ile z Was robiło badania na hiv w ciąży??

ja zrobiłam dzisiaj, wyniki w piątek...trochę się boję, chociaż w zasadzie nie mam powodów:)

mieszkam w Anglii i tutaj to standard tez sie balam choc teoretycznie powodow nie bylo na szczescie wszystko ok :D

co positive??wynik testu czy to odpowiedź na moje pytanie...?

ja też robiłam, u mojego lekarza to norma - najpierw na początku, potem przed porodem

no a mnie lekarz właśnie nie kazał robić, mówię o państwowym, nic nie powiedział, zapytałam panie pielęgniarki które mi krew pobierały czy kobiety w ciązy często robią, powiedziały że rzadko ale radzą zrobić więc zrobiłam, chociaż i tak od dawna chciałam...

i dobrze zrobilas wynik napewno bedzie negatywny :)

ale to dziwne że nic mi nie wspomniał o hiv...jasne że zapłąciłam za badanie, i cieszę się że zrobiłam, ciekawa tylko jestem ilu kobietom gin każe a ile robi dobrowolnie lub wcale... a za toksoplazmozę płaciłyście?bo u mnie w przychodni to jest dodatkowe badanie i musiałam zapłacić...

ja robiłam...>Boże nawet nie wiesz jak mi wtedy kamień z serca spadnie, niby powodów nie ma, ale jak sie przeanalizuje swoje całe młodzieńcze życie to czasami głupie myśli chodzą po głowie...jak będzie negative to będę krzyczeć pod niebiosa, chociaż inego wyniku się nie spodziewam:)

bedzie dobrze ja mialam schizy na maxa a na dodatek na wynik trzeba bylo dlugo czekac myslalam, ze zwariuje - a jeszcze sie naczytalam w miedzyczasie na internecie i juz jazda na maxa mi tez kamien z serca spadl :) niby powodow do zmartwienia nie mialam ale zawsze jakas niepewnosc pozostaje

no właśnie najgorsze jest to że poczytałam w internecie i włosy stanęły mi dęba!!! ale może dobrze, takie otrzeźwienie dobrze zrobi i ta ulga potem....oby :D ja na wynik czekam w sumie 3 dni, do piątku, czyli nie jest źle:)

kochana nie czytaj bo sie nakrecisz niepotrzebnie ja mialam czekac na wynik ok 6 tygodni - tzn badania robia odrazu ale o wynikach informuja cie dopiero na kolejnym spotkaniu z polozna (ja mialam miec wlasnie po 6 tygodniach) no chyba, ze jest cos nie ok to wtedy dzwonia do mnie nie dzwonili ale ja juz sie nakrecalam, ze mogli zapomniec albo cos w tym stylu przez miesiac po nocach nie spalam dopiero kolezanka-polozna sprawdzila moje wyniki w szpitalu i powiedziala, ze jest ok kto to slyszal tak stresowac kobiete w ciazy :P

prawda??? a ja sie sama stresuję na własne życzenie:) ciekawe że inne kobietki się nie wypowiadają...może się nie musiały badać??? najgorzej to się właśńie nakręcić i poczytać:) ale 6 tygodni to też chyba bym nie dała rady:) najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło u Ciebie i u mnie też się skończy minusikiem:) a reszta badań też mam nadzieję że jest ok:) pozdrawiam Cię serdecznie!!!

a czemu zrobiłas to badanie...masz chociaż cień podejrzeń że mogłaś się gdzieś zarazić?

robia u nas przy pierwszej wizycie u lekarza. na wyspach :P tak powinno byc i juz

napewno bedzie ok zycze Ci tego z calego serca i nie czytaj wiecej tylko cierpliwie czekaj na wynik ale ogolnie uwazam, ze bardzo dobrze zrobic takie badanie - bardzo duzo kobiet nie wie, ze ma HIV i dowiaduje sie o tym wlasnie bedac w ciazy, ale jesli zostanie to wykryte to szansa na urodzenie zdrowego dziecka jest ogromna - wiec mysle, ze swiadomosc jest najwazniejsza szkoda, ze tak malo sie o tym mowi :(

no wiesz, w zasadzie to nie mam, pomijająć jednego chłopaka z którym kiedyś tam chodziłam "na poważnie" wg mnie a wg niego nie:) z czystej ciekawości...i dla pewności i dla spokoju:)

na pewno wszystko będzie dobrze...pozdrawiam :)

no właśnie mówi się bardzo mało, przecież hiv jest groźniejsze niż toksoplazmoza a jdnak na tokso dają skierownie za każdym razem jak kobieta jest w ciązy... chyba mała świadomość jest u nas... dodatkowo jestem kosmetyczką, nigdy nie wiem kto do mnie przychodzi, nie proszę przecież o wyniki badań, a i fryzjerka zacięła mnie w ucho ze 2 razy w życiu...niby tak nie można się zarazić, ale cholera wie :)

boshe....dzięki, kochana jesteś...

badanie na hiv??? mi lekarz nic o tym nie mowil

no dokladnie nigdy nic nie wiadomo a poza tym wydaje mi sie, ze jest to dosc trudny temat - zreszta jak wiekszosc tematow dotyczacych nieuleczlnych chorob :( wszyscy mysla, ze to ich nie dotyczy ale nigdy tak do konca nie wiadomo to brzmi troche strasznie - robic test na HIV ale trzeba sobie uswiadomic, ze samo badanie nas nie zabije a choroba moze niestety :(

guuuga, no właśnie, lekarze o tym nie mówią, nie wszyscy, a powinni... mnie nie powiedział, sama się tym zainteresowałam, chociaż trochę wstyd było mi się zapytać pielęgniarki żeby nie pomyślała o mnie źle, a ona wręcz przeciwnie o mnie pomyślała, a ja teraz uważam że jestem zuch dziewczynka:) w piątek się dowiem czy mogę być dalej z siebie dumna:)

robiłam i chyba normalnych odruchem jest strach przed wynikami. Wszystko było dobrze :)

biała jeroza, gratuluję:) ja powiem o wynikach w piątek...mam nadzieję że będę skakać z radości:)

toksoplazmoza na pewno będziesz chyba, że masz jakieś podejrzenia.

nie mam, bardziej po prostu sama myśl na badanie na hiv tak mnie nastraja stresująco:) zawsze to przecież badanie...

Nie mozna powiedziec,hiv nie jest groźniejsze niż toksoplazmoza, toksoplazmoza powoduje duże defekty płodu, w zasadzie od urodzenia dziecko moze być uposledzone, a hivem dziecko może się po prostu zarazić od matki, ale nie jest uszkodzone. Warto jednak wiedziec jesli matka jest nosicielka bo mozna bardzo zminimalizowac ryzyko przeniesienia wirusa.

nie można powiedzieć że hiv jest groźniejsze, o to mi chodziło.

toksoplazmoza, czyli normalne odczucia. będzie dobrze, trzymam kciuki. a, który tydzień ciąży i na kiedy termin? :)