Opalanie natryskowe a suknia ślubna - moze zafarbować czy lepiej nie ryzykować?

Kosmetyczka powiedziała, że nie powino ALE dla mnie to za mało, albo tak albo nie. Powiedziała że jak przyjde w czwartek i po 6 godzinach sie wykapie i pójde spać to zmyje tą wierzchnią warstwę i zostanie tylko ta w naskórku która nie powinna farbić. P.S. Zanim ktoś zapyta czemu nie ide na solarium - jestem w ciąży.

Moja szwagierka nie zaryzykowałą, popytała po krakowskich salonach i nie zapewnii jej, że nie zafarbuje sukienki. Zaznaczam, że też była w ciąży. Smarowała się samoopalaczami, robiła wcześniej peeling żeby równomiernie się rozmsarowywało i miała super opaleniznę. Tylko, że to wszystko odpowiednio wcześniej.

Hmm tylko z tego co wiem to samoopalacze farbuja też... kurcze co robić :/ Do wesela 3 tygodnie.

Ale ona się nie smarowała już na kilka dni przed i zrobiła dodatkowo peeling. I nie farbowało. Spoko, nic się nie martw.

Więc lepiej wybrać samoopalacz lub balsam niż iść na opalanie natryskowe?

Tak jak ci doradziły dziewczyny na forum zdrowie i uroda. Owszem, zdecydowałabym się na samoopalacz.