Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ona mogla tak postapic

gdy ex dziewczyna odmawia pomocy

Polecane posty

Gość bylam porzucona
I sytuacja u mnie byla podobna. Facet z ktorym chodzilam zostawil mnie. Ja pokladalam w nim nadzieje na wspolne zycie on nie czul sie gotowy. Porzucil mnie nagle z dnia na dzien dla jakiejs mlodszej panny z ktora o dziwo po pol roku chodzenia juz sie zareczyl. Ona ledwo co po liceum, zaszla w ciaze. On pracowal w interesie rodzinnym ale cos im nie szlo. Ja miedzyczasie wyjechalam za granice gdzie powoli doszlam do stanowiska gdzie zaczelam fajnie zarabiac. Ktoregos dnia rozmawiam z mama a ona do mnie: "pamietasz P (moj ex)? Ja : nooo pamietam a co? Mama: bo wiesz on ma teraz rodzine i klopoty finansowe Ja: przykro mi ale co ja mam z tym wspolnego? Mama: moglabys im pomoc. to w koncu twoj ex. Ja: no wlasnie moj ex. Nie mam z nim juz nic wspolnego. Niech sbie sam radzi skoro z niego taki ciota. Aha i przekaz mu ze go pozdrawiam i powodzenia. Nigdy juz po tym nie uslyszalam nawet slowa o bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
Po pierwsze nie wiemy, czy autor rzucił ex dla obecnej żony, a po drugie jestem zdania, że małżeństwo to świadoma decyzja obojga partnerów i uważam, że jeśli nie czuł się gotowy do małżeństwa TO BARDZO DOBRZE,żE DAł TEMU WYRAZ!!! Zupełnie inną sprawą jest pomoc ex. Oczywiście, że nie ma obowiązku pomagania byłym - to tylko wyraz dobrej woli albo jej braku, ale forma w jakiej zostało to oznajmione dowodzi wyjątkowego braku klasy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nie dziwie
oolga ok mozemy uznac ze sposob w jaki owa ex sie wyrazila...coz nie nalezy do najwyzszych lotow, ale moze z innej strony.Czasem nawet czlowiek kulturalny pozwoli sobie na taka odpowiedz jak czyjas bezczelnosc go zaskoczy.... Pomysl sobie jak ona sie czula...nagle potrzebna mu. Brakiem klasy to sie wykazal autor tego topicu, pierwszy raz jak ja poprosil o pomoc (zawsze myslalam ze facecic sa chociaz odrobine dumni i sie nie zniza do takiego poziomu) drugi raz ze opisuje to tutaj z pretensjami i czeka na opinie ze ona to paskudny babsztyl...powinna byla pomoc...echhhh Gdyby moj byly zadzwonil , napisal etc do mnie w takiej sprawie.Po pierwsze pewnie bymw ogole nie odpowiedziala bo nie chce utrzymywac z nim absolutnie zadnego kontaktu.Jesli bym juz jednak odebrala telefon to bym wyszla z tego minimalna iloscia slow i sekund spedzonych na rozmowie z nim. Moj byly byl np na tyle bezczelny ze wyjechal za granice pozyczyl moje pinieadze i jak sie rozstalismy pol roku nie oddawal!Musialam pisac maile i sie narazac na kontakt z tym typem...Zal mu bylo na przelew! i swteirdzil ze da mi pieniadze jak bedzie w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Poczytałam i nie rzucam się bynajmniej, ale zwracam ci uwagę na pogardliwe sformuowania jakich używasz i zastanawiam się nad genezą tak dalece posuniętego antyfeminizmu\" oczywiscie że moje słowa są pogardliwe, bo wiadra pomyj wylane na autora od początku tego posta na nic innego nie zasługują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
wcale się nie dziwię: rozumiem co mówisz, bo i mnie zdarzyło się odmówić exowi pomocy... Zrobiłam to tylko i wyłącznie dlatego, że potraktował mnie jak kasę zapomogowo-pożyczkową i bardzo nie odpowiadała mi ta rola. Natomiast ludzką sprawą jest, że związki się kończą bo ludzie mają inne oczekiwania i nie uważam, aby był to wystarczający powód do kasowania znajomości i wymazywania człowieka z życiorysu z mściwą satysfakcją... Nie mówię tu oczywiście o sytuacjach typu porzucenie dla innej, bo to jakby inna para kaloszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
Komiczne: a to już kwestia indywidualnej oceny... Twoja pogarda świadczy o tobie,nie o autorkach wypowiedzi określanych przez ciebie jako wiadro pomyj. Świadczy nie najlepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nie dziwie
oolga w tym wypadku chyba mamy do czynienia z sytuacja w ktorej ta panna nie chciala juz znac autora topicu.Hmmmm nie mowie ze on mial sie akurat z nia zenic.Kazdy jest panem swojego zycia.Ale dziewczyna poczula sie skrzywdzona.POdejrzewam tez ze jak sie dowiedziala o jego slubie to tez jej sie przypomnialo jak to ona chciala zostac zona...Tego sie nie da rozsadzic znajac tylko meska wersje. Ostatecznie...po jej wypowiedzi widac ze czula sie skrzywdzona. Druga sprawa.Gdybym ja byla zona autora topicu to bym mu chyba przez leb strzelil ze sie bylej o pomoc prosi.Ja bym tego nie zniosla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale dziewczyna poczula sie skrzywdzona.POdejrzewam tez ze jak sie dowiedziala o jego slubie to tez jej sie przypomnialo jak to ona chciala zostac zona..\" to, że ktos czuje sie skrzywdzony życiem swojego byłego sprzed kilku lat, to jego problem, a nie tego byłego... jedno co było głupie i uwazam wskazujące na brak honoru, to w ogole odezwanie sie do byłej w takiej sprawie A do oolgi - nalezy przyjmować konwencje dyskusji dostosowując ją do pozostałych dysputantów, gdyż w innym przypadku narazimy sie na całkowite niezrozumienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
wcale się nie dziwię: mamy zupełnie inne podejście do związku. Mam wrażenie, że za bardzo operujesz tu prawem własności. Bo wyobraź sobie sytuację małżonków po rozwodzie, mających dzieci. Oni dla dobra tych dzieci właśnie powinni na tym polu współdziałać ze sobą - w przeciwnym wypadku najbardziej skrzywdzą niewinne dzieciaki. Tu naprawdę jest bardzo wiele miejsca i na proszenie o pomoc i na wspólne decyzje i na rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
komiczne: wychodząc z twojego założenia na przemoc odpowiadamy przemocą, na chamstwo chamstwem? To, jeśli pozwolisz zapytam: czym różnimy się od bydlaków i chamów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale sie nie dziwie
oolga ja tu mowie o konkretnym przypadku...o dzieciach nie bylo mowy. Zreszta sama nie wiem jak bym sie zachowala , Ty pewnie tez nie.Trzeba by najpierw wyjsc za maz, zrobic dzieci,rozwiesc sie i dyskutowac... Tak serio to zle mnie zrozumialas.Ja sie wypowiadam tylko na temat jednej sytuacji, nie stosuje praw wlasnosci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oolga - tym, że chamstwa i przemocy nie prezentujemy pierwsi... jezeli uwazasz, że cham pojmie cokolwiek z Twej kulturalnej i wysublomowanej, przepełninej delikatnymi aluzjami wypowiedzi, to sie grubo mylisz.... ja wyznaje zasade wzajemności... akcja wywołuje reakcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wytrzymam
Tak samo jak on nie mial obowiazku sie z nia zenic tak samo i ona nie miala obowiazku mu pomagac. Moze i mogla napisac bez uzywania wulgaryzmow ale postawcie sie w sytuacji dziewczyny gdzie facet chamsko ja rzuca a po kilku latach nagle sobie o niej przypomina bo dziewczyna ma dobra prace. Jak dla mnie facet to nie tylko zyciowa fajtlapa to do tego pozbawiony honoru. A jego ex dziewczynie moge podac reke. Bo to co zrobila to najlepsze forma zemsty. Mozecie na nia wypisywac ze chamska, wulgarna eccc ale w tej chwili to trumfuje ona podczas gdy on musi kalac sie przed nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogła darowac sobie bluzgi na jego dziecko i kobiete... tylko tyle... a tak wykazała sie brakiem klaasy, podobnie jak autor.... zreszta koles jest cieniasem, bo z byłymi mozna pozostawac nadal w dobrych stosunkach :P zawsze sie mogą do czegos przydać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
To za mały argument komiczne... cham nie zrozumie wysublimowanej odpowiedzi, ale jest cala masa odpowiedzi które do niego dotrą i nie mam tu bynajmniej na myśli rękoczynów czy bluzgów. Niestety, zasada jaką wyznajesz stawia cię w jednym miejscu z ludźmi którymi pogardzasz - cóż z tego, że w drugim szeregu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
wcale się nie dziwię: skoro mówisz o tym konkretnym przypadku to co oznacza wypowiedź: Gdybym ja byla zona autora topicu to bym mu chyba przez leb strzelil ze sie bylej o pomoc prosi.Ja bym tego nie zniosla... Oznacza właśnie, że były to ktoś z kim się w najlepszym razie rywalizuje... Sądzę,że mam nieco większe doświadczenie życiowe od ciebie i dlatego pozwalam sobie zwrócić twoją uwagę na fakt, że nie jest to takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
jak dla mnie to jego ex dziewczyna jest mitem. Podczas gdy kazdy sie tu biedzi czy dobrze postapila czy nie odmawiajac mu pomocy i w formie jakiej to zrobila ona triumfuje. Bo okazala sie ta ktora najlepiej wyszla na calym zerwaniu. Ma dobra prace, nie musi prosic o pomoc podczas gdy tn jej pozal sie Boze ex nie dosc ze sam kipepsko zarabia i to jeszcze wzial sobie na glowe bezrobotna kizie i by ja utrzymac musi zwracac sie o pomoc do wlasnej ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
ja już nie wytrzymam: on musi się kalać? Bo na świecie jest tylko jedna osoba (ex) która może mu łaskawie pomóc, tak? On droga damo nic nie musi - a jeśli chce, to już jego problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wytrzymam
Skoro do niej nie musial sie kalac to po co to zrobil? Dla przyjemnosci? Nie sadze jakos po tym co tu napisal. Jakos chyba nie mial tylu super ofert pracy od innych znajomych z ktorych mogl korzystac skoro ledwo znajoma mu powiedziala ze jego ex szuka pracownikow to on zaraz chlapliwie chcial z tego skorzystac Na pewno juz nie nawiazal z nia kontaktu by pokazac sie u niego wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wytrzymam
I fakt ze do niej napisal blagajac o miejsce to jest ewidetne kalanie sie. A niezle musialo go to zabolec skoro musial sie wyzalic z tego na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"To za mały argument komiczne... cham nie zrozumie wysublimowanej odpowiedzi, ale jest cala masa odpowiedzi które do niego dotrą\" widac zbyt małą masz styczność z prawdziwymi chamami... są ludzi, w stosunku do których nie skutkują żadne argumenty, bo ich sekciarski umysł nie przyjmuje do siebie niczego... tylko przemoc lub strach są w stanie na nich wpłynąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
Ależ ty bzdury piszesz... mail z prośbą o pomoc a kalanie się i błaganie o miejsce dzieli przepaść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie wytrzymam
Oczywiscie...napisal do niej maila by powiedziec jak t u niego jest w porzadku i jak to sobie swietnie radzi:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
owszem komiczne,małą mam styczność z chamami, bo wychodzę z założenia, że nie moją rolą życiową jest chama nawracać i znam ciekawsze rozrywki. Co oczywiście nie oznacza, że chamskie odzywki pozostawiam bez komentarza. Natomiast sekciarski umysł najczęściej prezentują osoby bynajmniej nie chamskie... dziwne, że nie zauważyłeś tej prawidłowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo komiczne
napisal o sobie są ludzi, w stosunku do których nie skutkują żadne argumenty, bo ich sekciarski umysł nie przyjmuje do siebie niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuulek
I z uporem maniaka nazywa topik postem, co za debil, bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj juz chyba nie o to chodzi ze byla, ze nie wyszlo, ze zal... Ale o to ze jestes mezczyzna i ubierz wreszcie spodnie a nie narzekaj ze ciezko, ze pracy nie ma - i nie szukaj przyjaciol co to za Ciebie zrobia! Wez sprawy w swoje rece - masz internet, pogmeraj w nim, znajdz posrednikow, znajdz ludzi i informacje! I zalatw sobie prace SAM. Dla chcacego nic trudnego. Podpowiem Ci: http://www.limerick.com.pl/viewtopic.php?p=1189&sid=252ceff6258729659fc813aeb38549bb#1189 I na przyszlosc licz na siebie to i inni beda pomocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Dla mnie to on sie ponizyl. Moze kalanie sie nie bylo jego zamierzeniem ale wyszlo tak jakby sie kalac. Jeszcze rozumiem gdyby byli w stalym kontakcie. A on przez trzy lata nie mial z nia nic wspolnego a tu nagle prosba o prace....dla mnie to jednak kalanie sie. I wlasnie nie rozumiem dlaczego w pierwszej kolejnosci nie zwrocil sie o pomoc do najblizzszych, rodziny, znajomych ---osob nie majacych z nim na pienku? Tylko wlasnie uparl sie na ex i na niej wylewa teraz wszystkie swoje zale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Kwiatek
"owszem komiczne,małą mam styczność z chamami, bo wychodzę z założenia, że nie moją rolą życiową jest chama nawracać" niezle :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
oneill: stopkę masz przepiękną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×