Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam już dośc

Mam już dośc tego wszytkiego, mam dośc życia

Polecane posty

Gość laski a co
Kobieto, jak parłam przylazła salowa, oparła się o ścianę i gapiła mi się w krocze. Ręce trzymała na kijku od miotły. Jedna położna skakała mi na brzuch i się darła, że źle oddycham, druga w tym czasie majstrowala coś przy kroczu. Po co się przejmuesz takimi rzeczami, że ktoś wlazł i patrzył? Co to zmieni. Szczęściem to była kobieta. One zawsze się złażą jak dzieje się coś "ciekawego". A może miałas tak łandą cipkę, że nie mogła wzroku oderwac ;) To jest poród, oni się zachowują tak, żeby nic się nie stalo tobie i dziecku, a że nie głaszczą po głowkach w większości szpitali to norma. Daj sobie spokój. Następnym razem dokładnie zlustruj szpiltal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liy
uwierz mi dasz rade zapmniec rodziłam wiem coś o tym ja tez doznałam upokorzenia podczas porodu, miałam wtedy 19 lat i wszyscy olali mnie totalnie, siostry se piły kawke, salowa zakazała mi kłaść sie na łózko bo połozyła nowy czysty podkład , wiec chodziłam ze skórczami i kroplówka na wywołanie po korytarzu płacząć bo nikogo mój los nie obchodził a jak juz sie położyłam to lekarz prowadzący wydzierał sie na mnie bym była ciszej bo sama nie jestem, bym sie poprostu zamkneła tak mi powiedział, a jak mnie zbadał tak od niechcenia to mi nawymyślał że jstem idotka bo prę a mam rozwarcie na dea palce i mnie porozrywa i abym wzięła sie na wstrzymanie, ta dziecko amo sie parło do wyjścia, na szcęście natrafiłam na super ordynatora jak wpadł na obchód i mnie zbadał i zaczął jebutac wszystkich że juz dawno poiwnnam rodzic to od razu wszyscy skakali koło mnie, niestety poród zakończył sie cesarką i gdyby nie ten ordynator to chyba by ani mnie dziecka na tym świecie nie było. Zapomniałam o tym kiedy mi do piersi przystawili moje dzieciątko wiem że każda syt sie różni i każda z nas różnie przechodzi poród, jedno wiem że teraz nie dałabym soba tak pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryczka**
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję głowa do góry
Wiem co to upokorzenie, niestety takie mamy szpitale, też przez to przeszłam i wiem że nie jest łatwo zapomnieć. Nie słuchaj tego bredzenia o tym że to było dla twojego dobra, tak mówią kobiety które wstyd w sobie zdusiły i im to wisi, wytłumaczyły sobie to jakoś zamiast spojrzeć prawdzie w oczy, że to jest chore. Normalna kobieta ma prawo mieć po czymć takim depresję... ja miałam ... wiem to niełatwe, ale dasz rade ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze zdefiniujecie
moze zdefiniujecie co to upokorzenie? przesadzacie chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryczka to malo powiedzian
:o ludzie sie zastanawiaja jak dobrze odebrac porod a ta sie kroczem przejmuje:o ciekawe jak tego dzieciaka robilas?? czy przez palec u nogi czy przez krocze wlasnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zawsze chamski komentarz:O a co ma do tego pustaku robienie dziecka??? to seks, jest przyjemny, intymny, jak to mozesz porównywać.. masz inteligencje orangutana skoro nie rozumiesz róznicy miedzy seksem a porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryczka to malo powiedzi
japonka...a ty pieprzysz jak zawsze :o ciekawi mnie ile kobiet mysli o "upokorzeniu" podczas porodu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka11
Bardzo ci współczuję, ale to samo przechodziłam. Poszłam do szpitala po terminie, leżałam tam tydzień czasu, az w końcu zrobili mi cesarkę.Te pięć dni przeżytych w bólach,4 kroplówki na wywołanie, wysłuchanie na porodówce trzech porodów ( od początku do końca)-nigdy tego nie zapomne. Az w koncu opadlam z sił, dostałam krwotoku z nosa i znienawidziłam tam wszystkich pracujących. Ten porod zadecydowal o tym ,że moje dziecko jest jak narazie jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i własnie
żeby czegos takiego nie przeżywać to w ciązy chodziłam do ginekologa ze szpitala w którym rodziłam - był obecny przy porodzie, rodziłam z mężem na eko sali i miałam załatwiona położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka11
W szpitalu, w którym rodziłam liczy sie zdanie tylko ordynatora, zaden lekarz prowadzacy mu sie nie przeciwstawi. A na moje nieszczęście w moim mieście jest tylko jeden szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabini
wiecie co dziewczyny?moim zdaniem po przeczytaniu tego wszystkiego to na bank PROWOKACJA!laska jaja sobie robi zreszta same zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"sprzataczka przychodzi se popatrzec\"... jakby nie salowa to ja bym sie wykrwawila na śmierc... cala ekipa byla tak zajeta mala ze wszyscy wyszli i zostawili mnie sama na fotelu z rozcietym kroczem. dostalam krwotoku i gdyby nie salowa która wlasnie wycierala podloge ( do konca nie wiem dlaczego wycierala podloge skoro ja jeszcze nie skonczyklam rodzic) to nie wiem jakby to sie skonczylo . kobiecina zrobila alarm zaczela sie rozdzierac i towarzycho medyczne sie pojawilo... szacunek do salowych!!! ( niestety juz zrezygnowano ze stanowiska salowych i w wiekszosci sprzataniem zajmuja sie firmy sprzatajace takie jak np aspen)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wslpolczucia, ja rodzilam w godnych warunkach chociaz na poczatku polozna byla dziwna to potem jej przeszlo moze rozbudzila sie poranna kawa:P, ale wiem gdyby z mojego porodu zrobiono widowisko pewnie byloby mi przykro, tyle sie pisze o cudzie narodzin, a czesciej podchodza lekarze do tego mechanicznie jakbysmy byly jakimis wyciskarkami i najlepiej bez zajakniecia ekspressem ze zawracania szanownej lekarskiej HMMM, bo oni w tych szpitalach siedza za kare za panstwowe pieniadze, bo za prywatne to zupelnie inaczej cwierkaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno jestem w 7
miesiącu, to wszystko przede mną, czyli poród. Boję się, jak każda kobieta, ale Ty naprawdę powinnaś sobie jakoś pomóc. Rozpaczać powinny te kobiety, których dzieci przez niekompetentnych lekarzy są w jakiś sposób chore!!!!!!!!!!, a nie dlatego, że jakaś sprzątaczka na Ciebie patrzyła. Moja sąsiadka ma dorosłego syna. Wszystko było dobrze w ciazy, ale jak rodziła, nie było ruchu na porodówce, była noc i popularne imieniny. Dziecko urodziło się dopiero rano w zamartwicy. Ma zniszczone życie. Tamta ekipa, która wówczas dyżurowała została koniec końców wykluczona sądownie z zawodu i całe szczęście, ale ta kobieta miała powód do załamania. Ciesz się, że oboje (Ty i dziecko) jesteście zdrowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już dośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bardzo wspolczuje :( 🌻 to ja powinnam Bogu dziekowac ze nade mna skakaly 2 polozne i na koniec lekarka dzieki ktorej uniknelam ciecia ale niestety wiem ze takie rzeczy jak opisujesz sie dzieja o zgrozo :-o pomysl ze teraz masz przy sobie mala istotke, dla ktorej musisz byc usmiechnieta , przeciez masz dla kogo zyc, porod- bylo minelo, po co go 500x dzinnie wspominac i sie zadreczac? niszczysz tym siebie i pewnie otoczenia, idz do lekarza jezeli nie dajesz sobie z tym rady- moze ukoi Twoj bol taka wizyta zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już dośc
cześć, postanowiłam jednak tu zajrzeć, samopoczucie mi się poprawiło od kiedy skonatktowałam się z akcją rodzic po ludzku, namówili mnie żeby tak tego nie zostawiać, uświadomiłam sobie że spotkało mnie to wszytko własnie dlatego że kobiety cierpią w milczeniu , postanowiłam złożyć do szpitala skargę i powiadomic odpowiedznie do takich spraw instytucje. Jeśli nawet nic to nie da to dla mnie bedzie to sporo. Bedę czuła że zrobiłam coś, zeby zmienić trochę to co się w szpitalach dzieje. Może dzieki temu inna kobieta zosytanie potraktowana z większym szacunkiem. Może kiedyś będę potrafiła o tym mówić z dystansem... wtedy opowiem, dziś nadal nie potrafię, tym bardziej że jest tu wiele osób któe guboskórnie depczą uczucia innych, a ja nie mam siły stawiać czoła osobom które uwazaja że poniżania i brak intymności nie warte sa bu sie tym przejmowac. Zalezy kto ma jaką psychike i jakie poczucie wstydu. POzatym lekarka zrobiła pare rzeczy prze któe mogłam stracić dziecko, więc to cud ze jest ok. jesli napisałam że mnie to wszytko przytłoczyło to nie piszcie żbym się ciesyła że moje dziecko zyje. Co głupie argumenty jasne że się z tego ciesze, ale zyłoby tak samo bez tych wszytkich okropieństw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już dośc
nie pamietam tylko czy wczesniej napisałam, że szukałam dobrego szpitala, wybrałam ten na podstwie dobrych opinni o d kobiet które tam rodziły... chciałam rodzić aktywnie nie na leząco i zalezło mi jak już wieice na intymnosci i ten szpital to zapewniał a połozna która nas oprowadzała przedstawiła sposoby i zwyczaje które jak się póxniej okazało niewiele miały wspólnego z rzeczywistościa wyglada więc na to że miała paskudnego ochydnego pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary nieaktualny temat
patrzcie na daty zanim się wypowiecie, bo czasem komentujecie topiki, które już od dawna nie są aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×