, przyzywyczaiłam się do sporych dawek Paracetamolu w te dni. Tym razem jest jednak znacznie gorzej. Krwawienie bardziej obfite, niż zwykle, ból jeszcze bardziej paraliżujący, ledwo trzymam się na nogach, tak jestem osłabiona. Leżę od rana w łóżku i raczej dziś już z niego nie wyjdę. Zmieniam jedną podpaskę na dwie godziny, o moich ukochanych tamponach nie ma mowy, bo moje podbrzusze by tego nie wytrzymało. Moja pani ginekolog ma wolny termin dopiero we wtorek, więc pozostaje mi tylko czekać. Jestem przerażona, moje ciało zachowuje się, jak w czasie poronienia. Możliwe, że zareagowało w ten sposób na stres, ale kompletnie nie wiem, co robić, co się ze mną dzieje...??? Mam zrobić test ciążowy, zeby sprawdzić, czy moje podejrzenia są słuszne...??? Jeśli zrobiłabym test, upewniłabym się, czy mam we krwi hCG, ale, czy mam jakiekolwiek podstawy do sądzenia tak...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, hCG \"ulatnia\" się powoli. Jeśli byłaś w ciąży - test to jeszcze wykaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie znaczy od razu, że to była ciąża.Postinor to bomba hormonalna, może zrobić takie rozpierdziel w organiźmie - jaki chce i jest to nie_do_przewidzenia. Również może się \"odbić\" w nader obfitej miesiączce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezmyślna Myślicielka
Z tym cholernym Postinorem to prawda, te koszmarne miesiączki zaczęły mi się właśnie po zażyciu Postinoru...:/ Nigdy jednak nie było aż tak fatalnie, zwykle te paraliżujące boleści trwały kilka porannych godzin, brałam dwa Paracetamole i Pyralginum w czopkach i w końcu miałam spokój, przez resztę dnia funkcjonowałam w miarę normalnie... Dziś nie ma o tym mowy, nie jestem w stanie się poruszać, straciłam taką ilość krwi, że w pewnych momencie dostałam omdlenia...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co Ty jeszcze w domu robisz? Szoruj do szpitala na izbę albo do rodzinnego jak się jeszcze dostaniesz. T nie są żarty, możesz dostać ostrej anemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×