Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajacaSie

stary temat - przyjazn kobieta-mezczyzna

Polecane posty

Gość zastanawiajacaSie

istneje? jest mozliwa? szczegolnie czy mezczyzna potrafi traktowac kobiete "tylko" jak przyjaciolke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
mój przyjaciel chce się ze mną przespac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
jak mam to rozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kątomierka*
wczoraj w rozmowach w toku było cos na ten temat, kobieta sie przyjaźniła z facetem i zakochali sie w sobie a ona była mężatka i miała dylemat kogo wybrac męża czy kochanka tragedia, ja myśle że istnieje przyjaźń pomiedzy kobieta a męzczyzna jestem tego przykładem tylko że mój przyjaciel mieszka bardzo daleko ode mnie i kontaktujemy sie e-mailowo juz 14 lat , spotykalismy sie w realu i nic pomiedzy nami oprócz przyjaźni nie zaistniało tak więc myśle że to chyba nie ejst twój przyjaciel choc może sie za takowego uważa. Przyjaźn to uczucie czysto platoniczne no że chyba potem zostaniecie parą to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sobie Was
mozliwe ale czesto koniec koncow niewykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
akurat sie pomyliles/as nocny podszywaczu :) to ja sie chyba zakochalam ale nie jestem pewna czy on cos do mnei czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sobie Was
bylam w podobnej sytuacji i tylko marzylam zeby juz sie z nim zobaczyc ...dodam ze on caly czas taktowal mnie jak przyjaciolke...i sama nie wiem czy widzial co czuję ale jedno wiem taka sytuacja nie jest łatwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
jak wywnioskowalam nie jestescie razem? mi czasem sie wydaje ze on tez do mnie cos czuje... chociaz moze tak sobie wmawiam bo tego chce?? a znamy sie juz kupe lat i zawsze mowilam jak to przyjazn taka mozliwa a teraz nie wiem... nie dopuszczalam nawet tej mysli do siebie ale hmmm zlezy mi na nim bardzo nie jak na przyjacielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sobie Was
no wiem co masz na mysli,nie razem nie jestesmy,ale jak sobie przypomne jak podczas rozmowy nagle jakos zaczelam mu sie maslanym wzrokiem przygladac...on chyba zauwazyl ale swojego zachowania nie zmienil ale tez nie wiem do konca czy cos poczul czy nie bo wyjechalam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
echhh ja tez wyjechalam .... :) a teraz mysle tylko co by wrocic... wiem tylko tyle ze na pewno NIGDY nie powiem mu o tym co mysle i hmmm czuje, nie ma takiej mozliwosci echhhh ciezko nie chce dopuszczac do siebie wogole mysli o nim ale fakt jest taki ze nei moge przestac myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sobie Was
wtedy widzac go jak przychodzil zeby pogadac tylko jego oczy widzialam i usmiech kurcze az mi sie cala jego buzinka przypomniala...nawet nazywalismy siebie rodzenstwem... ale mnie jakos wybyl z glowy jako brat i zacząl byc kims na kogos dzienw dzien czekalam...zeby go tylko choc na chwilke zobaczyc...a musze przyznac przyjazn od tego byla o wiele przyjemniejsza no i ... prostsza,mniej skomplikowana.. a masz z nim teraz kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
mam z nim kontakt non stop co wcale nei ulatwia mi zycia kurcze jak czytam co piszesz to mi sie nasuwa jedynie - skads to znam!! i jak to sie moglo stac ze przestal byc bratem.. prawda?? najgorsze jest to ze we wszystkich sprawach wiem co on mysli nie wiem tylko co tak naprwade mysli o mnie... a przeciez nie zapytam.. ale co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam sobie Was
tyle naskrobalam i mi sie net zawiesil :O napisalam ze prowokowalam kilka sytuacji co konczylo sie jakis dziwnym dla mnie trzymaniem reki za reke i takie tam a ja ciagle liczylam to do kolejnego znaku ze moze on czuje to samo... nie wiem jednak czy tak bylo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajacaSie
barenka - taaaa dopoki jedno nie bedzie chcialo czegos wiecej.... prowokowanie sytuacji tez chyba najlepszym wyjsciem nie jest :) sprawa jest taka: jak facet chce to chce a jak nie chce to nie.. a moj przyjaciel do niesmialych nie nalezy wiec co ma byc to bedzie na pewno ja nei zrobie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×