wokół wszystkie w ciąży, a ja...

Ciężko mi. Wokół mnie wszystkie wpadają w niechciane ciąże, płaczą i skarżą się na parszywyw los, a ja chcę i jakoś cholercia w tę ciążę zajść nie mogę:-O Teściowie od kilku lat (coraz nachalniej) dopytują się, kiedy powielę bezcenne geny ich synka, a ja już naprawdę nie wiem, co mowić. A problem leży po obu stronach - wiek (oboje jesteśmy po trzydziestce) i jego stronie (ma medyczny problem). Mówiłam, że się staramy (i słuchałam, jak to kolejna była mojego faceta spodziewa się dziecka i jak pięknie wygląda z brzuszkiem), mówiłam, że się staramy, ale to nie od nas zależy. Potem, ż eja już chyba nie chcę. Teraz mówię, że jesteśmy za starzy na dzieci i wszyscy wciąż namawiają, jak to cudnie. Smutno mi strasznie. Właśnie w ciążę zaszła jego wieloletnia przyjaciółka, chyba ostania z niedzieciatych...

?

wspolczuje Ci bardzo bo moja kuzynka tez nie moze i wiem jak kazdy ja ciagle o to pyta. Miala juz dosyc ciagle placze bo faktycznie wszystkie kolezanki z wozkami.... wiem ze dla kobiety to dramat ale sprobuj nie wpadac w depresje. Porozmawiaj na spokojnie z rodzicami ze to nie jest tak ze nie chcesz ze czasami jest tak ze trzeba sie duzo natrudzic, ze problem tkwi duzo glebiej itp. A jesli takie argumenty do nich nie docieraja to ignoruj te uwagi. Moja kuzynka tak sie wkurzyla ze na rodzinnej imprezie powiedziala wprost ze nie zyczy sobie ciagłych pytan na taen temat ze ma ztego powodu i tak juz wiele przykrosci. Od tamtej pory ma spokoj. A Ty badz pelna nadzieji zobaczysz ze sie w koncu uda. Sprobuj poszukac jakiegos dobrego specjalisty wiem ze w bialymstoku jest jakas dobra klinika. Duzo słoneczka Tobie zycze i samych optymistycznych mysli.

aha i po trzydziestce tez mozna zajsc w ciaze mam znajoma ktora ma 35 co prawda leczyla sie w tej klinice ale juz jest w 9 m-cu i wszystko jest ok. To jej pierwsza ciąza. A skoro to Twoj partner ma problemy zdrowotne i skoro to jego rodzice naciskaja to moze niech on sam z nimi porozmawia.