Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinia_paulinka

Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

Polecane posty

miniu w niektorych szpitalach nienacinanie krocza stalo sie juz norma... ale naciecia akurat nie czuc podobno (nie wiem bo ja peklam sama bez nacinania ale tez nic nie czulam-w moim szpitalu sie nie nacina)... tylko pomysl ze jak jest duze dziecko to czasem lepiej naciac krocze zeby nie peknac jakos niekontrolowanie bo wtedy moze byc tak ze to pekniecie bedzie w jakims malo korzystnym miejscu i moze byc duze... ale wierz mi ze doswiadczona polozna bedzie wiedziala co robic... zawsze mozesz porozmawiac z polozna ktora bedzie odbierac porod na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szybciutko z pracy piszę:) Miniu, obawiam sie, że nikt cię nie bedzie pytal o zgodę odnośnie nacięcia krocza. Jak bedzie trzeba to natną i już. A przewaznie trzeba. Nie zgodzę się co do cesarki, momim zdaniem to bardziej bezpieczny poród dla dziecka, mniejsze ryzyko urazów okołoporodowych, zamartwicy. Niekoniecznie sie dłużej dochodzi do sibie, bo ja np. tydzień po bylam juz normalnie na chodzie i szczupła. Tylko nie tak łatwo załatwić sobie "na zyczenie", albo za uczciwa jestem. W każdy bądź razie pierwszego porodu sie nie balam tak, jak drugiego. Moze dlatego, że mialam ciężk ii boje sie tego samego. Tzn. że będą mnie trzymać 20h a itak nie urodze naturalnie. Tak, tak, zeilone chusteczki pampersa sa super! Co do zachowania dziecka po cc, to z Gunią nie bylo i nie ma żadnych problemów, nie jest wrażliwa na dotyk. Ale za to ma bardzo wrażliwy i wyczulony słuch, od maleńkiego nie lubi zabawek dźwiękowych. Ale nie wiem, czy to ma związek z cc. Ze slopdyczami w ciąży się zgadzam z Toba w Asiu. W I ciąży jadlam jak szalona i Olka też jest ich wielką fanką, aż za wielką. A lekarz to chyba naprawde mial zaćmienie z tym cukrem. Martwie się, ze mam mały brzuch. Wszyscy mi mówią, ze mały. W pierwszej ciaży miałam większy. Mohgę mieć mniejsze dziecko? Słyszałam, ze to nie ma wpływu na wilekość dziecka, sama juz nie wiem co jest przyczyną tak malej wielkości mego brzucha, zwłaszcza w 2 ciąży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja cos dzisiaj w nienajlepszym nastroju,obudziałam się rano jak mój Sz.wstawał do pracy i długo,długo nie mogłam usnąc,bo tak mnie brzuszek bolał.Do tej pory teraz mnie cos kłuje w pachwinach.Zastanawiam sie czy w takich momentach nie wziąć nospy,chociaz lekarz mi jej nie zalecił. Poza tym zauważyłam,ze od czasu do czasu twardnieje i własnie stawia mi sie brzuszek:(.CZy Wam tez tak się dzieje?Zaczynam sie niepokoic.Naczytałam sie o tej skracającej się szyjce i teraz się stresuje:(Cale szczęście dojście mam zamknięte. KIWI-nie martw się tym guzkiem,na pewno to nic groznego,co do wyników to ja sie nie znam ,ale jak MINIA pisze,ze są w normie to jest ok. Co do ubranek to pewnie ,ze masz racje jak narazie nie masz na to czasu,zeby jezdzic po sklepach,a koszt przesyłki i tak pewnie jest mniejszy od kosztów paliwa,a ceny są przybliżone. KIWI ja L4 dostaje na 2 tyg.tak też mam wizyte u Niego.Nic dodatkowo za to nie płacę ,bo jak poszłam za pierwszym razem zapłaciłam 70zł.a L4 dopiero wzięlam za chyba 4 wizytą i koszt był ten sam.Chociaż ta moja koleżanka płaciła u swojego lekarza 50zł.a jak chciała L4 to 80zł.Nie mam PYTAN:(:( Potrzebny jes NIP zakładu pracy-adres no i Twoje dane. MINIU-no ja to usg mam miec dopiero 18.01(sama poprosiłam o powtórne lekarza) ,bo tak jak pisałam Maleństwo było odwrócone pupką i nie mogłam poznać płci.Z tym,ze jak nie odwróci się to mnie czeka cc,a ja na chwilę obecna chyba chciałabym cesarkę. Jakbym miała rodzić sn to tez bym sie bała nacięcia krocza,ale z drugiej strony,jakby miało samo peknąc??a tak tez sie zdaża. PINIU-czyli autko sprawne?eh co za ludzie pracują w tej służbie zdrowia.Idz i pozałatwiaj to:)a jak Cie znam to pewnie do mamci na kawke i do szperaczka skoczysz:) ASIU-to Twoja mała juz jest odwrócona prawidłowo:)to dobrze przynajmniej sie nie stresujesz,jeszcze jak piszesz,ze wszystko jest ok z narządami to tym bardziej jestes spokojna:) Co do pieluszek tez na sam początek kupię Pampersy, a potem to nic nie pisze,bo po prostu nie wiem czy dziecko nie będzie na jakieś uczulone,wszytsko wyjdzie w praktyce,ale tez własnie na innych topicach czytam sobie opinie na temat chusteczek i pieluszek z innych firm. Uciakam się połozyc.:) Trzymajcie sie ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi wlasnie o to chodzi ze przewaznie nie trzeba nacinac- a o zgode wiem ze nie pytaja ale mozesz wczesniej zaznaczyc ze sobie tego nie zyczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie Kiwi o to chodzi ze to jest mit ktory w polsce połozne powtarzaja zeby usprawiedliwic ciecie # Nacięcie krocza nie zapobiega dalszym, poważnym uszkodzeniom. Aby rozerwać mocno napiętą tkaninę, wystarczy naciąć jej brzeg. Podobnie jest z tkankami krocza - ich nacięcie sprzyja dalszym pęknięciom krocza i poważnym obrażeniom sięgającym odbytu. przeczytaj sobie ta stronke co wam podalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja juz nei wiem, jak to jest z ta potrzeba nacięcia. większość kobiet i tak tną, Tak myśle, ze jakby nie trzeba było, to by tyle nacinań nie było. W każdym bądź razie to chyba mniej ryzykowne niz pęknięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, ale średnio mnie to przekonuje. Zresztą, wiesz, że ja porod sn to nie bardzo, to moge przynudzać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Kiwi wlasnie w polsce jest prawie 90,% naciec u rodzacych w innych krajach robia to sporadycznie- wlasnie wtedy jak jest naprawde potrzeba moja siostra jest pielegniarka- i sama twierdzi ze nie chce byc nacinana-bo to zupełnie nie jest do niczego rodzacej potrzebne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi a co Cie nie przekonuje?? jesli moge zapytac. To jest artykul pisany przez ludzi z fundaji rodzic po ludzku - wiec chyba im zalerzy na pisaniu faktow.. Zreszta z nacinaniem jest jak z alkoholem - najnowsze badania pokazuja ze szkodzi i ze nie powinno sie pic nawet najmniejszej ilosci a jednak lekarze nadal zalecaja lampke wina czerwonego do obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu dopiero teraz zauwazylam Twoj wpis:) no wlasnie wiedzialam ze masz gdzies w styczniu to USG tylko nie byłam pewna czy juz mialam ( a ja to przeoczylam) czy dopiero bedziesz miec.. No prosze im blizej porodu tym wieksze marzenia o cesarce. Nie wiem czemu ale jakos siebie w czasie zabiegu sobie nie wyobrazam . chyba wole rodzic i miec udzial w tym co sie dzieje :) Moja mama szóstke dzieci urodzila naturalnie i zyje ( i trzyma sie całkiem niezle) wiec czemu ja mialabym nie dac rady . ja znowu tak jak Asia mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i cesarka nie bedzie konieczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję się, ze bez nacięcia zwyczajnie mnei porozrywa. W teorii piszą jedno, a w praktyce wychodzi drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miniu, nie każda kobieta moze urodzic naturalnie. Moja mama rodziła cc. Być moze coś genetycznie mamy, cos w anatomii, nie wiem. Jakbyć rodziła kilkanascie-kilkadziesiąt godzin i nie mogła urodzic ,to być niechybnie zmieniła zdanie. Może u Was w rodzinie po prostu kobiety maja lekkie porody. Aniu, macica moze sie czasami stawiać, byle nie za częśto. To taskie ćwiczenia przed porodem. Czytalam gdzieś o tym. A tak właściwie, od ktorego tygodnia zaczyna się 7 meisiąc ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Kiwi moze masz racje , ale jak Asia pisała- nie byla nacinana owszem pekla sama ale nie byl to problem wiekszy od naciecia .i nawet tego nie poczula Kolezanka natomiast byla nacinana a i tak dodatkowo popekala :( ja nie twierdze ze nie pekne bo pewnie tak sie zdarzy - ale jak bym miala nie peknac to po co mi naciecie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miniu, w czasie cc ma sie również udział w tym, co sie dzieje. Chyba, że jest sie uśpionym całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak naprawdę każdy przypadek jest inny i najlep9ej poczekać do porodu. Ewentualnie "zaopatrzyć sie" w mądrą położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniu chodzi o to ze jak ktos jest drobny tak jak ty to np. moze miec duze klopoty z urodzeniem dziecka o wadze 4 kilo... a jak sie nacina to najczesciej na tzw godzine 5 czyli nawet jak peknie wtedy dalej to napewno nie w kierunku odbytu a jak sie peka samemu to wlasnie najczesciej w linii prostej do odbytu... ja naszczescie peklam minimalnie (skonczylo sie 3 szwami) ale wlasnie tak w linii prostej... jak jest dobra polozna to przy normalnej budowie miednicy i przecietnej wadze dziecka nie trzeba nacinac wystarczy ochrona krocza... dlatego tak wazne jest aby rodzic z dobra polozna ktora bedzie wiedziala co robic i bedzie umiala wybrac mniejsze zlo (pekniecie samoistne i naciecie)... doswiadczona polozna bedzie wiedziala co robic... a jeszcze na tak za nacieciem mowi to ze latwiej jednak sie szyje rane ktora jest rowno nacieta niz cos co jest poszarpane... oczywiscie nikogo nie namawiam do naciecia bo jesli moze sie obejsc bez niego to czemu z tego nie skorzystac ale sa przypadki kiedy jest to korzystniejsze... wszystko zalezy od madrosci i doswiadczenia poloznej... tak mysle ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Kiwi - ty akurat mozesz powiedziec ze wiesz co to skurcze i cesarka. Wiem ze jak sie rodzi kilka godzin to lepsza cesarka -dla dziecka przede wszystkim . ja nie twierdze ze na porodowce nie bede błagac o noz he he . Ale jednak jak narazie sklaniam sie ku naturalnemu porodowi - wiesz jakos naturalny dobrze mi sie kojarzy ;) Ja nie jestem przeciwnikiem CC tylko nie wiem czemu kojarzy mi sie z wiekszym bolem i powiklaniami . Nic na to nie poradze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu polozna mi mowila ze jesli macica sie stawia 5 albo wiecej razy na godzine to wtedy jest niebezpieczne i jesli to stawianie sie jest bolesne to tez jest niebezpieczne... a wszelkie pozostale stawiania sie to po prostu trening...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja na szczescie bioderka mam niczego sobie ;) choc to nie do konca ma znaczenie:) Moja kolezanka mniej wiecej mojej budowy od razu poszla pod noz bo ginka stwierdzila ze nie da rady sama urodzic wlasnie prawie czterokilogramowego smoka . Fakt grunt to dobra połozna - tylko wcale nie tak latwo takowa znalesc i jeszcze jedno jesli dobra polozna stwierdzi ze wg niej powinnam miec naciecie to ok ale jesli stwierdzi ze powinnam miec bo kazda pierworodka miec powinna to nie bardzo sie z tym jestem w stanie zgodzic.. ach jakie to wszystko skomplikowane- a tyle kobiet wczesniej rodziło bez naciec i do tej pory od czasu do czasu w wiadomosciach mowia o tym ze laska urodzila na strychu sama i jakos nic jeje sie nie stalo . wkurza mnie to bo jak by pozwolono kobiecie rodzic w naturalnej dla niej pozycji to pewnie pekniec tez by nie było az tyle :( Frustruje mnie ta sluzba zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miniu, tylko że w większości szpitali każą rodzić na leżąco, niestety. bo tak lekarzom wyogdniej. Do pierwszego porodu też szłam z optymistycznym nastawieniem urodzenia naturalnie. Ach, czemu to nie jest takie proste. Jedna rodzi sama na strychu, a inna w szpitalu z tabunem pomocy lekarskich nie moze urodzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniu tu nie chodzi o sama szerokosc bioder tu masz linka to sobie poczytaj tylko moze go podzielic bo dlugi jest to go zkopiuj i wklej http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,160,Nieprawid%C5%82owa%20budowa%20miednicy%20kostnej. nie no w szpitalu gdzie ja rodzilam jak widac na moim przykladzie nie nacina sie krocza bo kazda pierworodka ma nacinane... ale tak jak juz mowilam ten szpital jest w rankingach akcji rodzic po ludzku na jednych z pierwszych miejsc... personel naprawde jest swietnie przeszkolony i to caly personel a nie wybrane osoby wiec jakby mi ktoras z poloznych w tym szpitalu (bez wzgledu jaka) powiedziala ze trzeba naciac to bym sie bez wachania zgodzila... moze miniu rozejrzyj sie w okolicy ktory szpital cieszy sie najwieksza renoma i postaraj sie w nim rodzic... nie zawsze ten najblizej domu to najlepsze rozwiazanie... za pierwszym razem jak rodzilam marcina to mieszkalismy gdzie indziej i do tego szpitala musielismy przez cala warszawe przejechac... teraz mamy za to tak ze do tego szpitala mam 10 minut na piechote... tyle ze ja przed porodem zrobilam rekonesans po warszawskich szpitalach i w wiekszosci to nawet bylam osobiscie zeby sobie obejrzec i porozmawiac z personelem i uznalam ze ten jest najlepszy pomimo ze daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwi u mnie to mnie niezle przeganiali przez caly porod i chyba mialam przeglad wszystkich mozliwych pozycji a polozna to mnie nawet na lozko nie chciala wpuscic... dopiero jak sie uparlam i powiedzialam ze jak mi sie nie da polozyc to nie bede rodzic to mi pozwolila... nie wiem czemu ale na lezaco mniej mnie bolalo i rodzilam na lezaco z wlasnego wyboru ale wiem ze jakbym chciala to moglabym rodzic jakbym chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi ale mnie smiesznie pogrubilo... ciekawe jak to zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, mam pytanie z innej beczki: czy na wczorajszym usg potwierdził Ci płeć dziecka? bo tak mnie naszło, czy u mnie w 22tc na usg 2d mógł sie pomylić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW ale sie zamieszanie porodowe zrobilo:P Ja to juz wogole nie wiem co i jak:( plakac mi sie chce. wlasnie wczoraj siedzialam czytalam o porodach i tak samo jak MINI mam M jak Mama i czytalam o okresie pologu i koszmar wydaje mi sie bol jak nie wiem ehhhh strasznie sie boje ze nie urodze kurde czemu to takie ciezkie jest??:( ja z jednej strony chce cc a z drugie sn juz sama nie wiem ale nie wypowiadam sie bo nie mam doswiadczenia ani w jednym ani w drugim. Wiem jedno boli jak cholera i nic sie nie poradzi!!!!!!!!!!!!!!! A pozatym mam zly dzien bo przyszla mi dzisiaj posciel ktora zamowilam i posciel i poduszka bo to kaplet fajne bo takie mieciutkie nie z fizelina w srodku ale powleczenie inne niz myslalam niby 100% bawelny ale takie jakies wyblakle ehhh zla jestem oki to zmykam narazie papapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak bylo juz bardzo wyraznie widac i nie ma mowy o pomylce... mam nawet zdjecie cipeczki wiec na 100% bedzie dziewczynka... wiesz w 22 tyg to jak jest dobry sprzet to juz raczej nie powinien lekarz sie pomylic...mi przeciez powiedzial juz w 17 tyg ze na 100% dziewczynka tylko ze wszystko miala jeszcze tak malenkie ze ja tego nie widzialam i uwierzylam mu na slowo... ale wczoraj to juz widzialam nawet sama wiec mam pewnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane nie bojcie sie tego porodu tak... przeciez mozna wziac znieczulenie przy ktorym naprawde nic a nic nie boli... no chyba ze szyjka sie nie bedzie chciala rozwierac to wtedy cc ale jesli szyjka sie bedzie ladnie rozwierac a wy sie boicie tylko bolu to naprawde najlepszym rozwiazaniem jest porod silami natury ze znieczuleniem zewnatrzoponowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×