ona w Angli a on ze mną/

Spotykam się kiedyś z gościm z miesiąc wiedziałam ze miał kiedys dziewczynę z którą był parę lat więc pytałam co znią? odpowiedział, ze jej juz nie ma, że tamto przeszłośc a więc miłość kwitnie (powiem, ze juz kiedys bylismy przez pare miesiecy razem ale to było pare lat temu) super seks itp., a po miesiącu wypala mi z hasłem: sorry ale to już koniec, moja narzeczona którą kocham wraca z Angli gdzie zarabiała na nasze wesele !!!!! szczena opada!!! Ja już myślałam przeznaczenie , dostalismy 2gą szansę od losu, itp...Tacy właśnie są faceci

hmm...szkoda słow ...zapomnij o nim i głowa do gory

dokladnie, skontaktuj sie z jego narzeczona, szkoda dziewczyny na takiego lajdaka

Co za swinia z niego. Nie smuc sie, znajdziesz lepszego, a on i tak kiedys za to zaplaci. Przytualm wirtualnie

niestety nie mogę przestać go kochać...:(

To ja wam opowiem odwrotną sytuację. Ja byłam z facetem który powiedział swojej nowej znajomości ze ja nie istnieję, że ja to przeszłość, kiedy to ja załatwiałam sprawy na nasze wesele które miało sie odbyć za 3 miesiące... i zostałam sama, ona wygrała mimo walki. Ja mimo że minęło od tego czasu pół roku kocham go nadal mimo że mam kogoś (komu b. zależy i jest dobry) i nie zmienię niczego, bo teraz ja nie mogę kogoś zranić w taki sposób jak ja zostałam zraniona...

http://kafeforum.act4trees.com/