Poznałem super dziewczyne a ona mi mówi ze chce byc sama

Poznałem niedawno bardzo fajną dziewczyne. Sympatyczną, miłą, dosc ładną, potrafiąca sie ubrac i podkreslic swoje atuty oraz zatuszowac niedoskonałosci. Jest mądra i inteligentna.....i nie ma nikogo. Pracuje i studiuje zaocznie, jest zaradna. Spotykamy sie od czasu do czasu i ona bardzo mi sie podoba ale ja chyba jej nie bo ona mówi ze nie chce sie z nikim wiązac na stałe, ze woli zebym był jej kumplem i przyjacielem.....wspominała cos o nieudanym związku i ze ktos bardzo ją skrzywdził ( i tutaj nie wiem czy tylko psychicznie czy takze fizycznie) ale ona ma jakies lęki chyba przed bliskoscią. Poradzcie mi cos, jak ją do siebie przekonac, ze mi na niej zalezy i nie chce jej przeleciec i zostawic...

powiedziała tez ze jej jest dobrze samej, ze czuje sie niezalezna, ze czuje sie wtedy bezpieczna. Nikt jej nie ogranicza, nie zmusza ani nie zakazuje czegos i jest sobą....

powiedz jej to! Że Ci zalezy i nie chodzi tylko o seks.

i uszanuj to

no mówiłem chyba z milion razy....ale ona jakby mi nie ufała albo nie wierzyła...

albo faktycznie jesteś dla niej tylko kumplem i nic do ciebie nie czuje , co jest najbardziej prawdopodobne albo ma jakiegoś bloka do facetów no i wtedy wymaga czasu myślę że jakbyś wzbudzał w niej większe emocje to zorientowałbyś się, jeśli nie to szkoda twojego czasu

jak mówiłeś a ona dalej swoje...to odpuść.

uszuanuj to co ona chce daj jej spokoj i tyler jezeli ona hcce byc sama to tego nie zmienisz widocznie nie wywarles na niej takiego wrazenie zeby cchiala zmienic zdanie i juz zycie toczys ie dalej.....

a musisz jej sie tak wciskac na sile? nie potrafisz uszanowac jej wyboru?

ale nam sie swietnie rozmawia, miło spedzamy razem czas np w kinie albo na spacerze, ona jest wspaniała ale czuje ze tu chodzi o cos wiecej niz tylko ze ona chce byc sama bo sie zastanawiałem dlaczego...

wydaje mi sie ze ona chce tylko panicznie sie czegos boi

to sie przestan zastanawiac :o daj dziewczynie spokoj jestes za bardzo upierdliwy :o nie chce Cie na partnera i tyle!!! koniec.....

ale ona nie chce nikogo

dobrze i Ciebie przy okazji a ty szukasz dziury w calym i sie wpychasz na sile daj jej spokoj i tyle! nie jestes pepkiem swiata i to ze ty cchesz byc z nia nie znaczy ze ona musi chciec byc z toba

po nieudanym ziwazku i to niejednym, a jak koleś mnie oczarował, to byłam jego. Reszte zbywałam tak jak Twoja kolezanka :D

trzeba ci duupki trabic w ucho ze nie jestes w jej typie, a tys sie czepil jak glupi tramwaja

wariatki co sie zakochuuja bez pamieci i nic na to nie poradzil ze z wlasnej woli zycie przecieka im przez palce

Nie chce, zebys byl jej facetem, a mowi, ze chce byc sama, by Cie nie urazic. Nie zmusisz jej do zmiany zdania niestety.

nie lubie takich upierdliwych gosci ktorzy nie rozumieja znaczenia slowa \"nie\"

A ja Ci powiem tak: znam to z własnego doświadczenia. Związałam się z facetem który naprawdę mocno mnie zranił. I potem miałam taki okres że nikogo nie chciałam. Dlatego rozumiem tą dziewczynę. Potem pojawił się ktoś... komu się spodobałam. I powiedział mi o tym. A ja od początku powiedziałam mu jasno że nie chcę żadnego związku, nie interesuje mnie to i koniec. Spotykaliśmy się więc "na luzie", lubiłam go, był fajny. I wiesz co? teraz jesteśmy razem. Bo on był cierpliwy i poczekał aż będę gotowa. A to trwało parę miesięcy. Więc jeżeli Ci zależy - bądź blisko. Daj jej odczuć że jest kimś wyjątkowym. Że jej nie skrzywdzisz. Że może na Tobie polegać. To może zaowocować :) oczywiście może być tak, że się nie uda. To już Twoje ryzyko...

tez uwazam ze nie jestes w jej typie tak samo mowilam fajnym kolegom ktorzy jednak wogole mnie nie krecili. jak bys ja zauroczyl to bylaby inna gadka

niekoniecznie. No dajcie spokój, jeśli się zostało skrzywdzonym to potem człowiek jest ostrożny i nie ma ochoty na żadne związki.

moze byc tak ze ona Cie lubi ale nie jestes w jej typie, nie pociagasz jej. stad taka jej reakcja. ale moze byc tez tak ze serio woli byc sama (ja tez mam teraz taki etap ze dobrze mi samej) lub zostala skrzywdzona i boi sie wiazac i tutaj nic nie zdzialasz na sile. przyjaznij sie z nia, niech wie ze moze na Ciebie liczyc itd a moze z czasem bedzie cos wiecej

no nie wiem ja tez bylam skrzywdzona (nawet nie raz) i mialam okres kiedy niczego nie chcialam. a jednak pojawil sie on, nie od razu sie na niego rzucilam, ale jak juz sie zaprzyjaznilismy to samo poszlo.

moze mysli jeszcze o kims

no właśnie kluska. NIE OD RAZU. Według mnie jej potrzeba czasu żeby znowu zaufała jakiemukolwiek facetowi.

mniejszy niz sie wydaje. A jakiez to miasto jest tej super dziewczyny? A tak poza tym to mysle ze jej nie w glowie teraz amory a jak juz napisali nie zmusisz jej do tego.

A czy to nie byłam ja? :) Nie, ja nie mam żadnego związku za sobą, więc się nie zgadza:) Ale mialam raz dokładnie taki sam przypadek. Facet nie rozumiał słowa \"nie\", przysyłał smsy, maile... W końcu mu powiedziałam dokładnie to samo co Twoja laska Tobie. I uwierz, to jest prawda i ona zdania nie zmieni. Wcale nie musi znaczyc to, że chce się wiązać, ale akurat nie z Tobą. Może po prostu tak lubi. Wiem po sobie.