zostawil mnie po 4 latach dla milosci z podstawowki!

bosko co? a dodam ze mamy po 23 lata :o

nikt mnie nie pocieszy?

Takie zycie

ale nie uwazacie ze to dziwne? dla milosci z podstawowki? przekreslac cztery lata zycia i wydawaloby sie udanego zwiazku?

współczuje myśle że wróci

Bardzo mi przykro, ale widocznie dla niego nie był to zbyt udany związek skoro Cię zostawił.

cisz się że teraz zostawił a nie kiedy byłabyś w wieku 33 lat i bez żadnych widoków na przyszłoś lecz z widokami na starość nie rych znajdziesz sobie kogos

dla niego chyba tez byl udany, bardzo dobrze sie rozumielismy, on byl moim pierwszym i ja jego pierwsza jesli chodzi o sprawy sexu, ale trzeba bylo sprobowac z wielka miloscia z podstawowki, z ktora sie od podstawowki do teraz nie widzial :o

nie klocilismy sie, mielismy razem zamieszkac, i nagle pojawila sie ona, odezwala sie po latach, a on jakby oszalal, to stalo sie tak szybko ze mysle czy to nie jakis sen!!

nawet jak wroci to juz nie ma u mnie czego szukac, nie potrafie wybaczac takich rzeczy, ale mam taka nadzieje, ze idiota zobaczy, ze dziewczyna ktora znal w podstawowce teraz jest pewnie zupelnie innym czlowiekiem i bedzie zalowal. miales chamie zloty rog:o

chce zeby mi poswiecono troche uwagi!:(

glowa do góry życie przed Tobą, czas leczy rany.

kopnij go w dupe ;p

w pewnym sensie to on mnie kopnal:o ja sie moge jedynie zrewanzowac jesli bedzie chcial wrocic, ja nie chce juz z nim byc po tym, tylko o sam fakt kurcze dla milosci z podstawowki!! ja nie wiem jak trzeba kogos kochac, zeby cos czuc od podstawowki

i sluchajcie najlepsze jest to ze sie nie widzieli przez tyle lat

wiesz co? idz ddo knajpy idz si egdzies zabawic ze znajomymi idz na zakupy do fryzjera zobacz jakie zycie moze byc fajne nawet bez niego i pokaz jemu ze wcale Ci do szcescia nie jest potrzebny

Znasz powiedzenie \"pierwsza miłość nie rdzewieje\"? Przytulam.

tak znam:( czuje sie gorsza, naprawde, czuje sie od niej brzydsza, gorzej wyksztalcona, mniej inteligentna i nie potrafie tych uczuc pochamowac i jeszcze ze mnie zostawil po tylu latach dla niej, tak jakby ciagle o niej myslal, ale nie wierzyl ze to ze beda razem sie kiedys spelni, no to bylam ja, byl ze mna, myslal o wspolnym zyciu, pojawila sie znowu ona i odszedl. Naprawde nie myslalam ze bede az tak przezywac cos takiego

Nie czuj się ani odrobinkę gorsza. A co by się stało, gdybyś Ty nagle spotkała tego chłopca, którego tak bardzo kochałaś w podstawówce? ....nie czuj się gorsza. Po prostu tak wyszło. Uczuciem nie da się pokierować, ani sercu nie da się nakazać. ..Życie... :( Wypłacz się porządnie i zacznij życie bez niego. Może już myśli o Tobie jakiś inny?

wiesz co by sie stalo? odswiezylyby sie mile wspomnienia, ale nie zostawilabym mojego chlopaka dla niego, nie moglabym. Wlasnie nie wiem jak ma wygladac moje zycie. on tak lekko przekreslil 4 lata, chce mi sie wyc naprawde

Współczuję. Wiem, że czujesz się zraniona i zła. Ale pomyśl, czy to zmieniłoby coś gdyby ta dziewczyna nie chodziła z nim do podstawówki?

Wiem. Współczuję. Nawet nie wiem, jak Cię pocieszyć.:(

nie wiem, mysle, ze by zmienilo, bo wtedy wytlumaczylabym sobie jakos, ale jak wiem ze on z nia chodzil do podstawowki (kurcze podstawowki!) i tak sie w niej kochal, to mam jakies wrazenie, ze ciagle gdzies tam mu siedziala w glowie, nawet jak ze mna byl. Moze o niej myslal jak sie do mnie przytulal? i jak mocna ja musial kochac ze zostawil dziewczyne po 4 latach dla niej. Taka swiadomosc, ze bylam w pewnym sensie jakims przerywnikiem w ich milosci. I nawet nie mam pretensji do tej dziewczyny. W zasadzie nie wiem czy nawet do niego moge miec pretensje.

eee... Na pewno Cię kochał i na pewno nie byłaś przerywnikiem. Ludzka naturna jest dziwna. Mamy sentyment do niespełnionych uczuć. Myślę, że wypaliło się coś między Wami, ona się nawinęła w \"odpowiednim\" momencie. Możliwe, że bardzo szybko mu przejdzie, bo to było zauroczenie bardzo nidojrzałe. Rzeczywistość często rozczarowuje. Nie szukaj winy w sobie. Daj sobie przyzwolenie na ból i łzy - nie unikniesz tego. Za parę tygodni będzie dużo lepiej. Zobaczysz

dziekuje za mile slowa:) ja tez mam taka nadzieje, ale do konca zycia bede miec chyba uraz do bylych, nawet tych z podstawowki

Ja zostawiłam narzeczonego po 4 latach dla miłości z liceum.....nie jestem z siebie dumna....ale jedno jest zycie

spa_cja I nie zalujesz? przeciez to zupelnie inna osoba po tylu latach...

no wlasnie, nie zalujesz? owszem jedno jest zycie, ale nie wiem czy zawsze oplaca sie stawiac wszystko na jedna karte, zwlaszcza dla osoby, ktorej sie tak naprawde nie zna po tylu latach