Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwww

Od dziecka jestem zahukana przez babcie

Polecane posty

Gość wwwwwwwwwwwwwwww

Zawsze byłam gorsza, mniej kochana od mojego rodzeństwa /zresztą jest tak nadal/, można było się na mnie obrażać i nie odzywać pare dni a ja zawsze musiałam przepraszać.... teraz też jak cos bardziej śmiałego powiem to zaraz awantura pomimo tego iż mam racje /moja babcia niańczy mojego brata 35 letniego zreszta i jego córke/ i awantura gotowa moi rodzice nigdy nie potrafili przemówić babci do rozsądku, że mnie krzywdzi, teraz siedza cicho bo babcia ma swoje lata i sie boja. Jak cos trzeba zrobić to jestem kochana, ale jak coś smielszego powiem to zaraz wynoś się!! A jestem dorosła, mam 24 lata. Moja babcia świata nie widzi poza wnukiem i prawnuczką. Jako dziecko w każdej kłótni słyszałam - bo ty jesteś ta najgorsza!! Ale mój brat nie potrafił sobie zycia ułozyć, moje zdanie jest takie ze babcia za niego wszystko robiła i on jest lewus do wszystkiego. Ale nie w tym rzecz. Mam porypana psychike i kompleks lepszego brata. Jak sobie z tym poradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog sie klania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
a psycholog naprawde coś pomoze?? Ja od dziecka słyszałam, ze jestem gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
dlaczego dziecinko?? Faktycznie mieszka z nami babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to naprawdę takie ważne, co myśli babcia? Ja swoją widzę raz na 2-3 lata, jak już widzę to na siłę zadaje mi 1-2 pytania żeby rozładować ciszę i okazuje się że nie mamy ze sobą nic wspólnego. Jak byłam mała mogłą chociaż zapytać do której klasy ja w końcu chodzę i czy mam dobre oceny. Na studia nie umiałaby nawet sformułować pytania:) Poza tym mnie nie lubi, bo nie znosi mojej mamy czyli swojej synowej, a ja jestem do niej bardzo podobna, także w poglądach. Należymy do innych światów i nigdy się nie zrozumiemy, ale czy naprawdę jest taka potrzeba? Ani ona mnie nie przekona że wystarczy skończyć 4 klasy i najlepsze życie jest z pracy w polu, a wszelkie rzeczy typu łazienka to zbędny luksus, ani ja że najważniejsza jest kariera. I mam to gdzieś, są inne zajęcia niż przejmowanie się zdaniem osoby którą nic nie obchodzę... I wcale nie jest mi z tego powodu źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snickersik22
Takie cos odbija sie bardzo na psychice:( Moja babcia miala 3 corki, 2 byly jej pupilkami, a moja mama nie. Efekt byl taki, ze mama miala cale zycie niska samoocene, a ja obserwujac ja od dziecka jestem taka sama jak ona. Dzieci tamtych 2 siostr, mimo iz mialy ja w dupie takze byly jej ulubionymi wnukami, ale mnie to akurat nie ruszalo. Dlaczego rodzice nie potrafia rowno traktowac dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
dokładnie snickersik Od dziecka byłam gorsza. Byłam czesto jak zgniłe jajko. Pamietam wszystkie te sytuacje z dzieciństwa, młodości i juz etapu dorosłości. Jak mama pracowała byłam non stop z babcią. Więc to nie jest tak, że widywałam ja rzadko.... Teraz najgorsze jest to, ze ja moja babcie strasznie kocham....i robie wszystko co moge, co dla niej najlepsze, a ja dla niej przez długi czas jestem ,,wspaniala,, do czasu....kiedy osmiele się powiedziec cos przeciwko mojemu bratu czy w ogóle cokolwiek co by jej się nie spodobało, wtedy od nowa nie da się trzymac jezyka za zebami całe zycie, czasami nerwy mi puszczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
własnie najgorsza jest ta hustawaka - przez długi czas jestem ,,wspaniała,, wtedy jestem taka szczesliwa, mam wrazenie ze jestem coś warta....ale kiedy sytuacja się powtarza mam od razu dołek psychiczny i wrazenie ze jestem zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snickersik22
Musisz sie pogodzic z sytuacja, bo inaczje bedziesz cale zycie zebrac o milosc babci. Moja mama tez jako jedyna z corek chodzila do swojej mamy bezinteresowanie, nie olewala jej, ale i tak to tamte dwie byly ukochanymi coreczkami, az do smierci babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
najlepsze jest to, ze mam duża siłe przebicia, na studiach bardzo dobrze sobie radze, niedługo wychodze za mąz. czyli w zyciu ogólnie dobrze mi sie układa. Ale w nabyciu własnej wartosci przeszkadza mi własnie sytuacja rodzinnna - to ze ja i moi rodzice sa w tej sytuacji bezradni.... chce sie jak najszybciej wyprowadzic, wiem brzmi to jakbym była rozkapryszonym dzieckiem bo zycie jest ciezkie i nie ma tak ze wyprowadzka z domu to od razu rajskie życie, ale tak jest niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
ale powiem wam, ze od kiedy jestem zakochana łatwiej sobie z tym radze. Wiem, ze jest ktoś kto mnie naprawde kocha i kto jest dla mnie najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
i dla kogo ja jestem najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww
i dla kogo ja jestem najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×