PRACA JAKO KASJERKA W HIPERMARKECIE- NA PRAWDE TAK ZLE? ZA 1150 WARTO?

zależy gdzie no w biedronce nie radze ani w innych dyskontach chyba najlepije pracowac w jakims malym sklepie samoobsługowym ale nie w jakiejs masówce

A NP. REAL ALBO TESCO?

a czemu nie w biedronce?

A CO W BIEDRONCE LEPIEJ?

wydaje mi sie że im mniejszy krąg pracownikow tym bardziej pracodawca zwraca uwage na potrzeby pracownika, w real czy w tesko czy w auchan jak zreszta nietrudno zauwazyc kasjerki siedza non stop a na przerwe 15 min czekaja czasem 45 min bo akurat kierownik zmiany nie widzi ze przy kasie pali sie światełko, a biedronka? ogladalas ostatnio telewizje?

jest duzo sklepow takich osiedlowych samoobsługowych tam wydaje mi sie że jest calkiem fajnie, wszystkich sie zna klientow nie ma na kilometry

za 1150 wydeje mi sie ze warto

ale ile godzin pracy w jakie dni?

NAwiązując do wypowiedzi o kiilka wyzej -- nie zapala sie swiatła kiedy idzie sie na przerwe, sa telefony , dzwoni sie.... :) JA sobie dorabiałam w Tesco,ale przez firme która"wynajmuje" ludzi wlasnie roznym sklepom, grafik mozna sobie ulozyc kiedy sie chce i w jakich godzinach sie chce, placa nawet 6 zł za godzine, w Wawie i innych wiekszych miastach wiecej

rozumiem że w tesco sie dzowni, w uachanie zaświeca sie światełko i informuje że kasa zostanie zamknieta by nie podchodzić za chwile podchodzi kierownik zmiany i kasjerka moze isc na przerwe tylko że ta chwile trwa czasem dłuzej niz sama przerwa 6zł to duzo wedlug ciebie?

ja pracuję na 3/4 etatu i mam 720zł brutto! Jak bym miała dziecko na utrzymaniu i miałabym sama robic opłaty to w dni wolne od pracy chyba bym musiała żebrac żeby przeżyc! Polskie realia. Jak chce iśc na przerwę to muszę się prosic i czekam jak to ciele,aż ktoś przyjdzie i mi powie,że mogę się iśc wysikac. Poza tym klienci też bywają okropni. A to za wolno i za długo muszą stac a to za szybko kasuje i nie moga sie spokojnie spakowac a to cena jest inna na hali a to nie ma już tego po co przyszli i tak dalej. Dodam że pracuję w Kauflandzie.