Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ona mogla tak postapic

gdy ex dziewczyna odmawia pomocy

Polecane posty

Gość oolga
więc sugestia bycia alfonsem bynajmniej nie nastąpiła Bądź uprzejmy zinterpretować zdanie: Komiczne, prostytucja ma wiele odmian, nie zawsze monetą płatniczą są pieniądze w świetle mojego poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
więc sugestia bycia alfonsem bynajmniej nie nastąpiła Bądź uprzejmy zinterpretować zdanie: Komiczne, prostytucja ma wiele odmian, nie zawsze monetą płatniczą są pieniądze w świetle mojego poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
więc sugestia bycia alfonsem bynajmniej nie nastąpiła Bądź uprzejmy zinterpretować zdanie: Komiczne, prostytucja ma wiele odmian, nie zawsze monetą płatniczą są pieniądze w świetle mojego poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obrażasz moją inteligencję... o prostytucji napisałaś jako odpowiedź na żaretm napisaną próbę przekupstwa, kiedy, również żartem oferowałem Ci mozliwosc nazywania mnie sekciarzem w przypadku gdyby nie zostały spełnione opiane przeze mnie zachowania i warunki :) oczywiscie nie odebrałem tego, jako obrazy, bo jestem wyluzowany i nie cierpie na nadwrażliwosc... Za to teraz, tłumaczysz sie jak polityk, pisząc \"co miałam na mysli\" pisząc o prostytucji.... a miałas na mysli wlasnie ciało, co sama zaznaczyłaś, pisząc powyzej, że cena za to ciało nie zawsze jest wyrażona w pieniądzach... potem, uznałas ze dyskusja przybrała niewygodny dla Ciebie tor i moze warto się obrazic, bo to fajny sposob wybrnięcia z sytuacji, zwałaszcza w miejscu, gdzie polowa ludzi tylko patrzy jak tu by mnie zaatakowac... no i uciekłas od tematu przewodniego, Twoja sprawa, choc sama doskonale wiesz, ze ani nie chcialem, ani Cie nie obraziłem... następnym razem nie zaczynaj dyskusji, jesli nie potrafisz jej zakonczyc w normalny sposob, czyli albo broniąc swoich argumentow do konca, albo przyznajac słusznosc cudzych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[Przeczytałem tylko pierwszą wypowiedź] A ja jej (Twojej byłej) się wcale nie dziwię - Ty już dla niej nie istniejesz. Daj sobie spokój i też o niej zapomnij. Życie to sztuka wyboru i każdy odpowiada za te swoje wybory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie
przeciez to nie ona wpiernicza sie w twoje zycie tylko ty w jej. Moze ona o tobie zapomniała zanim dostała tak milutkiego maila. oprostu odczep sie od tej dziewczyny, zyj swoim zyciem, a bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolga
to był jednak błąd, że w ogóle usiłowałam ci coś jeszcze wytłumaczyć... Chcesz powiedzieć, że lepiej ode mnie wiesz co JA mialam na myśli? Interesujące, naprawdę interesujące :P Ty chcesz, żebym ci rację przyznała? Nie, nie przyznam ci jej, bo mam zupełnie odmienne zdanie. Nie dzielę populacji twoim schematem, a moja skłonność do kompromisu nie jest pochodną stopnia bliskości tylko wagi omawianych kwestii. A co do dobrych rad: następnym razem powstrzymaj się od aluzji bezpośrednich skoro nie potrafisz ich używać, bo wyobraź sobie, że to co chciałeś a to co ci wyszło to czasami dwie różne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Chcesz powiedzieć, że lepiej ode mnie wiesz co JA mialam na myśli? Interesujące, naprawdę interesujące\" Ty wiesz co miałaś na mysli, ale albo zmieniasz teraz wersje na potrzeby dyskusji, albo masz problem z artykułowaniem tychże mysli... tak czy siak, problem istnieje... bo pisząc zdanie \"Komiczne, prostytucja ma wiele odmian, nie zawsze monetą płatniczą są pieniądze \" sama przyznajesz, że zmienną jest tu cena a nie przedmiot... a o wadze kwestii które mają byc przedmiotem kompromisu, pisałem wczesniej, kiedy wspomnialem o konstruktywnej krytyce... chyba, ze słowo \"konstruktywna\" jest dla Ciebie obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne i olgaa
Komiczne i olgaa zalozcie sobie osobny topik!!! bo tylko zasmiecacie topik swoja klotnia.Idzcie gdzis indziej sie klocic bo nie ma to sie nijak do tematu, a nie chce mi sie przebijac przez wasze wywody. Komiczne, idz chwalic sie swoja blyskotliwoscia gdzies indziej.Siedzisz ciagle na forum uczuciowym i we wszystko sie wtryniasz a Twoje dyskusje nijak sie maja do tematow bo zazwyczaj z kims sie wiecznie o cos z klocisz.To na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora
tlumacze ci ten list na jezyk normalny twoja ex chce ci powiedziec ze ciagle boli ja ze nie jestescie razem, boli ja ze masz zone i syna-kiedy o tym pomysli moglaby wyc, nienawidzi ich za to, ze sa na miejscu jej i jej wymarzonych dzieci nikogo nie ma -moze miala a nie wyszlo najchetniej chclaiby zeby ci to zycie rozpoczete z ta kobieta nie wypalilo i gdyby mogla poprosilaby o codziennego maila z opisem twoich porazek i zniszczen, jakie powoduja one w twoim malzenstwie liczy ze to skonczy sie rozwodem. samej nie bylo latwo jej dojsc tam, gdzie jest a ty chcesz przyjsc na to, c sobie wypracowala nie moglaby patrzec na twja zone i dziecko gdyby byla wredna zaprosilaby was do siebie, przespala sie z toba, udowodnila to zone i patrzyla jak rozpada sie twoja rodzina a tak - napisala ci tylko pare nieprzyjemnych slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupppppppupppppppp
co z ciebie za facet. sam poszukaj dla siebie pracy... Masz rodzinę, to jestes za nią odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuszne spostrzezenie... jesli byłaby w szczesliwym zwiazku od paru lat, nie byloby w niej tyle żalu, goryczy i nienawisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najciekawsze jest to, że forum pełne jest feministek, które za równouprawnienie życie by oddały... ale niech sie tylko pojawi facet bez pracy, to zaraz usłyszy, ze ma rodzine utrzymac i ze jest nieudacznikiem :P spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a tak fajnie się czytało dopóki dwie osoby...a może to jedna i ta sama go nie zaśmeciły......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupppppppupppppppp
jestem za rownouprawnieniem, ale nie lubie jak facet robi z siebie ofiare... I co to za pytanie? Czy dobrze zrobiła? - zle bo kultura wymaga innego traktowania, dobrze - bo ma cie gdzies. i tyle. A ty szukaj pracy, zamist tu siedziec. Ludzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Kwiatek
Komiczny, ewidentnie masz jakies zale do jakiejs kobiety/kobiet i przelewasz je na agresje na plec przeciwna. ciekawe o co chodzilo i dlaczego nie wywalisz tego do niej/nich tylko wyżywasz sie na kafeteriuszkach... moze zaloz watek pt. "moje żale do kobiety ....... to ci pomozemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRZEBA MIEĆ TUPET
żeby zabrać dziewczynie najlepsze lata, odebrać cnotę, mamić przez parę lat i migać się od ślubu a zaraz potem zakładać własną rodzinę i jeszcze żądać pomocy od tej, którą się wzgardziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie żale? atakujecie tutaj facetów za wszystko - permanentna agresja i obrzucanie inwektywami kazdej dziedziny męskiego zycia... ja jestem po przeciwnej stronie i po prostu robie to samo w drugą strone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora
hahaha "odebrać cnotę" cnota to taka wartosc, to najwiekszy skarb kobiety!!! zadna praca, zadne pieniadze, nic nie zastapi odberanej cnoty facet, ktory ja odebral i zostawil kobiete juz bez cnoty powinien isc do pierdla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora
do trzeba miec tupet rozumiem ze cena cnoty jest slub? tylko ta wartosc jest w stanie zrekompensowac odebranie cnoty? inaczej kobieta ma bole fantomowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRZEBA MIEĆ TUPET
do....do autora oprócz tych dwóch słow jest tam parę innych. Proponuję przeczytać w okularach Być może dla ciebie to nic nie warte, ale nie wszyscy są tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora
nie ma tam nic innego tylko uklad cnota za slub bo z jakiego punktu widzenia rozpatrujesz odebrane lata? moze facet przyczynil sie do jej rozwoju intelektualnego? moz podarowal wiele ciepla? nie musial byc taki najgorszy ze tak ja boli rozstanie i zyje jego zyciem od 3 lat-zaocznie poza tym skad wiesz ze ze soba spali? moze nie cala twoja teoria jest wynikiem jakichs osobistych frustracji i irytujacej mnie mentalnosci wedlug ktorej jedyna karta przetargowa kobiety jest blona dziewicza i powinna wyciagnac ja jako asa z rekawa kiedy gra toczy sie o slub niestety kiedy zaiwedzie drugiego asa -jak wynika z towjej wypowiedzi -juz nie ma i zostaja bole fantomowe po utraconej blonie wzruszajace trzeba byc twardym graczem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRZEBA MIEĆ TUPET
może dla ciebie miłość to gra. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Mówiłam juz wcześniej, że nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopie rece mi opadaja
ale ty jestes bezczelny i nie ma w tobie za grosz honoru. sam sobie znajdz prace, a nie czekaj jak ktos ci ja zalatwi, a szczegolnie byla dziewczyna, ktora skrzywdziles. nie dziwie sie, ze ojciec nazywa cie frajerem, bo nim po prostu jestes. szkoda mi slow na ciebie. mimo to, zycze ci, zeby ci sie jakos ulozylo w zyciu, ale nie wymagaj od nikgo, zeby cos ci zalatwil. ta twoja postawa roszczeniowa jest denerwujaca. nie zachowuj sie jak sep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemile, ze role sie odwrocily. Kopnales ja w d... a teraz przychodzisz po laske. I gdzies wczesniej napisales, ze najwiekszemu wrogowi wchodzilbys w d! I to sie nazywa karma:) Tylko pzazdroscic Twojej ex! Ja na jej mijscu jeszcze zaprosilabym Cie na spotkanie i dostalbys po twarzy! Gratulacje...slow nie mam totalny brak klasy i jaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×