Kobiety..dlaczego za chamów mścicie się na spokojnych facetach?

Zawsze tak jest, że najwięcej obrywa się tym co nic nie zrobili........ Ja byłem kiedyś spoko facetem, kultura, itd ale zachowanie kobiet spowodaowało, że musiałem się zmienić...a szkoda bo lubiłem tamtego siebie

Typowe. Wybielasz sie, oskarzajac kobiete o wlasne niedociagniecia :O

Ja sobie wybralam spokojnego faceta, kocham go i jestem szczesliwa. Jeszcze jedno: jest roznica miedzy spokojnym ale FACETEM a niezdarna ciota.

Czy to ze kobiety sie mna bawily to moja wina? To prosze o definicje tej cioty...moze faceci sie naucza czegos ...

agnesia, zgadzam sie z Toba w 100%. ja mam wlasnie taka ciate.

\"... zachowanie kobiet spowodaowało, że musiałem się zmienić\" MEZCZYZNA tak nie powie. Nigdy :D Nawiasem mowiaz, hipoteze wysunales bledna.

Dlatego bo te chamy nas zranili a my tez bylysmy kiedys dobre:-)

ciota - to fcet ktory nie potrafi byc zdecydowany, ciagle tylko przytakuje dziewczynie, to ona musi myslec za niego, faxet nie potrafi powiedziec czy zorganizowac nic konkretnego, nie potrafi zainteresowac czy zaskoczyc dziewczyny. Nie ma w nim nic pociagajacego. Takie flaki z olejem.

skoro sie Toba bawily to znaczy ze na to pozwalales. moj facet gdy dzwoni do niego ojciec mowi \"tatus...\", rozumiem szacunek do rodzicow, ale nie tatus, koles ma 21 lat powienien przystopnowac. drazniaco miesza np szalatke gdy cos razem gotujemy, tak niezdarnie. kurde, to sa szczegoly ktore skladaja sie na mizerna calosc. prawdziwy facet nie tuli sie do swoejej kobiety, to on ja przytuja, pozwala jej zniknac w swoich ramionach.nie odwrotnie. bo to facet nosi spodnie.

Nie...a myslisz ze teraz dlaczego faceci chodzą do solarium?, robią pedalskie irokezy na głowie, itd? Wszystko dla kobiet.....

prawdziwy facet tez ma uczuci i sie tuli kiedy i do kogo chce...a nazywanie tego nie meskim sie osmieszasz....zreszta to my oceniamy co jest meskie a nie wy

hahahah zalezy o jakich kobietach mwois. jelsi komus imponuje laska z solarium to i taka taktuyke sam obierze by ja puknac.... taka prawda. prawdziwej kobiecie ceniacej meskosc wewnetrzna , czyli charatker, zdecydowanie, nei pociaga pomaranczowy odcien skory, blond wloski na zel i biale spodenki u faceta. to nie o to chodzi. prawdziwy facet musi byc nieco szorstki, a nie lalausiowaty.

Prawdziwy facet potrafi byc czuly, kochajacy ale potrafi tez powiedziec "nie". I choc wtedy z jednej strony sie denerwujemy to z drugiej czuje sie szacunek. Prawdziwy facet jest niezalezny, potrafi zaskoczyc, potrafi sprawic ze dziewczyna czuje sie jak w raju. P.S I wyglad nie ma tu nic do rzeczy. To trzeba miec w sobie.

hahaha no to Ci pwoiem, ze o mieksosci faceta nie swiadcza jego cm, tylko to co mysli o nim kobieta. taka prawda. osmieszacie sie wy, faceci, ktorzy za swoje chamstwo i niepowodzenia obwiniacie niby was karcace kobiety. to jets zenujace. parwdziwy facet nie skarzy sie an to ze kobieta niby go obwinia o woje wczesniejsze doswiadczenia z innymi. parwdziwy facet stara sie by jego kobieta, nawet a moze przede wszystkim , ktora spotkala na swojej drodze facetow-frajerow, mogla sie przy nim poczuc jak prawdziwa dama, parwdziwy facet powoduje ze trace grunt pod nogami, ze zapominam o tym co bylo zle. jak nazwac facetem kogos kto sie roczula nad soba? kogos kto za swoje niepowodzenia obwinia kobiety? przeciez to jest smieszne.

sranie w banie i tak patrzycie na wyglad!

ja mysle ze wyglad ma duzo do rzeczy. jak ktos kto nie umie zadbac o siebie zadba o mnie? nie mowie tu o lalusiowatym polgeju, mowie o facecie zadbanym, czystym, niekoniecznie markowo, ale na pewno schludnie i czysto ubranym. dbajacym po prostu o siebie. bym calujac sie z nim ngdy nie czula obrzydzenia.... a niestety tacy sie zdarzaja, ktorzy przy swojej kobiecie dlubia w bebach.. dla mnie to totalny brak oglady. brak szacuknu do kobiety.

a to forum to co ??? jedna wielka narzekalnia na facetow.....tutaj odpowiadamy za wszystko..Prawda jest taka ze wy poprostu lubicie byc traktowane jak ...... Gdyby tak nie bylo to chamy by byly same...to forum pokazuje ze maja wielkie powodzenie :D

kazdy patrzy na wyglad.a przynajmniej patrze ja. czytaj wypowiedz wczesniejsza. wyglada jets tak samo wazny jak to co sie ma w glowie. tak samo jak na udany zwiazk sklada sie w rownej czesci seks, zaufanie, milosc itp.

czyli kobiety sa idealne..och i ach ???

o to by nazwac was chamami sami dbacie. mydlenie oczu gdy zdobywacie kobiete a potem to juz hulaj dusza, piekla niema. zdrady, ponizanie, egoizm, a to wszystko przykryte pieknymi slowkami o milosci, ktore najczesciej nie maja nic wspolnego z rezczywistoscia.

roman. to jest forum, napisz co Ci sie w kobietach nie podoba. kazdy ma prawo to swojego zdania. moje jets takie jakie tu przytoczylam.

ja mailem taka samo z kobietami.......

Ja myślałem kiedyś (daaaaaaawno temu) że dziewczyna to taki osobnik który z natury nie patrzy na wygląd aż tak bardzo. A tu się okazuje że bardziej niż chłopacy. I to jest już zbiorowe Choć moja dziewczyna powinna być PIĘKNA CUDOWNA WSPANIAŁA -innej nie chcę-

oczywiscie facet musi byc zadbany, czysty, elegancki ale nie gejowaty (nie ma nic gorszego niz geba spalona solarium, pasemka, obcisle koszule i spodnie przykljone do tylka by bylo widac rzekoma meskosc-----fujjjjjj:((( Chodzilo mi o to ze wyglad nie ma znaczenia czy facet jest postrzegany jako ladny czy brzydki. Osobiscie mialam okazje spotykac sie raz z gosciem ktory z twarzy byl bardzo ladny ale byl tak nijaki i jakis taki nudny ze po godzinie ziewalam i modlilam sie by juz ta randka sie skonczyla.

Myślę że solarium jest potrzebne i sam chyba zacznę chodzić Może raz w tygodniu

Ze mną też byś się nudziła bo ja nie wiem co to jest randka i o czym się rozmawia z osobnikami płci żeńskiej

czesto mowicie ze kobieta nie chce sie z wami kochac, ze jest dretwa. powiem na swoim przykladzie. na poczatku mojego zwiazku, bylam w stanie dac facetowi wszystko 9oczywiscie na co pozwalala mi dowaga, bo bylismy dla siebie pierwszymi i strach nie na wszystko pozwalall). lamalam wewnetrzne bariry, by jemu bylo zjebiscie. czesto, praktycznie zawsze zapiminalalm o sobie (on tez-ale tlumaczylam sobie, ze kobiete trudniej zapsokoic, a z czasem na pewno sie nauczy. po 2,5 roku bycia razem wciaz sie nie nauczyl). a dlaczego teraz juz nie daje mu calej siebie? bo potrafi przystawic mi do ust smierdzacego pensa, seks z nim to max 10 minut bycia we mnie, po czym on dochodzi a ja mam dojsc 9oczywiscie pomagajac sama sobie) na polmiekkim jego penisie. wybaczcie, ale takie akcje sa prtawie zawsze. jak wytlumaczyc faceta, ktory porucha sobie, dojdzie, pozwoli mi sie ubrac, ne pytajac czy mam ochote na jeszcze? och, jak on o mnie dba.... kobiety mauja swoje za uszami, ale gdy facet mowi, ze jego kobieta nie chce sie z nim kochac bo jest dretwa, chyba zapimina o tym, co on robil, jak sam mogl przyczynic sie do takiej a nie innej sytaucji.

Ja nie umowilabym sie z facetem chodzacym na solarium, dla mnie to byloby jak umowic sie z gejem.

Nawet byś o tym nie wiedziała Bo jest różnica jak ktoś chodzi 3 razy w tygodniu i wygląda jak Hiszpan latem. A ktoś kto chodzi żeby nie być bladym tylko wyglądać normalnie.

dla twojej wiadomosci, kolor skory po solarium jest znacznie inny niz ten od slonca. z reszta.... facet poucza kobiety. pfff