!!!!!SPRÓBUJMY JESZCZE RAZ!!!!! Razem łatwiej?

ah to ja____ co dobrego zjadłaś?? bo Ja właśnie myślę co skombinować na obiad:D

zjadam po niedzielnym obiedzie jeszcze. malutki kotlecik i dwa ziemniaczki... kotlecik ma troche kcal ale biorąc pod uwage ze od rana nie miałam czasu zjeść to mi było już wszystko jedno. A teraz siedze i czytam durne testy z prawka, ale wymyślają cholera!

koltecik, to nie taki dramat:) a poza tym rzeczywiście skoro nie jadłaś nic przez cały dzień to tym bardziej nie zbrodnia. Ja jestem w trakcie robienia prawka. teorie zdałam, praktyczny oblałam:(

no to ja zdaje teorie po raz drugi. Wczesniej zdawałam praktyczny dwa razy ale KLOPS. Teraz skończyła mi się ważność teorii wiec robie po raz drugi choć szczerze wątpie czy praktyke kiedykolwiek zdam :(

O Matko! Ja prawko robilam 1,5 roku temu a jeszcze mam nerwowe napady na sama mysl :( Miałam takiego chama egzaminatora że to sie w głowie nie mieści. Cały czas mnie wyzywał. No to myśle sobie: dupa...nie zdalam. Jak wrocilismy do osrodka to jeszcze na mnie nawyzywał a potem powiedzial ze zdałam. Jakto usłyszałam to tak sie wkurzylam ze sie poryczałam Teraz jak widze elke to najpierw sie wzdrygam a potem zawsze myśle: haha a ja mam to juz za sobą :) :) :) Na szczescie dieta mnie tak nie stresuje ;) trzymam sie dzielnie ale waga spada wyjątkowo powoli eh...

ejjjjjj nie mów tak!! uda CI się napewno!!! kiedy masz egzamin??

współczuje Ci że egzaminator tak na Ciebie nakrzyczał i że obecność kamer i nagrywania całego egzaminu nie powstrzymała go przed tym. Tym bardziej gratuluje, że zdałaś! Ja sie tym nie stresuje, co ma byc to bedzie tylko kasy szkoda! Boli też, że jestem niestety uzależniona od innych w kwestii dojazdu do pracy więc prawko naprawde by mi sie przydało. Ale do 10 razy sztuka ;) :D

Ale w tym rzecz ze ja zdawałam jeszcze po staremu z placykiem i bez żadnych kamer Załapałam sie tuz przed ta zmiana

no to rzeczywiście mógł sobie pan pokrzyczeć ;) teraz siedzą cicho, a jak ja dostałam ochrzan to baaardzo kulturlanie hihi

Witam Was Drogie Panie;) cieszę się, że temat diety nie jest tu jedynym tematem. ah to ja____ uda Ci się na pewno!! Wszystkie będziemy trzymać kciuki. Jak tam Wasze dietki?? opieracie się słodkościom?? Ja popijam właśnie kawkę, do której dawniej musiałam zjeść coś słodkiego, dzisiaj się oparłam. Jestem już po śniadaniu w postaci: jabłka, połowy maślanki i jajka na miekko:D dziś czeka mnie trochę siedzenia w domu, mam nadzieję, że nie przy lodówce:D piszcie co u Was?

U mnie spoko. Co prawda zjadlam dzis 5 ciastek maslanych ale nie bede sobie z tego powodu wlosów rwać z głowy :) Dzis mam ochote na kapuste hehe Kapusciany dzień !!! ;)

przyżądzasz ją w jakiś szczególny sposób??

Ja po prostu lubie kapuste i jem ja na różne sposoby głownie surówki ala "co mam pod reką", ale najbardziej lubie z sosami knorra na oliwie

mam taką propozycję deseru dla odchudzających się łasuchów- ptasie mleczko light:) 400g serka homogenizowanego bez tłuszczu i bez cukru łyżka żelatyny rozpuszczona w połowie szklanki gorącej wody 8 kropelek olejku waniliowego do ciasta 8 rozkruszonych pastylek słodzika:D wiecie jak mniej więcej zrobić z tego ptasie mleczko? :) polecam, bo jest pyszne:)

oj słodkości chodzą za mną ale sie nie dam. mi mi mi nie kuś! Jutro zdaje ten cholerny test. Trzymajcie za mnie kciuki, chociaż wzięłam sie do tego wczoraj, 490 pytań a ja w lesie... czeka mnie siedzenie do nocy :(

.......zostawił mnie facet. wszystko przestało mieć sens. a już w szczególności jakieś diety........

mi_mi_mi jeśli Cię rzucił to nie był Ciebie wart! A teraz własnie udowodnisz mu ze mozesz byc super laska i nie zaprzestaniesz w postanowieniach. TZRYMAJ SIE! sciskam Cie cieplutko

Twardym trzebabyc nie mniętkim. Wiem co mówie sama przez to przechodziłam. Najlepsze co możesz teraz zrobić to zrobić coś dla siebie :)

No i co to juz koniec?

Sykkylven z czym koniec?

macie racje! to nie moze byc koniec!!! faceci przychodza i odchodza... a o siebie trzeba dbac!!! melduje poslusznie ubytek na wadze:) niewielki, ale jednak. waze 54,5kg? a co u Was??

no bedzie koniec jesli nie będziecie się odzywać:(

ja się bede odzywać! mi_mi_mi grzeczna dziewczynka- swiat na jednym facecie sie nie kończy! odezwe się wieczorkiem. P.S. teorie na prawko zdałam...

Ja też się będę odzywać! Obiecuję! Jak wam idzie? Mi ciężko :(

jestem :) mnie też Justa idzie ciężko... najgorsze jest to że na dworze brzydko więc nic mi sie nie chce, siedze więcej w domu zamiast po pracy gdzies wyjsc i mnie nosi do kuchni. ale ciesze się że juz weekend, tydzien miałam OKROPNY!

ah to ja___ gratuluje zdania :) U mnie spoko ale waga stoi pofolgowalam sobie troche. Dzis mialam dobry dzień wiec w nagrode kupilam sobie kilka świeczek, stojaczków,kieliszków i podgrzewacz do olejków zapachowych. Grunt to od czasu do czasu być samolubnym :)

Kurde no coraz cięzej lecą te kg. Przez ostatnie miesiące trochę pofolgowałam ale teraz znów warcam do dawnych zwyczajów kiedy to chudłam chociaż te marne 2 kg na miesiąc :)

Zaglądam w miare możliwesci ale prawie słysze jak wieje pustką.Ja sie nie poddam!!!!!

Sykkylven dzięki! Teoria to był pryszcz, jutro ide umówić sobie praktyke... Już mi się smiać chce na samą myśl ze znów nawet na miasto nie wyjade :D Ale co mi tam... Od jutra dalsza walka o kg... Jest mi jakoś coraz trudniej :(

Dzis zjadłam 4 snickersy.... co tam mam powód. Moj luby uparł sie na budowe domu czyli kredyt... Tylko ze tu gdzie jestesmy to taki kredyt musi wyniesc jakes 1 000 000 zł ( ok 2 miliony nok) to jest suma która mnie przeraza :( Co myslicie? bo ja sie po prostu boje. Z drugiej strony za wynajem placimy 4 000 nok a rata kredytu to 6000nok ale przy wynajmie kasa przepada i g... zostaje a dom zawsze (jakby co ) mozna sprzedac i kase odzyskac... jak nie zarobic. A perspektywa własnego domu w wieku 23 lat to fajna sprawa no nie? NIE WIEM....kurde nie wiem...