Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukam takiej jak ja

CZY JEST TU KOBIETA MAJACA FACETA KTORY BYŁ...

Polecane posty

Gość szukam takiej jak ja

już keidyś zaręczony? wiem,ze to może głupielae mam afceta który był już zaręczony i mnie boli strasznie ten stan rzeczy:/ Ze nasze zaręczyny ja będę przeżywała bo to będzie coś co robię peirwsy raz w życiu,a on...:( Ciągle myśłe o tym czy np.ją zapytał o rękę tak samo jak zrobi to ze mną czy powieli pomysł w jakim się zaręczył itd Jest tu jakas kobietka mająca faceta ktory tez miał już narzeczoną???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem.....
Mój mężczyzna był już zaręczony... Teraz jest wrogiem małżeństwa, ale kocha mnie, jest ze mną i będzie, papierek nie jest nam potrzebny. Początkowo też miałam mieszane uczucia co do tego, a teraz... Różne historie zdarzają sie w życiu. Ja też wcześniej mieszkałam prawie 2 lata z chłopakiem i planowaliśmy ślub - choć nie było oficjalnych zaręczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja akurat bylam kiedys
zareczona, ale nie wyszlo. Wierz mi, ze nie masz sie czym przejmowac. Kolejne zareczyny rowniez bede przezywala, beda mnie cieszyc, bo bede wiedziala, ze spotkalo mnie w zyciu prawdziwe uczucie, cos dobrego, wyjatkowego. Tamte zareczyny sie nie licza, to zamkniety rozdzial. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpengold
jestem... nie udawaj, ze akceptujesz fakt, ze facet nie chce slubu, bo sadze, ze tak naprawde bys chciala, aby Ci sie oswiadczyl...A tekst, ze slub to tylko papierek, ktory nie jest nikomu potrzebny wypowiadaja Ci, ktorzy z jakichs powodow boja sie oficjalnych deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem.....
alpengold gdyby zależało mi na ślubie wyszła bym za poprzedniego faceta z którym mieszkałam :O Jemu zależało na ślubie, mówił o tym, planował, itd, ja to przeciągałam, aż w końcu mnie zdradził i rozstaliśmy się, więc prosze nie wmawiaj mi, że ślub jest dla mnie ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem.....
żeby nie było niedomówień - z tamtym facetem byłam 5 lat, kochałam go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgwrgwr
tu są nawet takie których facet był wcześniej żonaty, ma dzieci itd czy to taka szcególna sytuacja?? jednak każdy związek jest inny a na czyjąś przeszłość nie mamy wpływu, nie ma więc najmniejszego sensu zadręczać się domysłami i umartwiać jakimiś wydumanymi wnioskami to czysta matematyka: "Marek+Hania" to nie to samo co "Marek+Ola"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam takiej jak ja
męczy mnie myśł ze wtedy myśłał jak to bedzie jak ją zaskoczyć kiedy dac jej peirścionek i zapytac czy spędzi z nim zycie:o dodatkowo ona była z nim w ciązy:o tylko ze poroniła ehhh męczy mnie to okropnie i nie daje żyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpengold
jestem... ale ja nie powiedzialam, ze zalezy ci na slubie obojetnie z kim, tylko po to aby wyjsc za maz. Napisalam, ze jezeli kochasz swojego faceta, a on ciebie to na pewno chcialabys, aby sam z siebie chcial sie tobie oswiadczyc, bez zadnego przymusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinkaaa
czesc, moj facet mial żone przez ponad rok i go zrobila w bambuko ;/ staram sie o tym nie myslec ze juz to wszystko przeszedl a tylko o tym ze jest nam teraz wspaniale i myslimy o naszych wspolnych planach ktore mamy zamiar w pełni zrealizować, dom ślub dzieciaki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś uszatek
Nie masz zupełnie się czym przejmować.Mój obecny narzeczony był już kiedyś zaręczony, a co gorsze,był potem nawet mężem tamtej byłej narzeczonej.Też miałam takie dylematy, jak tamtej to powiedział jak to było z nimi, skoro już raz tak prawdziwie kochał, to może mnie już tak nie pokocha,ale on na szczęście rozwiewał moje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam takiej jak ja
właśnie nie chodzi o to ze nie wiem czy kocha czy cos tam:P mówi mi ze wtedy myśłał,ze tamtą kocha a teraz wie ze nie ze mnie naparwde kocha i zycia bezze mnie sobie nie wyobraża ale mnie to tak cholernie boli te ich plany itd i to ze jakby ona nie poroniła to miałby dzeicko i do dzis byliby razem :| te myśłi mnie nie opuszczają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam takiej jak ja
widze,ze nie tylko ja mam faceta ktory nie zawsze był "wolny" dobrze ze nie jestem sama choć to i tak wiele nie pomaga,ale dziękuję tym ktorzy się odezwali za pocieszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem.....
alpengold może jest w tym ziarenko prawdy, ale na prawde mam do tego luźny stosunek. Poprostu ślub nie jest dla mnie wyznacznikiem niczego. Ani szczęścia, ani miłości... Znam osoby, które są po 2 rozwodach i kolejnych nieudanych związkach, więc jak widać ślub nie zagwarantował im miłości do grobowej deski. Inna sprawa jest taka, że w chwili obecnej gdybym wzięła ślub kościelny to byłaby to hipokryzja. Wierze w Boga, ale nie chodzę do kościoła, więc i jakoś nie widze się jako panna młoda, a ślub cywilny - to dla mnie troszkę jak "transakcja biznesowa" ;) Oczywiście wypowiadam się w imieniu swoim, nie negując niczyich poglądów czy przekonań. Powiem szczerze, że jeszcze niedawno myślałam, że fajnie byłoby dostać pierścionek- jako symbol naszego uczucia, związki, itd, ale co potem?? Zaręczyć się kiedy nie planuje sie ślubu (jako uroczystości - nie mówię o nie planowaniu wspólnej przyszłłości) to bez sensu, więc (być może chwilowo ;) ) jestem "wyleczona" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bęcwałowa
Śmieszy mnie ta gloryfikacja małżeństwa. Mój mąż był wcześniej w 6-letnim związku, tak długo to my jeszcze nie jestesmy razem. Czy mam to traktowac jak małżeństwo ? Jednym z powodów, dla których się rozstali było to, że on chciał miec dzieci , a ona nie. Wiec chciał z nia mieć dzieci. Czy mogę już to traktowac jak małżeństwo ? Czy nie, bo nie było jakiego głupiego pierscionka i klekania na kolanko ? Ja tez byłam w związku, tez tamtego faceta kochałam, też chcialam miec z nim dzieci. Teraz już go nie kocham i ciesze się , ze tych dzieci nie mamy. O czym, niby swiadczy fakt zawarcia małżeństwa ? Ze sie tą osobę bardziej kocha niż poprzednie ? A jak to się mierzy , czy się bardziej kocha , czy mniej ? Moim zdaniem nie jest tak, ze jakies tam dwie połówki czegos sie odnajdują i to jedyna możliwa kombinacja. Jakbym nie spotkała swojego męża, to spotkałabym kogo innego i tez bysmy dobrze grali w duecie. Ale spotkaliśmy się akurat w odpowiednim czasie, gdzie jedno mogło dac drugiemu to, czego to drugie potrzebowało. W zależnosci od starań obu stron, charakteru i różnych okolicznosci zewnetrznych, taki stan moze się utrzymać na dłuzej, może nawet na zawsze, a moze sie po jakims czasie zmienic. I zadne małżeństwo czy narzeczeństwo tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś uszatek
Ja też chyba powinnam się tu zgłosić ze swoim problemem.Nie jest to tak, że w ogóle nie przeszkadza mi jego przeszłość.Wkurza mnie to czasem cholernie i wielokrotnie prowadzimy burzliwe dyskusje na ten temat.Zastanawiam się czasem nad tym, że skoro się rozwiódł, to był jakiś powód, że tak się stało.Na pewno była w tym i jego wina.Więc tak sobie myśle, tamta go nie chciała, bo coś narobił, a jak będzie z nami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem.....
bęcwałowa właśnie to chciałam powiedzieć :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam takiej jak ja
Miś uszatek ehhh no ja jestem taka,ze mnie takie rzeczy męczą :( myśłe jak im było dobrze oczywiście mieszkali razem :o :( poza tym jak pomysle ze gdyby nie to poronienie to by był z nią i ja bym go nie poznała...:o chwilami nie daje mi zyć :( teraz mi mówi,ze chciał z nią spedzić resztę zycia i był tego pewnien (uroczo słyszeć coś takiego od faceta swojego:o) ale teraz wie, że się mylił bo myśłał ze tak ma być i to normalne że w związku są ciągle kłotnie i ze teraz wie ze to nie było to,ale jednak boli mnie cholernie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miś uszatek
Chętnie bym pogadała, ale do pracy wychodzić trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bęcwałowa
jak mu o to wiercisz dziure w brzuchu, to ci opowiada przyjmij po prostu, że obydwoje popełnili błędy, obydwoje narobili rzeczy, których nie można było odwrócić i obydwoje się bardzo, bardzo dużo z tego nauczyli ja ze zwykłego zerwania nauczyłam się , że nie można sie dla partnera poświecac w stylu - przełożę obronę dyplomu, przesunę to, przesunę tamto, zmienie w sobie to, zmienie tamto - bo ani nikt ode mnie tego nie wymaga, ani nawet jakby wymagał - nie wolno mu; nauczyłam się , że trzeba zostac sobą, zawsze i innych rzeczy też sie nauczyłam, jak po każdym doswiadczeniu on po rozwodzie już nie jest tym samym człowiekiem co przed, bo i wazna rzecz się wydarzyła, i parę lat mu przybyło; więc nie doszukuj się nie wiadomo czego, tylko postaraj sie , żeby u was było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak moj
byly był zareczony rozstalismy sie parenascie dni temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam takiej jak ja
ale rozstaliście sie z innego powodu mam nadzieje? i jak ? nie meczyla Cie myśł jak z nim bylas,ze mial juz narzeczoną?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinkaaa
mój miał bardzo bogata żone, sam tez nie jest biedny nie nawidze jak wspomina czasem mi jak kupili mieszkanie to ze caly czas tam robił urządzał ze za tyle i tyle kupował meble.. w tedy staram sie go nie sluchac i zawsze mówie ze co z tego teraz ma skoro juz nie jest z nią. Teraz ja chcialabym zeby nasze mieszkanie tak urządzal ktorego nawet jeszcze nie mamy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×