Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corka psychicznej

matka nazwala mnie wlasnie krową

Polecane posty

Gość corka psychicznej
oolga--> ja juz nic nie mowie, bo moim zdaniem ona mnie podejrzew o zle intencje choc nie ma podstaw ja pracuje w tygodniu, ona siedzi w domu i nie rozumie, ze ja np. nie jestem w stanie przyniesc 20l wody oligocenskiej w piatek wieczorem tylko dlatego, ze ona mnie o to poprosi sorry, ja tu i tak za chlopa robie -tylko dzieci nie plodze i nie umiem naprawic piecyka gazowego a nie umiem zrobic w 5minut rzeczy, ktora wymaga meskiej sily fizycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze żona psyychicznego
wracajcie do "córki psychicznej". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....123......
nie martw sie.zawsze patrz w przyszlosc optymistycznie.mojego meza matka,jak jeszcze z nia mieszkal,to powiedziala ze nie dostal sie do wojska,bo ma chory mozg(a nie dostal sie dlatego ze ma sruby w kolanie)kazde dziecko wyzywa od najgorszych i nie daje im nawet na zeszyty do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
jeszcze żona psyychicznego--->to widze, ze ten Twoj mężulo to ewoluuje w coraz gorszym kierunku :o a wiecie, ze ja miewam koszmary senne z wlasna matka w roli glownej? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
dziewczyno, a może mamuska sobie pozwala właśnie dlatego, że żadnego oporu nie czuje? Ja rozumiem klimakterium i te sprawy, ale bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
To wy z mamą mieszkacie same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
oolga --->a jaki ja mam stawic opor? wyzywac jej nie bede, trzeba trzymac sie jakich norm moralnych w koncu a moje gadanie to ona ma wiesz gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
ostatni cytat mojej mamy:"bo ty jestes g...w porownaniu z kims a nie umiesz uszanowac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
wiecie ..zawsze strasznie duzo czasu zabiera mi dochodzenie do siebie po slowach tej cholery podcinaja mi one skrzydla i to tak skutecznie, że rezygnuje z podejmowania nowych wyzwań w zyciu-po prostu zamiast działac ja regeneruję ciągle siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
mysle, ze ona by chciala, zeby zycie mi jeszcze dokopalo a robi wszystko, zebym sie nie uniezleznila od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
mam to samo, czesto potem nie moge powstrzymac placzu, ona jest nienormalna, jak tylko skoncze szkole wyjezdzam za granice, a czemu sie nie wyprowadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
przez nia jestem bardzo nerwowym czlowiekiem, teraz byle glupstwo moze mnie doprowadzic do szalu albo placzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
nie wyprowadzam się, bo mam jeszcze do splacenia pare tysiecy kredytu ; w sumie to po co mi byly te studia jak i tak musze mieszkac z mamusia i co 3-4miesiace szuakc pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
a masz chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
jakiego chlopaka - musialabym spotkac jednego, ktory by sie ze mna w jakikolwiek sposob liczyl, bo do tej pory musialam konczyc znajomosci z facetami (o ile facet sam nie skonczyl wczesniej), zeby nie dac sobą pomiatać duzo ich zreszta nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
czuje sie kurde jak polityk - co nie zrobi to i tak ma sznase ze go to ABW za tylek zlapie...tylko, ze moja mamusia jest chyba skuteczniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
aha jeszcze do tego caly czas mi wypomina ze nic nie robie tylko pieniadze bym od niej chciala, a ja juz nie pamietam kiedy ostatnio prosilam ja o jakies pieniadze na cos dla siebie... zal mi sie robi jak widze kolezanki, ktore co chwile dostaja na zakupy... mimo ze ich rodzice maja duzo mniej kasy niz moi, czuje sie nikim, nawet psa sie lepiej traktuje... rzuca sie jak mowie ze musze zaplacic na ubezpieczenie w szkole, przeciez to nie dla mnie te pieniadze, moglabym nawet tego nie placic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
czemu tak sadzisz? Ja gdyby nie moj chlopak chyba nie mialabym juz po co zyc, to on daje mi sile, zeby przetrwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
rozumiem Cię, choć ja nigdy nie dostawalam kieszonkowego, bo nie wiedzialam nawet ze coś takieog istnieje ale Tobie moge poradzic zebys moze sama popracowala, jakies korki dawaj albo baw dzieci popoludniami moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
ja nie mam kiedy, szkole pozno koncze w tym roku matura wiec musze nadrobic zaleglosci, bo nigdy nie bylam wybitna uczennica, z tego powodu takze spotykam sie z wyzwiskami... nie jest latwo. Pieniadze mam jak czasem dostane od rodziny z jakiejs okazjii i to tyle, nawet 18-tych urodzin nie bede odprawiac bo nie mam za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
wsiara jedna bezczelna- o to jeszcze, ale teraz gada pod nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
"ludzie przyszli z administracji kaloryfery sprawdzac to ja ich nawet wpuscic nie mialam jak w ten burdel"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
kazdy jest wazniejszy, nawet ludzie z administracji - przekaz mojej matki "śmieciara, tylko chodze po niej smiecie zbieram" - to tez o mnie, siedzi w kuchni i gada chyba sobie zarezerwuje miejsce u czubków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze corka psychicznej
niesprawiedliwosc na tym swiecie, czasem poprostu placze bo wolalabym sie urodzic w bardzo biednej rodzinie gdzie jest milosc i wszyscy sobie pomagaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skads to znam
Moi rodzice nie sa wykształceni, ojciec nawet matury nie ma, a matka nieskończone studia, oboje pochodzą ze wsi...czy to ma jakieś znaczenie? chyba tak, bo jak odwiedzamy rodzinę w tamtym rejonioe to za każdym razem nie mogę uwierzyć, ze jesteś my spokrewnieni :o gdy byłam młodsza to takie wyzwiska były normą, zawsze w sytuacji gdy nie wiedzieli jak sie zachować...sprawiałam problemy? tak, ale to ich do tego nie upoważniało. mój sposób był prosty: wydrukowałam z netu parę artkułów na temat przemocy psychicznej w rodzinie, zakreślaczem zaznaczyłam co ważniejsze i zostawiłam w ich pokoju. od tego dnia za każdym razem gdy z ich ust padł epitet odwracałam się na pięcie. koniec! żadnego tłumaczenia, nic...traktowałam ich jak poweitrze (na początku powodowało to istną burzę epitetów, krzyki etc)...z czasem? przestało to w ogole miec miejsce, moje mlodsze rodzenstwo rowniez nie ejst wyzywane....ile to trwalo? ciezko mi powiedziec...na pewno nie tydzien czy miesiac....ale dzis moge POROZMAWIAĆ z rodzicami o wszystkim, porozmawiac....i uslysze co mysla na ten temat, kilka lat temu w analiogicznej sytuacji posypalyby sie epitety...moze nie do konca analogicznej, bo balam sie im o czymkolwiek mowic by nie uslyszec "glabie, niedorowzoju, szmato"... pni po prostu chca, zebysmy my zyli loepiej...skonczyli dibre studia z wyroznieniem etc...dlatego wszystko co mozloby to zepsuc budzilo ich panike, a pta jest zlym doradca....pomogly tez rozmowy (to pzoniej, gdy wyzwiska prawie zniknely), wytlumaczylam im, ze moze idealnymd zieckiem nie ejstem....ale spelniam ich oczekiwania, po kolei konczylam prestizowe szkoly z wyroznieniem, teraz jestem na dobrej panstwoej uczelni...i ardze sobie bez problemow...zarabiam,m choc nie musze...a to, ze lubie imrezowac i traktowac dom "jak hotel", ze moj chlopak im sie nie podoba? no coz, nauczylam ich, ze to moje zycie, ze nie chce byc neiszczesliwa i tesknic za czymkolwiek w zyciu....a jedno nie rpzekresla drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka psychicznej
ja zreszta ogolnie jestem ignorowana przez 3 rodzenstwa wiec wyzwiska matki to i tak jest norma w tym domu ... skads to znam-->dzieki za wpis🌻 jestem wyprana z emocji, pojde zalatwie swoje sprawy chociaz troche bo i tak saa nie dam rady wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×