Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaalany

tylko nie rodzic w kraju!!!!!!!

Polecane posty

Gość mamaalany

ciesze sie ze mieszkam i rodze za granica jak czytam tu o tym jak dziewczyny sa traktowane przy porodzie.polozne malo zarabiaja i wyzywaja sie na pacjentkach.tu gdzie mieszkam polozna jest sie z powolania.i lepsze warunki w szpitalach.basen jest do rodzenia, mozna w wybranej pozycji rodzic i polozne maja jakies ludzkie podejscie do rodzacych i sa cierpliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja sie przylaczam
do wypowiedzi powyzej urodzilam corke 20 dni temu nie w Polsce a porod, opieke itp wspominam bardzo milo i z usmiechem na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na obczyznie ale....
Ja tez sie przylaczam:-) Nie bede rodzic w Polsce:-) Tez jestem przerazona jak babeczki z mojego tematu opowiadaja o przykrych wydazeniach z pierwszego porodu!Tu gdzie mieszkam mam mnostwo przyjaciolek, ktore pierwszy raz rodzily w Polsce a drugi za granica! ´Jednoglosnie twierdza: NIGDY JUZ POROD W POLSCE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak to zrobic
trzeba sie meldowac,placic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylaczam sie !!!Pierwsze dziecko rodzilam w Polsce,mimo,ze mialam cc wspominam to koszmarnie.Drugie za granicami naszego pieknego kraju.Porod trwal 35godzin,maly duzy 4.570kg a ja porod wspominam bardzo milo,gdyz personel i atmosfera super!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na obczyznie ale....
_Do ale jak to zrobic............Ja gdzies slyszalam ze teraz mozemy rodzic w krajach UE! I ze nasza kasa pokrywa wszystkie koszta porodu:-) Ja mam pelne ubezpieczenie za granica wiec niewiem jak to dokladnie jest! Noi niejednokrotnie jezyk trzeba znac! Nie zawsze w takim szpitalu pracuje polski personel! Chociaz tu gdzie mieszkam szpitale sa juz wypelnione polskimi pielegniarkami, lekarzami i poloznymi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy jesteście głupie!!! Słów czasami brakuje :( A czym ty, jedna z druga róznicie sie od takich położnych, chodząc po forach i strasząc te biedne kobiety które sa przed porodem? Ale żeby pomyśleć trzeba mieć mózg a nie tylko dupe do rodzenia! EGOISTKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *pilotka
cos wam powiem... bo do prowadzenia ciazy trzeba sobie wybrac najlepszego lekarza a zarazem kulturalnego i tak samo zrobic z miejscem w ktorym sie chce rodzic moj lekarz ktory prowadzil moja ciaze jest ordynatorem patologii ciazy wyksztalconym i bardzo kulturalnym czlowiekiem jeszcze przed zajsciem w ciaze zrobilam sobie wywiad jaki lekarz jest najlepszy w naszym regionie faktem jest ze musialam co 3 tyg dojezdrzac na wizyty prawie 100 km ale szcerze mnie przeszkadzalo mi to wogole rodzilam przez cc w szpitalu w ktorym pracowal ten lekarz zadbal o wszystko sam osobiscie dobral personel ktoty asystowal mu przy porodzie lekarz anestezjolog polozne i pielegniarki byly dla mnie bardzo mili i czulam sie na tym oddziala naprawde wyjatkowa kazdy przychodzil pytal sie jak sie czuje oprocz mojego lekarza nikt mnie nie badal bo wszyscy wiedzieli ze jestem jego pacjetka dodam ze przychodzil do mnie z innego oddzialu bo ja bylam na porodowce a on na patologii ciazy naprawde bardzo ale to bardzo milo bylam tym wszystkim zaskoczona trzeba wiec wlozyc troche wysilku w to zeby zapewnic sobie komfort rodzenia ale jest to naprawde minimalny wysilek a nie rodzic w pierwszym lepszym podrzednym szpitalu pozdrawiam i zycze spokojnych porodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszcie o swoich złych doświadczeniach z Polski na topikach zagranicznych, a nie na Polskich gdzie pewnie 90% z tych kobiet będzie rodziła w Polsce. Ale do tego trzeba znać język, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madre de dios
a ja się nie przyłączam - rodziłam w Polsce, było super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzilam w de
i czulam sie jak ksiezniczka,mialam osobny pokoj,toalete,dostalam fajna wyprawke dla dziecka,na miejscu pampersy,podpaski,dobre jedzenieitd.I to w malej miescinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w Polsce jest wiele
szpitali i nie można wszystkich wrzucać do jednego wora z napisem beee... bo w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w Polsce jest wiele
a za granicą co tak idealnie, .... tylko w opowieściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryzujecie chyba
dwojka dzieci; pierwsze rodzone w Polsce; drugie rodzone za granica; nie ma co sie excytowac - porod to porod - trzeba go przezyc i juz niewazne gdzie, bo zarowno w Polsce jak i za granica mozna trafic na wspanialych lekarzy jak i na malo przyjemnych; nie robcie z porodow jakis cyrkow - dziecko trzeba urodzic skoro sie na nie zdecydowalo - wszedzie jest tak samo - i tak sie lezy rozkraczonym i trzeba przec albo ma sie rozwalony brzuch przy CC; nie wymyslajcie juz tych glupich tematow bo rece opadaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryzujecie chyba
a juz najlepsze sa mamuski co to tylko jedno dziecko urodzily (za granica lub w Polsce) i wymadrzaja sie nie majac porownania :O zenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak już tutaj jest
anusia d.---> Zauważyłam, że o dobrych wspomnieniach można pisać, a o złych to już nie. Najlepiej siedźmy cicho i nie piszmy o chorobach, o porodach, a nawet o tym, że po porodzie jest ciężko. Taka polaków mentalność.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie odbrze gdzie nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kraju mozna rodzic owszem ale tylko w prywatnej klinice, bo tam przynajmniej nikt nie strajkuje i mozna byc pewnym miłej obsługi, ja np. musiałam miec cc a lekarz odmówił mi w państwowym szpitalu i straszył strajkiem lekarzy......itp, podziękowałam i poszłam do prywatnej kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusia d. ---------> no niestety moja droga ale chodzenie tylko w różowych okularach i chowanie głowy w piasek niczego tu nie zmieni, nie będzie dobrze w kraju tylko dlatego ze MY nie bedziemy o tym mówić, własnie moim zdaniem nalezy o tym mówic że jest źle i głosno domagac się zmian od szanownych potencjalnych rządzących, podejrzewam że nie chciałabys byc np. pacjentem takiego szpitala co to dzisiaj w nocy musieli ewakuować w Częstochowie bo lekarze złozyli wypowiedzenia z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kochana, ja urodziłam 9 lat temu w Polsce, teraz mieszkam za granica i urodze w Londynie. Mój poród nie należał do przyjemnych- 29 godzin... ale nigdy bym nie opowiedziała tego kobiecie w ciaży. O to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam w Polsce i poród wspominam bardzo dobrze tzn opiekę personelu i atmosferę panującą w szpitalu . Mimo, że mój lekarz prowadzący nie pracowal w tym szpitalu a nawet w tym mieście to lekarze zajęli się mną jak swoją pacjentką. Ciągle jakiś lekarz przychodził i pytał o samopoczucie czy czegoś nie trzeba. Fakt może nie było luksusów typu osobana sala czy toaleta poniewaz był to okres kiedy wiele kobiet rodziło to jednak atmosfera panująca w szpitalu wynagradzala te niedogodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rodzilam w malym miescie
na dolnym slasku-szok!!!!!!!!!!!!!Akurat swieto,wszyscy -caly personel pijany,bo to noc:O,ja na korytarzu z braku miejsc-horror!!!!!!!!!!!!!!!!!!Do wiekszego miasta najzwyczajniej nie zdazylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaalany
do pilotki ale co innego rodzic naturalnie a co innego miec cc bezbolesne i wygodne.jakbys rodzila naturalnie i sie darla przez caly dzien to nie wiem czy polozne bylyby takie mile i cierpliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryzujecie chyba
nie wszystkie sie dra przy porodzie SN - ja sie nie darlam - a nie mialam podanego ani jednego srodka znieczulajacego bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam, ze moja siostra mieszkała w Londynie i przyjechała urodzić do Polski, nie mogła sie nadziwić, że jest tam taki chaos i burdel normalnie, nie troszczyli się wogóle, nawet do polowy ciąży krwi ani razu jej nie badali, paranoja, za to jak przyjechała do Polski zaraz sie nią zajęli jak nalezy, nawet lekarz jej poród kamerował:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limka*
mamaalany ---- ja sobie zorganizowalam wszystko tak aby przebieglo to w miare mozliwosci jak najprzyjemniej przed porodem polozylam sie do szpitala kilka dni wczesniej zebym miala komfort psychiczny a nie myslala ze moge nie zdazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie dobrze gdzie nas nie
ma - wejdzcie sobie na topiki dziewczyn przechodzacych ciaze i rodzacych za granica - jedne zachwycone, drugie zalamane. czyli dokladnie tak samo jak i w Polsce - jedni chwal, drudzy gania. w anglii np. masz jedno albo dwa usg przez cala ciaze, ani raz nie bada cie ginekolog (chyba, ze jest jakis super wielki problem), trzy razy robia ci morfologie, toksoplazmozy w ogole, krzywa cukrowa tez tylko jak ktos w najblizszej rodzinie mial/ma cukrzyce... angielki rodza i zyja, polki tez - czy to lepiej niz u nas? na szpital tez roznie mozna trafic - dwa lata temu w jednym na oddziale polozniczym zmarlo chyba 8 kobiet - z powodu MRSA... wszystko zalezy od szpitala i personelu, a nie kraju w ktorym sie rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdze... 1 dziecko rodzilam w PL koszmar i pielegniarki i opieka nad kobieta i dzieckiem, zarcie wstretne,wieczne dogadywanie ze nie ja pierwsza rodzilam (ze chyba nie powinno mnie bolec) tasmowo odbyl sie moj porod...ja i nastepna, nastepna... 2 dziecko rodzilam w BE opieka fachowa,sam porod byl lepiej przygotowany,rozmowy z lekarzami ,pielegniarkami, na kazdy dzwonek przylatywaly,nawet bez dzwonka pytaly czy cos trzeba....oczywiscie dla dziecka i matki wszystko daja ale to nie o to chodzi...chodzi o podejscie do rodzacej, nie jak kolejny porod ...tylkonowy i nowe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusia d. ---> chyba nic nie zrozumiałas z tego co napisałam, swoja droga chyba tez ci musiało byc źle u nas w kraju skoro siedzisz za granicą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×