Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesień 2007

kiedy powiedziałyście......????

Polecane posty

Gość wrzesień 2007

jescze w ciązy nie jestem - ale już lada chwila (mam nadzieję), jednak nachodzi mnie pytanie kiedy powiedzieć,że jestem w ciąży? najpierw mężowi - czy mówić zaraz po teście ciążowym?, iść do lekarza (po cichu) ,kupić małe butki i dać mu prezent? czy cieszyć się i mówić otwarcie,że idę potwierdzić do gina?, jak powiedzieć rodzicom, teściom - kiedy? tydzień po potwierdzeniu?, za 3 miesiące jak już maluch będzie pewny w brzuchu? jak to było u Was? jak powiedziałyście i kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezowi od razu po tescie
rodzicom i tesciom - po jakims miesiacu, przez telefon (bo mieszkamy 1600 kilometrow od nich) - co prawda wybieralismy sie do Polski w tym czasie, ale chcielismy, zeby dowiedzieli sie od nas osobiscie, a nie na zasadzie - a bo marcin powiedzial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
kto jeszcze/ jak jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tyyyyyyyyy
najpierw w ciaze zajdz...bo po co myslecj ak powiedziec o czyms czego jeszcze nie ma wogole taki temat byl tu niedwano wystarczy poszperac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
niestety nie dowiem się, chociaż czytałam kilka topików. a tyyyyyyyyyyy - nie moża pomarzyć? , poplanować? będę w ciązy wcześniej niż ci się zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez ja nie napisalam ze nie bedziesz.:D:D:D:D:D..hehehe ale po co planowac skoro jak widac jeszcze czas...dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialo byc ona nie napisala...ale ma racje po co planowac skoro i tak nie wiesz kiedy zajdziesz w ciaze poczekaj zajdz a potem pisz powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
oj bo już nie mogę się doczekać myślę i myślę mam taki dobry humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
nie nie jestem, porobiłam dopiero podstawowe badania - krew, mocz TSH, potem ginekolog także wszystko gra teraz czekam na dni płodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
uluulu :: nie dziękuję ,żeby nie zapeszać, też mam nadzieję,że wszystko pójdzie sprawnie i szybko. Ty długo czekałaś ale nacieszysz się swoim szczęsciem - gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj wrzesień, ja podobnie jak ty też staram się o dzidzię, teraz 2 cykl. I oczywiście też myślę jak powiedzieć o tym męzowi gdy już się uda. Chciałabym jakoś tak wyjatkowo, specjalnie. Na pewno kupię jakieś malutkie ubranko, buciki. Mimo że staramy się o dzidzię świadomie, chcę by miał niespodziankę :). A więc kupię śliczne ubranko, napiszę karteczkę że zostanie tatą i schowam mu do torby którą zabiera do pracy - ale będzie zdziwiony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusia chłopczyka_
Cześć dziewczyny:) Fajne pytanie, ale rzeczywistość pisze swoje scenariusze:) Kiedyś też planowałam butki, lub maleńkie skarpetusie, nawet obiecywałam takie mężowi:):):):) Życie jednak napisało inny scenariusz. Udało nam się bardzo szybko, jak dla mnie nawet dość niespodziewanie. Jak zrobiłam test byłam zszokowana, ręce mi się trzęsły, serce waliło tak, że mało nie wyskoczyło:), poleciałam od razu do męża i pokazałam test nie dowierzając własnym oczom. Moja mama dowiedziała się też jeszcze tego samego dnia, ponieważ mieszkamy w jednym domu. Kolejne osoby dowiedziały się jak już gin potwierdził bijące serduszko, czyli jakoś po 8 tygodniu ciaży. Dziewczyny życzę Wam wspaniałych radości, tego, by szybko pojawił się owoc starań, a dzieciątko żeby było cudowne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda że życie
sprawi nam inny scenariusz jak sobie to wcześniej zaplanowaliśmy :D Ja w planach miałam romantyczną kolacje oraz na brzuchu napisać jakiś śmieszny tekst.Dodam że test i wizyte u gina miałam zrobić po cichaczu hehehe i nic z tego nie wyszło :D staraliśmy się o dziecko 9 długich miesięcy i kiedy zrobiłam terst odrazu zadźwoniłam do męza do pracy,potem polkeciałam do gina i tyle było z tej niespodizanki ehhehe.Owszem kolacja była ale wsyztsko potoczyło się inaczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem was dziewczyny, ale postaram się by u mnie ten scenariusz się spełnił - test na pewno bede zawsze robić rano, w tym samym dniu kupię ciuszki i największym probleme będzie wytrzymać do następnego dnia żeby nie powiedzieć od razu mężowi. Jak nie wytrzymam to te ubranka z kartką dam mu w tym samym dniu, ale taki scenariusz też mi sie podoba bo przynajmniej zobaczę jego minę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja powiem wam
jak bylo u mnie. zrobilam test, nastepnego dnia rano drugi, trzymalam to w sekrecie 3 dni, az wreszcie wieczorkiem napisalam na brzuchu "czesc tato!: i dorysowalam usmiechnietego ludzika :) to bylo super, maz oszalal jak mnie rozebral i to zobaczyl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężowi natychmiast po zrobieniu testu:D Reakcja spokojna, on tesstom nie wierzy. Wkurzyłam się oczywiście. Uwierzył dopiero po wizycie u lekarza, a na usg tak się patrzył, taka radość z niego biła... Mój mąż z natury nie jest wylewny, trzeba czytać między wierszami. Rodzicom po miesiącu. Nie byli zaskoczeni, bo sie domyślali. Córka wyklepała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam trzymac w tajemnicy do konca 3miesiuaca,ale ginka wyslala ni na zwolnienie w 7tyg ciazy wiec wszyscy wiedzieli od razu-a tego chcialam uniknac poniewaz 1dziecko juz stracilam w 12tyg.a maz to od razu sie dowiedzial jak uslyszal pisk radosci w lazience:)a teraz moje szczescie ma 3tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka26
ja mezowi powiedzialam po tescie.potem razem do lekarza poszlismy.potem zrobilam obiad,zaprosilam rodzicow i tesciowa.i w trakcie obiadku TRACH! powiedzielismy,ale byli w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2007
kurcze - jak widać każda z nas (prawie) nie wytrzymuje i my paplące kobiety gadamy...., ja też bardzo bym chciała wytrzymać aż lekarz potwierdzi ale z tego co czytam zaczynam mieć obawy....cóż może mi się uda. Fajny pomysł z tym napisem na brzuchu - a czym to pisać? markerem? :) piszcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×