Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona natasza

MOJ FACET BYL PODRYWACZEM-CZY NADAJE SIE NA MEZA?

Polecane posty

Gość zagubiona natasza

mam faceta ktory kiedys byl strasznym podrywaczem,musial caly czas z kims byc,podrywal dziewczyny na kazdym kroku.Typ bawidamka strasznego,krecil z taka iloscia dziewczyn ze szok.Czy taki facet moze sie kiedys ustatkowac i zmienic,czy tez jest duza szansa ze bedzie zdradzal?bardzo prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spookojnie moze... masz przynajmniej gwarancje, że byle laska nie zawróci mu w głowie - bo miał ich juz tyle, ze sie uodpornił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona natasza
komiczne-pocieszylas/es mnie,dzieki:) mam nadzieje ze rzeczywiscie jest tak jak mowisz,ze juz sie uodpornil. On po prostu caly czas mial kogos nowego,wyrywal dziewczyny wszedzie,w szkole,na ulicy,niechetnie mi o tym mowil ale powyciagalam wiele takich rzeczy i robilam tylko kwadratowe oczy,duzo dowiedzialam sie tez od wspolnych znajomych ze byl strasznym flirciarzem. Teraz to ja go trzymam w ryzach i nie wiem,takiego faceta chyba trzeba "pilnowac"? Czy zostawic samopas i miec nadzieje ze mnie nie zrobi w trabe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trzeba było uważać
nie nadaje się na męża...a jeśli już się zdecydujesz za niego wyjść to radzę ograbiczyc kontakty z koleżankami :O....taki facet się nie zmieni...uodpornił,co wy gadacie...przecież to on podrywała..a nie go podrywano...prędzej uodporniły się na jego zaloty kobiety bo żadna nie chce flirciarza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja tez mialem cały czas kogos nowego :P moją kobiete tylko wścieka to, że mam sporo byłych :P ktore jakos ciągle o mnie pamietaja i kontaktują sie... ale w zyciu bym jej nie zdradzil.... po prostu nie mam ochoty, nie potrzebuje tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona natasza
on nawet przy mnie nadskakuje kobietom ,tylko ze jak ja jestem obok to jakos tak patrze z przymruzeniem oka na to..niby nigdy nie zdradzal tych swoich kobiet,to moze jest jakas nadzieja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona natasza
komiczne-a dlugo jestes ze swoja kobieta? Jesli taki byly podrywacz np.chce juz sie ustatkowac to jest nadzieja ze naprawde sie zmienil?my tez czasem spotykamy te jego wszystkie "byle"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trzeba było uważać
zagubiona natasza---> to w jakim jesteście wieku że on już zdążył mieć tyle byłych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak.....
tez raczej byłabym sceptycznie nastawiona do takiego pana. faceci w ogole maja we krwi zdobywanie a taki podrywacz (moim zdaniem) pozostanie nim do końca zycia. Nawet jeśli kocha swoja kobietę to gdzieś tam będzie miał potrzebę podrywania co jakis czas nowej (tak dla flirtu, na jedną noc). Wiec będzie zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z kobietą ponad rok... ale to nie moja wina, ze mam taki sposob rozmowy z kobietami, ze same na to lecą i od razu uznają za podryw... a gdy jestem sam, to szkoda nie brać, kiedy sie o to proszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoska z innej bajki
moim zdaniem sie nie nadaje na meza,przynajmniej ja bym takiego nie chciala i nie potrafilabym zaufac komus kto byl kiedys bawidamkiem i mial tyle bylych. Balabym sie ze sie szybko znudze takiemu facetowi i dlatego nie angazowalabym sie w taki zwiazek absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest kandydatem
to nie jest kandydat na meza z cala pewnoscia bedzie cie zdradzal ile wlezie i faktycznie znudzisz mu sie szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy od faceta maz mojej przyjaciolki kiedys nie wychodzil z knajpy bez zaliczenia jakiegos dziewczatka, sa razem od 6 lat i gosc zachowuje sie jakby zadnej innej kobiety na swiecie nie bylo nawet na spotkania z kumplami ja zabiera, czasem siedzi ona jedna wsrod samcow... a dodam ze szalenstwa dziewczyna ani wygladem ani cala reszta nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina malinowa
mysle ze przy madrej kobiecie ktora ma troche podejscia nawet najwieskzy bawidamek moze zamienic sie w wiernego faceta...moze to naiwne,ale tak uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WAŻNE!!!!! Byłem kiedyś taki, nigdy nie miałem problemów z kobietami. Na jednej imprezie podrywałem kilka dziewczyn, zdarzało się tak że czasem dostałem w twarz od dziewczyny.. miałem w tel dziesiątki numerów lecz nie wiedziałem nawet który jest której :/ w jednym mies miałem jakieś 20-30 (z imprez, i portali randkowych) nowo poznanych kobiet. Wystarczyło że dziewczyna poprosiła mnie tylko o papierosa, i była "moja". Załatwiałem numery też moim kolegom, którzy mi zazdrościli, a tym bardziej że nie jestem jakieś mega ciacho, a spotykałem się nawet z modelkami. teraz wiem że jest to złe i wiele dziewczyn takim zachowaniem skrzywdziłem, niestety. Pół roku temu się naprawdę zakochałem, nie chodziłem na imprezy, zerwałem wszystkie kontakty, spotykałem się tylko z jedną dziewczyną, i to z nią chciałem być, lecz dostałem kosza, starałem się o nią aż 6 mies. Nie byłem przyzwyczajony do porażki i do odrzucenia, czułem się źle. Ale wiem teraz że z tego można się wyleczyć, jeśli się naprawdę kogoś pokocha, żadna inna dziewczyna nie jest wtedy ważna, przynajmniej tak było w moim przypadku.. Bo to było naprawdę ogromne poświęcenie z mojej strony zrezygnowałem z tego co lubiłem z imprez, kobiet i seksu, liczyła się tylko moja "X" Lecz wszystko ma swoje konsekwencje, swoim zachowaniem wyrobiłem sobie opinię właśnie "bawidamka" w pobliskich dyskotekach wszyscy mnie już znają bo wiekszość imprezowiczów to Ci sami bywalcy i trudno jest mi teraz kogoś poderwać.. musiałbym jechać gdzieś dalej.. ale Ja nie chcę już takich przygód, chciałbym się w końcu ustatkować, ja nawet nie wiem co to znaczy być w związku, nigdy nie miałem dziewczyny na dłużej, mimo że poznałem ich ...? sam nie wiem ile. Teraz to ja zazdroszczę moim kolegom którzy założyli już własne rodziny. Dlatego dziewczyny jeśli poznacie kogoś takiego to spróbujcie mu zaufać ale podchodźcie do tego sceptycznie, ja nigdy nie mówiłem tym dziewczynom że je kocham, powiedziałem to jednej kiedy to naprawdę poczułem, jeśli facet wyzna swoje uczucia, musi coś w tym być, ale bądźcie ostrożne kiedy będzie mu naprawdę zależeć to będzie się starał i czekał dość długo na odwzajemnienie uczuć, jeśli szybko się "wyłamie" tzn że nic nie czuł. Jak już mówiłem ja czekałem 6 mies, a bawidamek tyle nie czeka, szuka sobie innej "łatwiejszej" pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malina malinowa mysle ze przy madrej kobiecie ktora ma troche podejscia nawet najwieskzy bawidamek moze zamienic sie w wiernego faceta...moze to naiwne,ale tak uwazam" ' mozesz byc najmądrzejsza,piękna,ale i tak będzie ci przyprawiał rogi,ten typ nigdy nie dojrzewa, wejdzie mu w krew to jego bzykanie,na pewno nie zrezygnuje z "zabawy" z jakąś....im będzie łatwiejsza,tym na 100% ją zaliczy NIE NADAJE SIĘ NA MĘŻA!!!!!! Uciekaj od takiego! d***** jest d*****,to także charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka jedna tez tak myslala tylko ze jak na wczasy pojechali to polowe urlopu platala sie miedzy innymi bo zajety byl nowa kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrywacz to typ osobowości. Na pewno nie zmieni przyzwyczajeń tylko dlatego że wsadzono mu złotą biżuterię na palec. Prędzej czy później będzie sobie robił skoki w boku, pobzykać na innych kwiatkach. Jak ni masz nic przeciwko, to go bierz. Takiemu łatwo przychodzi, więc nietrudno o zdradę. Chwilę może wytrzyma, ale natury nie oszukasz. Skoro wiesz jednak że podrywacz, to trudno żebyś potem miała mu za złe. Widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurs wymiany
owszem jak masz jakas laske ktoej nie znosisz to jej polec 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość- urzekła mnie twoja historia, ale porzadna kobieta i tak będzie miała cię gdzieś, kto by chciał takiego przechodzonego faceta, pewnie jesteś siedliskiem różnych choróbsk, fuj ponosisz konsekwencje własnego trybu życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×