Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAM DOŁA

CHCE TYLKO POGADAĆ Z KIMS KTO MNIE ROZUMIE...-

Polecane posty

Gość Tak samo
Mam nadzieje ze sie jednak ulozy! On musi zaczac z toba rozmawiac! Bez tego ani sexu nie bedzie ani szczesliwego zwiazku! Wyciag od niego dlaczego tak cie zostawil, moze powodem jest pierdola a ty sie martwisz! Naprawde rozmowa to podstawa dobrego, udanego zwiazku! Dlatego tez moj uwazam za udany:-) No za wyjatkiem tego sexu! Uciekam ju kochana! Jak cos to odezwij sie jutro w tym temacie, ja bede na necie ok 9 rano! Daj znac jak tam rozmowa z mezem:-) Nie smuc sie! Masz przeciez teraz w brzuszku dzidziusia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
życzę udanego bzykanka :-) odezwę się na pewno :-) a i Ty napisz jak poszło...POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna kobieta
Mam doła chyba Twoj maz by mi pasował :) Bo ja tez czasem pzrerywam mezowi w czasie sexu, bo mi sie odechciewa, najlepiej sie czuje w sypialni, po alkoholu lece na innych facetow itd. Twoj maz,to jak ja :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
KOLEJNA KOBIETO- a czemu tak się dzieje? nie jara Cię Twój mąż? moze dzięki Tobie zrozumiem wreszcie swojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna kobieta
No co ty-uwielbiam go. Naprawde. sama tego nie rozumiem, wiec chyba nie pomoge Ci zrozumiec meza. Taka sytuacja:chce sie kochac itd. i nagle stwierdzam,ze mnie to wszystko denerwuje i ze juz nie chce. Glupie, wiem. Ale moj maz jest kochany,zawsze mnie wtedy przytula i mowi:nic na siłę. On wie,ze jak sie napije, to lece na innych facetow, wiec za bardzo sama nie chodze, a jak chodze,to malo piję. Kocham mojego meza, jest cudowny.Zawsze bardzo zadbany, pachnacy, ladnie ubrany. Ale ja wole kochac sie w lozku, wydaje mi sie, ze juz jakos minely te czasy kiedy kochalismy sie zawsze i wszedzie. Teraz jest inaczej,co nie znaczy,ze gorzej. Mysle,ze Twoj maz tez tak ma i ze bardzo cie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
może i trochę mnie pocieszyłaś- a nie zastanawiałas się czasem, że Twój mąż może mieć takie odczucia jak ja? że jest mu np. przykro jak go odtrącasz. Ja też nigdy swojemu facetowi nic nie mówiłam jak nie wypaliło, tylko ostatnio nie wytrzymałam i się popłakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna kobieta
Wiesz mi jest wtedy bardzo przykro,ze go odtracam :( On o tym wie. Ale jak kiedys chcialam sie przemuc to i tak to nie wyszlo i on wiedzial,ze cos jest nie tak i potem mial do mnie pretencje,ze sie z nim kocham na siłę,a on tak nie chce. Czasem mnie irytuja nawet jego pocalunki, ale to jest chwilowe. On wie, ze go bardzo kocham i uwielbiam i ze mi sie podoba. My kobiety mamy o tyle dobrze,ze mozemy zwalic wine na hormony, cykl itd. Utarło się, ze facet chce zawsze i wszędzie,a oni tez, tak jak my sa rozni i maja rozne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
widzisz, jak to sie ludzie różnie dobierają....Tobie byłoby super z moim mężem a mnie z Twoim...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
TAK SAMO- mam nadzieję, że jesteś dziś na foum- no i jak udał się wieczór z mężem??? Dał się upić??? Mój niestety nie, ale to było do przewidzenia- nici z seksu, nici z rozmowy...ale dzięki tej naszej wczorajszej rozmowie mam dziś o wiele lepszy nastrój i inne spojrzenie na świat- NIE MAM JUŻ DOŁA! PS. a może ten dobry humo to dzięki fajnym snom, które miałam dzis w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
Dziewczyno mam identycznie co prawda po ślubie nie jestem ale cała reszta to kropka w kropke to samo.... najgorsze jest to ze zastanawiam sie co jest ze mna nie tak, dlaczego tak jest w ciazy oki moge zrozumiec- nie jest sie juz tak sexownym i czasem dochodzi to ze facetom dziwnie z powodu dziecka ale to zaczeło sie juz wczesniej... czesto mam przez to mysli o tym ze on mnie zdradza....a w sumie to zdradzał bo z tego powodu i powodu ogólnego zaniedbania bo czuje sie jak zona z 40 letnim starzem odeszłam od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
wogóle mi sie wydaje że problem tkwi tu gł w tym że przez takie odtrącenie czujemy sie niespełnione jako kobiety p0o czesci , czujemy sie nieatrakcyjne i niekobiece... a najgorsze jest własnie ti ze przez to jakie maja podejscie do innych pań wydaje nam sie ze z nimi do łóżka skoczyli by chętnie ...:( jeny ile ja nocy przez to nieprzespałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
MONTI- masz całkowitą rację- brak seksu to jedno, a niska samoocena to drugie- ja czuję sie fatalnie- wydaje mi się że jestem brzydka, beznadziejna itp i to dlatego mój mąż nie chce się ze mną kochać. Czuję sie gosza od tych wszystkich lasek na które on ukradkiem spogląda. Czuję straszną złość i żal do niego z tego powodu- boję się że to zniszczy nasz związek. Z drugiej strony- ja juz nie wiem co mam robić, nie będe go błagać o seks ani o chwilę zainteresowania moją osobą- powoli zaczynam godzić się z tą smutną rzeczywistością, ale nie wiem ile wytrzymam- chodzę znerwicowana, bo brak seksu działa na mnie strasznie. Nie chcę się dowartościowywać zdradą, ani przelotnymi romanasami bo to do niczego nie prowadzi. Mam takie glupie mysli- że jak się urodzi dziecko to strace zainteresowanie seksem i nie będzie to już dla mnie ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja myśle że zainteresowania sexem raczej nie stracisz, bo wydaje mi sie że nie tyle o sam sex tu chodzi co o to żeby czuć sie pożądaną, czuć ze facet którego sie kocha szaleje za Tobą, a każda kobieta potrzebuje czuć że ktoś o nią zabiega, troszczy sie itd. Nie poddawaj sie jednak , ja sie poddałam, doszłam do wniosku że nie moge dłużej sie poniżać i o cos prosić, tymbardziej że z czasem ten sex czy też to że mój facet spedzi ze mna troche czasu nie wynika z tego że on ma na to ochote, że tez potrzebuje mojej bliskości ale jakby z przymusu, z obowiązku i wtedy mi też przestało sprawiac to przyjemność a wręcz zaczeło dobijać. Myśle że na ten problem potrzeba znaleść inne rozwiazanie niż mówienie mu o naszych potrzebach, ale też nie odchodzenie w cień bo u mnie takie odejscie i bezczynne czekanie az on łaskawie sam sie pokapuje i sam czegos będzie chciał skonczyło sie rozstaniem.Na facetów działa gł zazdrosć, kiedy widzą że kręci sie wokół nas ktos inny a najlepiej taki żeby w ich oczach był lepszy od nich dostają fioła, jednak jak obie chyba wiemy w ciąży marne na to szanse:( a w którym ty jesteś miesiącu?? P.S. ja kiedys już miałam taki stan ze sie zastanawiałam nad kupnem wibratora hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
jestem w 33 tyg. - więc raczej żaden facet nie zwróci na mnie uwagi :-) mam przed sobą wielki balon, który działa na facetów odstraszająco :) Widzę, że mamy takie same odczucia. Ja próbowałam różnych sztuczek- najpierw jakieś seksowne stroje- działały na krótko, potem zazdrość...nie działała, zaczęłam to na nim wymuszać- ale kończyło się kłótniami. Czasem brałam go na przetrzymanie- jak nie widzi zainteresowania z mojej strony to mu to zaczyna przeszkadać. ale to było bardziej męczące dla mnie. Czasem to myślę, że to że mnie zdradzi jest tak pewne, że to tylko kwestia czasu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
ja mam sny erotyczne praktycznie co noc- i to z takimi osobnikami , na których "najawie" nawet bym nie spojrzała :-) O wibratorze wprawdzie nie myślałam, ale mam swoje sposoby i często z nich korzystam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj życze Ci żeby sie to zmieniło jak najszybciej. Pozatym masz ten plus że przynajmniej jak go przetrzymujesz to to działa, ja kiedy dałam sobie spokuj mogłam liczyc na cokolwiek jakos raz na tydzien ale i tak miałam uczucie że tylko po to żeby odbębnił co swoje i żebym nie marudziła. a jeśli to 33 tydzien to nie myśl o tym że nie masz na co liczyć bo masz brzuszek niczym piłka lekarska ( ja jestem w 36tyg) ale o tym że to już w sumie końcówka i że ta piłka niebawem przemieni sie w płaski brzuszek i moze jak wtedy ty nie będziesz nic zaczynała pierwsza to dopiero go złapie ochota:) a co do tej zdrady to mi sie wydaje że ja mam rogi zawinięte jak nic i to boli najbardziej, ze najpierw jest sie tą niby jedną jedyną najwspanialsza a potem tak jakby mnie nie było... dodatkowo dochodzi to, że ja np nie umiałabym z innym facetem jakos by mi było dziwnie i myślałabym i tak o nim a on z inną nie miał by oporów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
wydaje mi się, że bardziej od seksu jest mi potrzebne właśnie to jego zabieganie o mnie....jak tylko urodzę i dojdę do siebie o myślę, że poczuję się lepiej... a masz jakieś podstawy żeby sądzić, że mąż dorabia Ci rogi?? Ja wiem, że na razie mnie nie zdradza- ale tak jak pisałam wcześniej- jak się nadarzy okazja to nie sądze żeby nie skorzystał. tym bardziej, że z dziewczynami , z którymi wczesniej sypiał ma ciągle kontakt, a one są dosyć łatwe , a co najważniejsze - jemu sie podobają ( chociaż to żadne cuda, ale kto zrozumie faceta...). One po prostu włażą na facetów, a mój mąz po alkoholu traci panowanie nad sobą- tylko szkoda że przy mnie taki nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz my ślubu nie mieliśmy, a myśle że mam rogi bio kiedys juz to zrobił niby na samym poczatku kiedy jeszcze ze soba nie sypialismy ale widze jak odnosi sie do innych dziewczyn zwłaszcza ładnych tak jakby chciał im zaimponowac, pozatym kiedy jeszcze nie byłam w ciazy ze mna jakos na jakies imprezy mu nie było śpieszno alke sam bardzo chetnie takze chyba w czyms mu przeszkadzałam, pozatym podobnie jak w przypadku Twojego kobietyt z jakimi ma kontakt do trudnych nie należą a skoro umiał raz to zrobic po alkocholu to jakie mam podstawy żeby sądzic ze innymi razy miał kontrole nad sobą. Pozatym jakos jak byłam w 5-6 miesiacu robilismy grila i rzeczy jakie mówił po paru głębszych swiadczyły o tym że nawet wiedzac ze siedze tuż obok jakos marnie to panowanie zwiekszały. do tego czasem kiedy gada na imprezach z jakas dziewczyna jest tak jakby mnie nie zauwazał totalnie, jakby całego świata nie zauwazał tak jest skupiony na tym gadaniou i o nic nie da sie go doprosic, wiec to chyba oznacza ze bardzo interesuja go inne i chetnie by mnie wymienił, w koncu mnioe znał juz na wylot a je nie... a ostatnio dowiedziałam sie ze swoją byłą dziewczyne w której był bardzo zakochany zdradzał takze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
no to rzeczywiście nie za ciekawie- mój się chociaż jeszcze trochę przy mnie hamuje..czasem tylko z czymś wyskoczy. Takie życie z poczuciem, że ktos Cię zdradza/ lub może zdradzić jest okropne i do nieczego dobrego nie prowadzi... Właśnie mój mąż próbował się do mnie przymilać, więc się go zapytałam czy nie przeszkadza mu już że jestem w ciąży...nastrój prysł jak bańka mydlana, ale co się dziwić...z drugiej strony nie mogę się na razie przełamać żeby się z nim kochac po tym co się stało... dopóki sobie tego nie wyjaśnimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
ja też byłam kiedyś w związku, w którym facet na samym początku mnie zdradził- i wiem że zaufania nie odbuduje sie już nigdy- byliśmy razem kilka lat a ja przy każdej kótni przypominałam sobie, że była inna kobieta- mimo, że go kochałam chciałam się zemścić, a jak się zemściłam to nasz związek przestał istnieć...nie wiem czy sa kobiety które potrafią wybaczyc zdradę i życ dalej normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie ci sie ze teraz masz tez opory mi zaraz by sie przypominało... A co do tej zdrady to kiedy było dobrze miedzy nami zapominałam o tym ale jak sie psuło to mimo ze mineło ponad 2i pół roku to potrafiłam sie budzic w nocy i nie móc spac ani nic, wogóle sie uspokoic bo ciagle myslałam o tym i czułam takie gigantyczne upokorzenie taka złość. jakis rok temu sie tak jakby zemsciłam troche (troche bo nie bylismy razem tymczasowo, ale jak on mnie zdradził było tak samo) no i zdradziłam go ale miałam wiecej wyrzutów sumienia a sex i tak udany nie był, w połowie przerwałam bo nie mogłam cały czas mi w głowie siedział. także nie polecam... ale Twój jak sie przymila to chyba tak źle z nim nie jest:) oby dalej sie tak przymilał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM DOŁA
wiesz- on jak nie ma jakiś czas seksu to się przymila, ale potem znowu przez tydzień, dwa nic...ja zawsze sobie postanawiam, że będe twarda :-) i dam mu nauczkę, ale pękam jak tylko zaczyna mnie całować...ale dzisiaj to co innego, zresztą jak mam się napalić a on znowu przerwie w połowie to wolę wogóle sie nie bzykać...dopóki o tym nie porozmawiamy to nie ma sensu. Rozumiem Cie doskonale, mi tez przypominała się zdrada w różnych momentach i byłam wsciekła- na siebie, że nie skończyłam z nim wtedy, no i na niego- zdradziłam go po paru latach od tametgo wydarzenia- ale nie żałuję- ta zdrada pomogła mi podjąc decyzję o rozstaniu ( to była najlepsza decyzja w moim życiu ) a seks był zaje...y - i szkoda że już mi się taki nie trafi :-) Z tego co piszesz to też dobrze zrobiłaś, że kopnęłas tego Kolesia w d..e - bo chyba nie jesteście już razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×