ile z Was robiło badania na hiv w ciąży??

biała jeroza, termin mam na kwiecień:)teraz jestem w 11 tygodniu z hakiem :) ufff...a Ty jesteś teraz w ciąży?

na razie uciekam, ale dam znać o wynikach:)) trzymajcie się i badajcie i unikajcie tego co może się źle skończyć:)) ja w bardzo dobrym nastroju z lekkim strachem w oczach dzisiaj Was żegnam i odezwę się wkrótce:) a dziewczyny niech piszą, bo ciekawa po prostu jestem jak to z tymi badaniami jest:) buziaki

Ja dopiero staram sie o dziecko. Nigdy nie myślałam, że mogłabym mieć hiv. Koleżanka, które jest już w ciąży poszła i zrobiła, bo lekarz jej powiedział, że zmusić jej nie może ale bardzo by chciał, żeby zrobiła test. Więc ona poszła. Od tej pory cały czas zasnanawiałam się czy ja przypadkiem nie mogłabym być zarażona. Bo miałam dwóch partnerów przed mężem, byłam z niki po kilka miesiący, i niestey rozstawaliśmy sie przez ich zdrady. Jak zaczęłam o tym myśleć, czytać w internecie to myślałam, że zwariuję ze strachu.Poszłam więc szybko o zrobiłam test.Wyniki miały być na drugi dzień. Ide po wyniki a babki tak na mnie dziwnie patrzą, i mówią, że mam przyjść na drugi dzień. Ja przerażona pytam dlaczego , a one mi mówią, że jest problem z wynikami i mam przyjść jutro. Nie musze mówić, jaką schize miałam. W domu czytałam na internecie, jeszcze bardziej się wkręcała.Całą noc nie spała. Okazało sie , że wynik "-". Ale co się najdałam strachu to moje. Tak więc kochane, nie nakręcajcie się same, tylko jak jesteście niespokojne to iść i szybko robić

no właśnie, najgorzej jest się nakręcić i powspominać "ukochanych " byłych i to dlaczego są "byli" a nie obecni :) szczerze to niepewność mnie czasami zżerała, czasami się już tak nakręciłam że masakra, bo z kimś się tam gdzieś całowałam, dotykałam, czy coś innego...a przecież to byli moi faceci... na dodatek zrobiłam kiedyś coś strasznie głupiego, zobaczyłam że mam krew na palcu u ręki, myśląc że to moja oblizałam palec...cholera i właściwie nie wiem dlaczego tak zrobiłam, to był odruch...a potem dopiero pomyślałam...cud że się nie rozchorowałam na coś innego przez to...ble... teraz jestem cholernie ostrożna ze wszystkim, może nawet zbyt ostrożna...dlatego między innymi to badanie... jak mówiłam, wydaje mi się że powodów do niepokoju nie mam, ale czasami się boję, a teraz tak leciutko strach zagląda mi w oczy... ale będzie ok!!! dlaczego tak mało się o tym mówi???przecież to może dotyczyć każdego

17 tydzień, planowany poród na 10 marca :)

Właśnie to jest u nas najgorsze, że o hiv sie nie mowi. Dalej jest przekonanie , ze dotyczy to homoseksualistow i narkomanow. Gdzieś kiedyś wyczytała, że sypiając z partnerem, sypiamy ze wszystkimi jego partnerami których miał do tej pory

dlatego ja przed podjęciem decyzji o współżyciu postawiłam na badania, to było bardzo dawno temu, ale już wtedy (trzymając w ręku wyniki) wiedziałam, że jest wszystko ok, dlatego te badania były bardziej profilaktyką :) ale wiadomo strach jest.

i tez robilam, choc polozna zastrzegla, ze nie musze. obaw nie mialam, ale dla swietego spokoju zrobilam z calym kompletem innych badan (m.in. kila, zoltaczka typu B, przeciwciala na rozyczke). najbardziej sie, szczerze mowiac, balam tego rozyczkowego, bardziej niz hiv - niby mnie szczepili w podstawowce, ale czasem odpornosc spada i trzeba doszczepiac, a ja pracuje w szkole i dzieci rozne swinstwa przynosza :( (choc ja mam teraz umowe z nimi (od czasu jak w okregu panowala odra) ze jak bedziemy miec cos zakaznego w pracy to mnie posla na chorobowe)

Ja mieszkam w Holandii i tutaj badania na HIV sa w podstawowym pakiecie badan.Oczekiwanie bylo okropnie stresujace ale dzisiaj orzymalam dobre wiesci:)))) Uwazam ze w Polsce kobiety w ciazy tez powinny miec ten test bo nigdy nie wiadomo a pewnosc ze jest sie zdrowm to wspaniale uczucie:)