Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kwasia

Wasze zachcianki w ciązy

Polecane posty

Hello, jestem w 13 tc i powoli wraca mi jako tako apetyt , przed pierwsze tygodnie ciązy mogłam w ogóle nie jeść. Teraz odzyskuję apaetyt a nawet mam czasami jakieś dziwaczne zachcianki- wiem ze nie jestem sama, no ale zjedzenie rosołu przegryzając go herbatnikami to lekka przesada...... a Wy jak macie? lub miałyście? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic
ja jadłam cole z mandarynkami i wodą spod kapusty kiszonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc w pierwszych tc w ogole nie robilo mi roznicy czy jem czy nie, bo i tak bylo mi niedobrze. ostatnio siłą zmusiłam męża zeby mnie zawiózł na chińskie jedzenie. ( makaron sojowy z krewetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak minęły mi mdłości to miałam wielkie boom na colę i jedzenie z McDonalds\'a :o ... pod koniec ciąży mogłam jeść tylko chleb z pomidorem :) Raz jak oglądałam w tv film \"Szczęki\" to zachciało mi się śledzia w occie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
ja od urodzenia ogórek kwaszony zagryzam batonikiem, wiec ciąza niczym mnie nie zaskoczyła :) smaki mi sie nie zmieniły, zachcianek nie mam. Na początku miałąm jedynie duużą ochotę na sok pomidorowy. Ale czasami tak mam, ze wcinam jogurty non stop przez dwa tygodnie a później zero. Wiec nie biorę tego za zachciankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twj facet jest tchórzem
Ja jadłam jajka na miękko ,ale były prawie zimne czasami nawet białko było zimne :( jak sobie teraz pomysl;e fujjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile z nim jestes
moja mama jak byla w ciąży to jadla na okrągło chleb z kielbasa wiejską i popijała to zimnym mlekiem :O zostało jej to do dzisiaj a w ciązy byla ostatnio 24 lata temu :P :P 3 razy byla w ciązy i w każdej ciązy przez 9 miesiecy miala zachciankę (UWAGA ! :D :D :D :D) na papier toaletowy hahahha :D :D :D :D ale nie że go jadła tylko przeżuwała i potem wypluwała :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra trzymała chleb, masło i dżem pod łóżkiem....i w nocy to podjadała... W ciąży przytyła niedużo i w sumie 3 miesiące po rozwiązaniu wróciła do wagi bez większych starań. Szczęściara....ja wiem, że dużo w ciąży przytyję na pewno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boing0000000
Pochłaniałam przez 9 miesięcy po 3 paczki mentosów najbadziej miętowych dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja z jedzenia to na kwasno- kapusta ogórki sledzie no i pod koniec cocacola, sok pomaranczowy... a z glupich rzeczy jak z tym papierem toaletowym to... ale sie nie smiejscie mialam napad na wachanie gąbki- takiej do mycia- czystej nowej. moczylam ja w wodzie i wdychalam... nie wiem dlaczego ale mnie to uspakajalo... Mysle ze to nie byl jakis wielki psychiczny odchyl bo po porodzie mi przeszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie mam wstręt do słodkiego (co u mnie jest bardzo dziwne) i słonego. Hitem w tym tygodniu były kanapki z pomidorem (bez soli) i czerwoną cebulą w dużej ilości. Normalnie nie cierpię cebuli takiej surowej. Poza tym mam mdłości i wydaje mi się że żadnego jedzenia nie ruszę, ale jak już się zmuszę do pierwszego gryza, to potem jem aż mi się uszy trzęsą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jeszce nie wiedziałam że jestem w ciąży, miałam ochote na pastę rybną i wyciągnęłam męża w niedziele o 23 na poszukiwania owej pasty,potem były kiszone, a pare razy (tylko sie nie śmiejcie) nie zdążyłam usmażyć schabowego, zjadłam surowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadlam w ciazy zielone jablka. takie kwasne. conajmniej trzy dziennie. normalnie niecierpie jablek. po porodzie mi przeszlo. obzeralam sie tez owocowymi zelkami, tez mi przeszlo. ostatnia rzecz - pilam duuuzo wody mineralnej, ktorej tez normalnie nie lubilam. teraz uwielbiam wode. inne napoje moga dla mnie nie istniec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę bardzo, ja od ok. 20 tygodnia ciąży mam ochotę jeść ziemię z doniczek i wbić zęby w kulę śniegową. Mam obsesję na punkcie gąbek, np. takiego wałka malarskiego do którego się wlewa farbę - mam ochotę wbić w takie coś zęby :o kocham zapach rozpuszczalnika i benzyny. Mam ochotę zamieszkać w garażu podziemnym.. wczesniej tak nie miałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialam zadnych zachcianek.. a moze tak - nawet jak nie bylam w ciazy to mialam zachcianki.. pistacje, mrozone maliny..cos waniliowego... kazdy ma przeciez zachcianki nie rozumiem dlczego wszyscy mowia ze w ciazy sa wieksze.. moze same mamy tak twierdza bo wtedy latwiej jest tlumaczyc sie z drobnych grzeszkow zywieniowych... i lakomstwa.. no i latwiej wykorzystac meza i rodzine:P bo przeciez \"jestem w ciazy i mam prawo miec zachcianki tak charakterystyczne dla tego okresu, wiec spadaj mlody po hot-doga, stacja benzynowa otwarta do 12 wiec sie spiesz- jeszcze zdarzysz\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak bylam
w ciazy juz na samym poczatku jadlam sledzie w smietanie z cebula i popijalam to obficie goraca czekolada...jak teraz pomysle to mi slabo... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
ja nienawidzilam fanty cale moje zycie.teraz bym ja pila na okraglo, do tego smazony chlebek w jajku zapijany sokiem pomodorowym. z dziwnych rzeczy bardzo zimne wczorajsze ziemniaki i makaron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czytam, śmieję się i pytam a jak tam u was z żelazem? :D:D:D:D bo brak żelaza może powodować zachciewajki typu piasek, kreda, papier poczytajcie tutaj: http://www.mediweb.pl/nutrition/wyswietl_vad.php?id=1042 ja też jestem w ciąży ale takich zachciewajek nie mam (chociaż ostatnio kocham nad życie czekoladę zwłaszcza z dużymi orzechami laskowymi) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przez pierwsze tyg (4-6) strasznie sie chciało cebuli, kapusty i buraków :). kilka razy zapałałam miłością do jedzenia z mc donalda, a ostatnio mąż dzwonił do tesciowej czy przypadkiem nie ma rosołu ugotowanego. za to strasznie mało piję mleka, mimo ze wczesniej piłam ok litr dzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na poczatku ciazy
mialam ochote na zwykla kalarepe (duzo witamin z grupy B w niej jest, wiec pewnie mi czegos brakowalo). co bylo o tyle dziwne, ze w ogole moglam nie jesc, zero apetytu i wymioty non-stop mialam, a kalarepa jachos 'wchodzila" :) do tego my nie mieszkamy w Polsce i tutaj nigdzie jej nie moglam znalezc, wiec kto akurat lecial ze znajomych to wiozl z Polski kalarepe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdjjsbfhb
Ja mam dziwne smaki:) jadłam już czipsy z 7 daysami popijając ogórkiem,a dzis longera z lodami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olista
Ja jestem w 24 tyg.ciąży ,do 15 tyg. jadłam do południa kapustę kiszoną zapijaną mlekiem i pepsi-colą,potem kanapki z masłem orzechowym i cieńką śląską kiełbaską a wieczorem pudełko lodów karmelowych...teraz cisza -poza tym że jem na koń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w 32 tyg ciazy mam ochote na surowa cebule z koncentratem pomidorowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×