czy maluch jest obciachowym autem ???

Samochód jak każdy inny. Ważne, żeby dowoził do celu. A szczególnie w miastach, gdzie tłok i na krótkie trasy - wręcz idealny, choć może nie za wygodny. Ale jeżeli do roboty dowiezie, to chyba nikt nie musi siedzieć w nim 3 godzin ciurkiem

:D

no może to relikt PRL-u jest,ale sprawdza się w wielu sytuacjach,szczególnie na ciasnych parkingach.Dłuższe trasy raczej odpadają.

strasznie ociachowym :O zreszta dawno malucha nie widzialam ..

jak to sie mowi - kazdy maluch to inny samochod - niestety :( no i puszka - co ja mowie? puszeczka! w razie \"W\" - czego nikomu nie zycze - mozesz liczyc jedynie na szczescie - - zero jakichkolwiek zabezpieczen - nie polecam! odradzam! w tym wieku (w ktorym zyjemy) - przez wzglad na bezpieczenstwo - - to obciach ! zdecydowanie

Lepiej byle jak jeździć,jak dobrze chodzić...:-D

ja mialam wypadek maluchem - bylam pasazerem z tylu - deszcz, koleiny - te sprawy - zarzucilo , pokrecilo - kierowca zamknal oczy , wiec jak ujrzalam swiatlAA NADJEZDZAJACEGO CZEGOS , TO ZADARLAM SIE \"HAMUJ\" maluchem dupnelismy w gigantyczna ciezarowke - baaaaaaardzo duzo szczescia , bo w ciezarowki kolo - a nie pomiedzy kola - zeby bylo ciekawiej , to dupnelismy MNA - czyli tylem maluch sie splaszczyl - dobrze, ze ja mala jestem ,bo gdyby z tylu siedzial ktokolwiek zamiast mnie , to trza by bylo go na sile wyciagac - o ile by bylo co - nic nikomu sie nie stalo - przynajmniej na pierwszy rzut oka - silnik wypadl maluch to puszka i koniec kropka