Praca, studia.......i co jeszcze

hello 4 all:) mam 20 lat. zaczynbam II rok studiow zaocznych, do tego pracuje na pelnym etacie czesto nadgodzinowo. Zaczyna mnie to przytlaczac....gdzie tu znalezc czas dla siebe, innych, na impreze czy wyjscie do kina....???? Macie podobna sytuacje ?? Pozdrawiam

a ja do tego mam już 2 dzieci, drugiego męża i nie narzekam i też mam 20 lat.

20lat i drugiego mężą??????????????????

Oj masz powód do marudzenia na prawde!ja mam 30 na karku rozbite małżeństwo, drugie małżeństwo, skończone studia, jedno dziecko, jedno poronienie,kolejna ciąża ze znakiem zapytania i praca na dwa etaty z patologią i jakoś znajduje czas na wszystko łącznie z wyjściem do kina!nie grzesz dziecko tylko złóż rączki do Bozi i dziękuj za życie!!

ps.Co cie tak przytłacza??chyba brak rozumu.Porozglądaj się w okół siebie i może dojrzyj ludzi,których życie na prawde może przytłoczyć a mimo tego codziennie wstawają z łóżka i walczą o każdy dzień!w dupie ci sie poprzewracało!!

A ja autorkę rozumiem...jest młoda a juz wypalona... co do madziałki...na swój własny temat to jęczysz na wszystkich forach, ale kiedy inni piszą, co im na sumieniu leży to ich depczesz... A tak w ogóle..dzieci niepełnosprawne to patologia? Pisałaś na innym topicu, że z takimi dzieciaczkami pracujesz.... Ciekawe czy tak samo nazwiesz swoje dziecko, kiedy urodzi się chore i niepełnosprawne

madziałka - sfrustrowana jesteś kobieto, i z jakiej racji obrażasz autorke, jestes chamska i wulgarna , dziewczyna zapytała, chciała porozmawiac, ale wlazło babsko której porażką jest całe życie i wyzyło się, lepiej ??

Pracuje w ośrodku opiekuńczo-wychowawczym i jestem kuratorem społecznym.W ośrodku prócz dzieci trudnych są też dzieci upośledzone w stopniu lekkim.I jak czytam,że 20 l.panna ma problemy bo czasu nie ma a przyjmuje na grupę 7l.dzieci molestowane przez wyrodnych rodziców i widzę w ich oczach łzy i przerażenie to szlak mnie trafia na takie teksty.To samo gdy jadę w rejon jako kurator wchodzę do mieszkania a tam mamusia tatuś i kochanek mamusi nawaleni jak świnie a dwulatek brudny, głodny i przestraszony!może niech ta 20l.panna porozgląda się wokół siebie??jak pisałam dobijam 30 to co ja mam powiedzieć o wypaleniu??w jej wieku walczyłam o małżeństwo,wychowywałam córkę,sprzątałam biura i studiowałam resocjalizację zaocznie.Walczyłam a nie marudziłam i przede wszystkim dostrzegałam cierpienie innych słabszych!!!!

ps.moje życie nie jest porażką.Jest piękne.Mam cudownego męża super córkę pracę która mnie satysfakcjonuje.Jedynym moim problemem to jest martwienie się o dzieciątko,które w sobie nosze i BRAK EMPATII co u niektórych!

kobieto, opanuj sie! nie przelewaj swojej negatywnej energii na innych. skoro twierdisz ze jestes az tak szczesliwa, to czemu podajesz jako argumenty w swojej pierwszej wypowiedzi tylko negatywne strony twojego dotychczasowego zycia.. az ziejesz nienaiwscia do tej niczemu winnej mlodej dziewczyny.skad mozesz wiedziec komu jest bardziej ciezko? to bardzo indywidualna sprawa. sfrustrowana kobieta w wieku srednim, ktora chce zeby swiat byl rownie nieszczesliwy jak ona. mam nadzieje ze ja taka nie bede i z dala od takich!!!

MĄŻ MADZIAŁKI: w srednim wieku??haha dobre!to jak bedzie miec 40 to w jakim wieku bedzie??po drugie!porownujesz problem z nasza ciaza do laski ktora twierdzi ze studiowanie i praca przerasta ja??to niech wyjedzie do Norwegii tam dobrze placa i po studiach nie trzeba byc a moja zona nie wiadomo czy donosi druga ciaze w ciagu roku!!to jest dla ciebie porownanie??smiesz powiedziec na forum dla CIEZARNYCH ze problem mojej zony jest mniejszy od problemu gowniary ktora czasu na kino nie ma????Strzel sie w leb bo wyglada na to ze kobieta nie jestes a juz na pewno nie matka!!!a to czy moja zona chodzi po wszystkich forum z pytaniem i blaganiem o odpowiedz to tylko wskazuje na to jak bardzo pragnie tego dziecka i jak wyglada nasza sluzba zdrowia!!a z tematami"bo mi sie studiowac i pracowac nie chce"niech laska wyjedzie na forum dla sfrustrowanych nadmiarem obowiazkow!!moja zona kazdego dnia zasuwa na etaty TRUDNE wychowuje dziecko i prowadzi dom i zadko kiedy prosi o pomoc wiec chyba raz na cale zycie przysluguje jej jakis limit EGOISTKO!!!

ej, nie opierniczajcie się nawzajem..prooszę

Madzialka-->szacunek za wartosciowa prace jaka wykonujesz I like it-->nie Ty jedna tak masz i powiem Ci nastaw się na to, że lepiej nie bedzie a moze byc wręcz przeciwnie

heh, to moja 15 letnia córka ma więcej ikry :D:D:D wstaje o 6.30 do szkoły, od razu po szkole na trening, czasem od razu po treningu kościół (w tym roku idzie do bierzmowania). Przyjdzie do domu koło 19-20, coś zje i do nauki siada. Ostatnio zasneła z zeszytem w ręku... W weekendy zawody, teraz właśnie czekam, aż wróci, wyjechała w sobotę o 6 rano... ale 6 miejsce w Polsce zajęła, to już coś :) I zawsze znajdzie czas na kino i zakupy :D Po prostu lubi to, grunt to lubić swoje życie... ja byłam taka sama...i jestem do dzisiaj, nie umiem siedzieć bezczynnie

Przepraszam, ze Was tak poobrazalam :( Czasami mnie taka glupota nachodzi. Macie racje, jestem chyba sfrustrowana :O

madziałka i jej mąz mają racje, żal mi ludzi, ktorych mega problemem jest brak czasu na przeczytanie najnowszego Cosmo...

wieksze problemy... Ale tak sie sklada, ze ten osobisty problem zawsze jest dla kazdego najtrudniejszy... Taki problem jak po calym forum rozglasza madzialka (w bardzo niekulturalny sposob) dla kogos, kto nie ma co dac dzieciom jesc, dla kogos kto opiekuje sie smiertelnie chora bliska osoba moze sie wydac banalny... Ale tylko madzialka to wytyka innym :O To wolny kraj - kazdy ma prawo ponarzekac ;)

a ja tez uwazam ze madzialka i jej maz maja racje.Wystarczy dojrzec wiecej niz czubek wlasnego nosa!ludzie naprawde maja problemy i jakos musza dawac sobie rade bo nie maja wyjscia a sfrustrowana kolezanka ma wybor moze rzucic studia lub prace.Zawsze moze cos zmienic w soim zyciu.

jest wazniejszy nz problem sfrustrowanej mamusi... A to nie powod, by ja obrazac ;)

oczywiście ze kazdy ma prawo ponarzekać ale na wszystko jest odpowiednie miejsce. Nie rozumiem co imprezowiczka robi na forum dla matek lub przyszlych matek, ktore mają INNE, nierzadko (obiektywnie rzecz biorąc) wazniejsze problemy niz brak czasu na kino czy lans.

ze autorka zalozyla temat w zlym dziale zawsze moze zglosic na smietnik :) Lepsze to niz takie zachowanie jak madzialki :O

a ja pracuje w Anglii, o ile to mozna przyrownywac wogole do tej tyranii, ktora w Poslce nazywa sie praca... a co pol roku wracam na zaliczenia ( studia zaoczne ) na nauke tez mam czas i juz nie mysle tak jak autorka gdzie tu jest kurwa sprawiedliwosc :) pierwszy rok studiow wygladal tak, ze caly tydzien zapierdalalam za 1200!!! po oplaceniu czesnych ( 500 zl miesiecznie ) i polowy czynszu ( 300 zl ) telefonu ( 50 zl ) zostawalo mi 450 na jedzenie i moje wydatki... normalnie smiech na sali...:/

sory 350 wlasnie zauwazylam ten KARYGODNY blad... :/

vizir...i znajdziesz czas na kino w tym wszystkim??przepraszam ale i like it rozbawila mnie tylko nie wiem czy moge sie wypowiedziec bo mnie zaraz tu zjedza!pisze prace mgr pracuje na staly etat i dorywczo mam niewiele czasu na rozrywke a mimo wszystko udaje mi sie w kazdy weekend znalezc czas dla rodziny i przyjaciol.Trzeba sie zorganizowac a nie narzekac!:)

Autorka załozyła ten temat, aby poszukać u nas rad albo chociażby zostać pogłaskana po głowie, że owszem, czasami jest ciężko, ale to minie. Tymczasem zmieniło się to w licytację, kto ma ciężej i większe problemy. Przecież tu nie o to chodziło.

Millagros --> Masz racje ;) W koncu kazdy czasem potrzebuje pocieszenia. I nie ma w tym nic zlego ;)

półtora etatu, studiuję drugi kierunek już, jestem w ciąży, a za 4 miesiące czeka nas z mężem i maleńkim dzieckiem przeprowadzka... Jak to przeżyję??? nie wiem, ale będzie dobrze:)

pracowalam.... kiedy w 8 miesiacu bronilam licenjatu.. urodzilam w sierpniu.. a od 2 dni jestem znowu studentka.. uzupelniajacych mgr;) za 3 miesiace wracam do pracy.. to jest dla mnie pelnia zycia.. oczywiscie z ukochanym przy boku pozdrawiam...

no i kolejna bierze udzial w licytacji...

cóż tak bywa..:P kwestia podejscia.. Nie licytacja a informacja... ktora moze byc mobilizujaca dla zalozycielki top;)