Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cisza gratis

O czym Wy rozmawiacie z ludźmi ?

Polecane posty

Gość cisza gratis

ja chyba nie umiem :( W sumie nie przeszkadza mi ta moja małomówność - w końcu nie mam nic ciekawego do powiedzenia, więc po co mam się odzywać ..ale zauważyłam, że innym przeszkadza cisza, która mnie otacza, nie rozumiem, czemu to tak drażni ludzi :( Pomóżcie mi zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
ja mam odwrotny problem - jestem najeta gadula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś pewnie z Podlasia
agnesino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
nie pochodze z dolnego slaska ale mieszkam za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i brzydka
No to agnesino napisz nam proszę jak rozmawiać z ludźmi, o niczym też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza gratis
a ja wygrałem życie --> neutralnych, hym.. czy to znaczy, że jesteś osobą skrytą i nie lubisz pokazywać uczuć ? Agnesina --> gaduły są ok, pod warunkiem że tylko gadają i nie zadają żadnych pytań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy że jestem osobą nieciekawą o szarym życiu i jakiekolwiek zejście na tematy osobiste skończyło by się tym, ze nie miał bym nic do powiedzenia. a jak ktoś nie ma nic lepszego do roboty niż próbować ciągnąć ze mną rozmowę to parę zdań o czymś wspólnym dla nas ale nie osobistym mogę wymienić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Gadam o wszystkim. Poczynajac od jak sie masz, co dzis porabiasz, zatrzymujac sie na studiach, nauce, profesorach, egzaminach, plotkach o znajomych, opowiesci typu co mnie dzis spotkalo, co mnie spotkalo kiedys tam....normalnie sytuacji o ktorych mozna by gadac jest chyba z 1000. Moglabym gadac o wszystkim. Znajomi to lubia bo moje gadki sa materialem do wspolnych zartow, gorzej to znosi moj maz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i brzydka
Hmmm chyba się z tym trzeba urodzić, prawa, agnesino? Dar wymowy itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Nie wiem, ale po prostu tak mam ze lubie dlugie ploty i zawsze znajduje temat do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccc
Ostatnio przeprowadzono badania na ten temat, zamykając razem kompletnie nieznajome osoby z różnych środowisk. Okazało się, że 58% rozmawiało o muzyce, na dalszych miejscach były filmy i książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Kwestia jest ze tez nie wszyscy toleruja moj slowotok. Znajomi tak -- bo jak zaczynam o czyms gadac to mozna sie z tego smiac:)) Natomiast moj maz ktory jest raczej z tych co mniej mowia to mowi ze od czasu do czasu moglabym przymknac ma jadaczke:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama i brzydka
Tylko o czym rozmawiać ze "znajomymi"? Zazdroszczę takim osobom jak agnesina, mają tysiące tematów na sekundę, chciałabym też tak umieć. To przyciąga ludzi. Osoba małomówna uchodzi na mało inteligentną, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja bardzo lubie gadac o sprawach biezacych, co mi sie przydarzylo, co sie przydarzylo znajomym, lubie tez takie plotki w stylu kto z kim:)), o studiach chetnie gadam, o egzaminach, lubie tez wspominac z kolezankami naszych ex facetow:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
do sama i brzydka ----nie kazdemu podoba sie moj slowotok np moj maz twierdzi ze gadam za duzo i nie daje dojsc do slowa innym:(( Kwestia jest by zauwazac to co sie dzieje wokol nas , ludzi ktorych spotykamy, to co przezywamy--- prawie wszystko stanowi temat do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqeewwaaffjjeettssccxx
widocznie nie spotykasz odpowiednich rozmowcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unika sie i milczkowatych gburow i takich jak agnesina.... jedni są nudni, drudzy męczący... osoby nie wiedzące o czym rozmawiac, sa albo bardzo niesmiale, albo bardzo ograniczone umysowo.... bo rozmawiac mozna chocby o tym o czym sie mysli - o swych dylematach, ktore rozstrzyga sie we wlasnej glowie, o problemach, ktore analizujemy, o wnioskach, ktore wyciągamy... mozna sie nimi podzielic z innymi i na tym zbudowac dyskusje... jesli takich przemyslen nie posiadamy to patrz wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urząd Pracy
komiczny jak wciąż na ciebie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza gratis
a ja wygrałem życie --> A jak to robisz, że unikasz wątków osobistych ??? Ostatnio chłopak, z którym pracuję, uparcie próbuje ze mną " toczyć " rozmowę, zagaduje i tak, i inaczej próbuje, z każdej strony osacza, męczy pytaniami. Jak pyta ( np.) o mój stan cywilny, rodzinę, to mam zacząć coś paplać o pogodzie ? :o Agnesina --> Pewnie jesteś osobą wesołą i spontaniczną - swoją pozytywną energią zarażasz słuchaczy. Ja mam raczej melancholijne usposobienie, nie chcę nikomu smęcić o swoich smutkach i problemach, bo po co. Komiczne --> Wiesz, kiedy z własnego doświadczenia właśnie nie odczułam, żeby milczkowatych się unikało - ich się dręczy, męczy, żartuje się z nich, raz może cieplej, innym razem okrutniej, ale jednak. Dlaczego ?! cccccccccc --> " zamykając razem kompletnie nieznajome osoby " ? jakiś koszmar ;) sama i brzydka --> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ich się dręczy, męczy, żartuje się z nich, raz może cieplej, innym razem okrutniej, ale jednak. Dlaczego\" bo zupełna uległosc prowokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostańmy na gruncie rozmów między płciowych :P 1. pewnie nie jestem dla nich obiektem na tyle interesującym ponad \"znajomy\", nie dziwię się :D, że nie czują nachalnej potrzeby drążenia życia osobistego i też nie ciągną tematu :D 🖐️ 2. są nieśmiałe 🖐️ stawiał bym jednak na 1 :D e tam 🖐️ ciesz się że cię męczą,,, to przynajmniej znaczy że jesteś interesująca 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem gadula. i non stop nawijam, bo nie znosze jak jest cisza w rozmowach. za duo gadam bo mi non stop maz zawraca uwage :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obchodzi rozmówcę czy nie obchodzi... nie z każdym rozmówcą o swoich dylematach chce się rozmawiac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetta35
ja mówię dużo ale mam taki jakiś dziwny lęk by sie nie wygłupić ...Po skończonej rozmowie analizuję czy nie powiedziałam czegoś głupiego ...a jeśli tak to jest załamka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja jak juz wspominalam jestem gadula ale z pewnoscia nie zadreczam ludzi swoimi dylematami, Lubie gadac raczej o rzeczch smiesznych by moc sie posmiac. Komiczne probowal tu sugerowac ze pewnie jestem meczaca. Ja jakos tego nie zauwazylam bo gdy sa jakies spotkania czy imprezy to raczej jestem z checia zapraszana i nie zauwazylam by ktos ziewal w moim towarzystwie czy mowil koncz juz. Jedyny kto narzeka na moje gadulstwo to moj maz. no ale on musi ze mna zyc wiec go rozumiem:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azjatkaa
tez jestem małomówiąca, ale z czasem, jak poznaje ludzi rozkręcam się :) problem w tym ze troche musi minąc czasu kiedy kogos poznam i przełamię bariere małomówniści. jak juz kogos poznam to moge rozmwaiać na wszystie tematy i dobrze mi to wychodzi ;) ale nie mam pojęcia o czym rozmawiac z nowo poznanymi ludzmi, denerwuje mnie to jak ktoś opowiada o sobie co dziś robił co widział lub coś w tym stylu, mnie to nie obchodzi wiec sama o sobie nie mówię a ile można rozmawiać o pogodzie :D w dodatku denerwują mnie "krzykacze" osoby które w towarzystwie nie mają nic konkretnego i ciekawego do powiedzenia a najgłośniej dyskutują i smieją się z niczego !!! dlatego lepiej czuję się w mniejszym gronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×