Skaza białkowa -pomóżcie!

Moja coreczka ma prawie 7 miesięcy.Strasznie wysypało ją na brzuszku,pleckach,nóżkach,wyglądało to jak skaza białkowa,zresztą lekarka też stwierdziła że to skaza,że nasila się na jesień i dlatego wczesniej nie miala aż takich objawów.Calkiem wyeliminowałam mleko,kaszkiktóre piła,,daję jej tylko sinlac,deserki,zupki,bo chce zobaczyc czy uczulenie zniknie(nutramigenu mała nie chce pić,wymiotuje)no i minął tydzień a wysypka jest dalej.Trochę sę zmniejszyła,ale jest.Czy to tak długo będzie znikać.Czy to może uczulenie na coś innego??Tylko nie amm pojęcia na co,nic nowego jej ostatnio nie dawałam.

Nikt nie wie jak długo znika takie uczulenie??

Skaza białkowa może być reakcją nie tylko na mleko krowie ale także na orzechy, gluten, kakao, ryby, niektóre owoce. Trzeba wyelimonować wszystko potencjalne alergeny z diety po czym stopniowo włączać produkty i obserwować rakcję ( nie więcej niż 1 produkt na tydzień. Próbowałaś podawać inne hydrolizaty białkowe np. Bebilon pepti? Co do wysypki to lekarz przepisał jakąś maść? Sterydowe szybko działają ale nie moża stosować dłużej niż 2,3 dni. Pocieszę Cie, że w wiekszości przypadków skazy białkowe mijają przed ukończeniem drugiego roku życia.

Córka w październiku skończy dopiero 7 miesięcy więc nie je jeszcze takich rzeczy:)Same zupki,deserki no i ostatnio daję jej ten sinlac.Nie próbowałam jej dawać innego mleka,może musiałabym spróboac choć znając ją nie będzie chciała tego pić,ona nawet za normalnym mlekiem nie przepadała,wolała pić kaszki.Zastanawia mnie tylko czemu ta wysypka nie znika,czy to dlatego że wcale nie jest to skaza czy po prostu troche musi to potrwać żeby skóra zrobiła się ładna.

Lekarz przepisał mi lorinden,gdy posmarowałam jej buzie,pomogło,ale brzuszek ma taki jak miała,nie chcę jej naduzywać bo wiem że to maść na sterydach.

lekarz przepisał mi lorinden,ale nie chce nadużywac tej maści bo wiem,ze jest na sterydach.

lekarz przepisał mi lorinden,ale nie chce nadużywac tej maści bo wiem,ze jest na sterydach.

Mój synek też miał skazę białkową od 5 miesiaca i pomimo iz ograniczyłam i wyeliminowałam wiekszośc produktów to wysypka nie schodziła. Zeszła samoistnie po ukonczeniu 1 roku. Ale w niektórych miejscach np. na udach miał do 1,5 roku.

No to jeśli po wyeliminowaniu mleka dalej jest wysypka to to chyba wcale nie jest skaza.Tylko co??Nie mam pojęcia,nic nowego jej do jedzenia nie dawałam,żadnych nowych kosmetyków,proszków,nie wiem :(