Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinia_paulinka

Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

Polecane posty

Rany, ale jestem niewyspana.Olga nei daje spać. wczoraj poszła spać o 23.30(!). Zasnęła mi wieczorem aucie i potem nie mogła już na noc zasnąć. Pobudka o 8. W międzyczasie w nocy na kupkę. Jezu.... Lenia jesdzcze śpi:) Mam nadzieje, ze dzis maż pójdzie z dziewczynami na spacer, nmszę odpocząć. A wieczorem kumpelka przychodzi na plotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie bylo mnie chwile .. odwiedzalismy rodzinkę Kiwi kubek kupilam tomme tippee , ale nie bardzo chce pic , na razie tylko wyciera sobie dziubkiem dziąselka :D puki co jednak zabków nie widac :( Kiwi a o której zazwyczaj Olga chodzi spac?? i o ktorej ja budzisz do przedszkola?? Asiu - ale szalejesz :) Udalo sie tango?? - mnie sie marzy wypad z mezem , a to mozliwe bedzie chyba najwczesniej za pól roku :P Borys ostatnio super sie zrobił ,szaleje na dywaniku , skacze jak królik , obraca sie na wszystkie strony i wszystko próbuje brac do buzi :P A do tego ladnie je , sam sie chwile pobawi..., tylko ze snem ciagle ma problemy dzis od północy do 3 budzil mi sie co godzine a potem do 6:30 co 5,10,15 lub 20 minut a jutro umówilam sie z kolezanka na specer - oby tylko pogoda dopisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, OLgha zazwyczaj chodzi o 21.30-22.00 spać. Jak śpi w dzień np. na lezakowaniu albo w aucie zasnie to wieczorem jest makabra, żeby ja do łózka zapędzić. Ona nie może spać w dzień. Potrzebuje mało snu, 8-9h na dobę. Ja już wymiekam:( Teraz mam chwilę wolna, maz z dziewczynami na spacerku. Poodkurzxałam, zamiast odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balety juz nie dla mnie... chyba sie starzeje... wypilam tylko 4 lampki wina bo stwierdzilam ze wiecej pic nie chce zeby moc malej dzis cycka dac (jeszcze nie dawalam, juz 2 razy odciagnelam ale boje sie jeszcze dac, moze po nastepnym odciagnieciu) i wogole caly wieczor przesiedzialysmy i przegadalysmy... nawet sobie nie potanczylam bo mi sie nie chcialo... ehhh starosc nie radosc... nie wyspalam sie tylko bo jak wrocilam to moj maciek sobie z mala nie radzil bo ciagle plakala i ja ja przejelam i w efekcie spalam jakies 3 godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi to Olga strasznie malo spi - a godzina 22 czy nawet 21 to wg mnie dla dziecka na prawde pozna - ja sie o tej poze czesto klade :P Gdzie te czasy co dobranocka wyznaczala godzine snu ;) Moze melise jej serwuj :) a w przedszkolu ile spi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, Olga od niemowlaka mało spała. Pierwsze miesiące to nie wiedziałam, jak sie.nazywam ze zmeczenia. jest bardzo żywotna, aktywna i nawet jak wstanie rano o 6.30 to wcześniej niz 21 nie zaśnie, niestety.i to bez spania w dzień. Na leżakowaniu nie zawsze śpi, raczej sobie leży. Jak już sie zdarzy jej zasnąć, to mamy ganianie za nią do 23-23.30. Ale Borys chyba też taki spiący jak Olga :) Nie wiem, po kim ona tak ma, bo my z meżem jesteśmy nocne marki. Póżno cghodzimy spać, a wstajemy eż późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mini to nie jest tak dokonca... moj marcin tez chodzi spac dopiero ok godziny 22-23 i wstaje ok 8 rano... jakbym go polozyla spac o 20 powiedzmy to wstawalby ok 5-6 rano i ja tez bym musiala wtedy wstac... a raczej mi sie nie usmiecha tak wczesnie wstawac tym bardziej ze lilka jeszcze jest i w nocy czasem daje popalic to wtedy juz bym wogole nie sypiala a tak sie chyba nie da... bo jeszcze jakby lilka spala ciurkiem w nocy te kilka godzin to bym sie wysypiala ale nie spi i jakbym marcina wczesniej kladla to jeszcze do niego bym musiala wstawac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Kiwi to prawda... choc Borys o 20 juz spi , i cale szczescie ... nauczył sie tak ze po kąpieli klade go spac i z tym akurat nie ma problemów ... Czasami jak zdrzemnie sie troche pozno to ma problemy z ponownym zasnieciem ale to kwestia jakis 20 minut ...Gorzej nad ranem jak np uwidzi mu sie pobudka o 5 :P a w ciagu dnia tez nie spi za dlugo ...srednio dobowo 12-14 godzin To juz sie zaczynam bac jak Borys bedzie w wieku Olgi ;) No i ostatnio ma coraz wieksze problemy z zasnieciem w ciagu dnia ...taki sie jakis bardziej mamy potrzebujacy zrobił :D... mały pieszczoch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu faktem jest ze czasy sie zmienily... pamietam ze my po dobranocce chodzilismy spac .. moi rodzice tez wczesnie sie kladli ale wstawali za to bardzo wczesnie . takie czay były - praca od 7-15 i zero wieczornych rozrywek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIU, staruszko jedna:) Ja bym jednak tych tańcow to nie przepuściła. A Twój maż w ogóle sie małą nie zajmuje??? Marcin widzę podobnydo Olgi, z żywotnoscią, i ze spaniem. MINIU, wiesz, to jednak kwestia temperamentu. Lena zasypia bezproblemowo ok. 20, jedzonko po 4 w nocy, potem 8-9 jedzonko, śpi do 11. W dzień też dużo śpi, nie jest absorbujaca, sama sie potrafi pobawić, rozgląda się, jeczydopiero jak jest głodna alb ma kupę. A Olga to wariat normalnie, chwili w miejscu nie usiedzi. Choć ostatnio dorwała puzzle, to był chwile spokój. Teraz już Olga mnei nęka, mamy segragację robić tzn. przegląd jej papierów i wyrzucanie niepotrzebnych.. Jej biurko zaśmieca sie paierami w zastraszajacym tempie. Nie mam nawet czasu na allegro poszukać ubrań. A musze Oldze kupić drugi płaszcz na zimę, spodnie, Lenie body i śpiochy. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIU, czy Marcin jest bardzo absorbujący czy potrafi zająć sie sobą? Mam nadzieję, ze w pracy będę mogła nadrabiać zaległości allegrowo-kafeteryjno-korespondencyjne. Tak jak kiedyś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och tak temperamencik to Borys ma - i choc na razie jest malutki to juz dal mi popalic :P .. a to dopiero poczatek Kiwi a Olga czym lubi sie najbardziej bawic? Jest cos co ja na dluzej zajmuje? woli bardziej ruchowe czy umyslowe zabawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! My juz po basenie Natalka nakarmiona czysciutka i od godzinki spi:) Jezeli chodzi o spanie Natalki to ja nie mam na cale szczescie problemow:D Natalka chodzi spac o 19.00 i wstaje o 7.00 rano pozniej zje pobawi sie troche i zasypia ok 9.00 spi tak do 11.00 pozniej sie bawi gada itd itd, zasypia znowu ok 13.00 lub 14.00 spi juz krocej bo jakies 45min czasem 30min i wstaje i ok 18.30 kapanie papu i spac i tak codziennie:) :) Dzisiaj na baseniku bylo super Natalka swietnie sie bawila jejku Ona naprawde kocha basen i plywanie nic a nic sie skubana nie boi:) ale ja sie bardzo bardzo z tego ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PINIU, to Natalka też dużo śpi. Wow! MINIU, Olga najchętniej by chlapała się woda, budowała z klocków, walila łyżkami po czym popadnie. Dziś też dała gazu. Ech, doła mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dziewczynki! co sie dzieje?? czemu sie nic nie odzywacie?? ale tu pusto! My wczoraj bylismy na rodzinnym spacerku w lesie bylo super Natalka spala bo takiej dawce swiezego powietrza:) Ojej ale mam dzisiaj zajec juz od rana na pelnych obrotach sprzatnelam tak z grubsza, wstawialm obiad kurczaczek sie piecze, surowka zrobiona, ziemniaczki obrane. Jak tylko maz z pracy wroci to jade z mamcia na cmentarz potem do miasta ufff ale roboty SZOK! Pozniej z mezem do banku jedziemy tak caly dzien zaladowany! Natalka siedzi sobie na kocyku i bawi sie zabawkami... rano juz zrobila siusiu do nocniczka a wczoraj 2 razy siusiu i kupke:) tak juz z mezem mniej wiecej wiemy ok ktorej godzinki kupke robi wiec ja sadzamy, a na siusiu to po kazdym spaniu i zawsze robi:) :) Wiecie co moj maz robi?? niezly jest sciaga Natalce wszytkie bajki typu, mala syrenka ariel, krol lew itd i chcemy jej taka BAJKOTEKE zrobic i jak bedzie wieksza to bedzie sobie odgadla jak narazie ma juz jakies 30 bajek te nowe tez jej sciaga wiec zanim bedzie miala jakies 3 czy 4 latka i zacznie je ogladac to chyba ze 100 sie uzbiera. Ale mysle ze to fajny pomysl nie?? niz kupowac na plytach za 10 lub wiecej zlotych jedna bajke! Oki zmykam ide sie szykowac bo jak tylka maz wrcoci wybywam:) to papa milego dnia zycze panienkom i do pozniej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, ja przysypiam w robocie. Wczoraj mieliśmy dzień wychodny, u rodziców bylismy. Dziś Olga d opredszkola, Lena za to pojechala z mężem do przychodni na szczepienie, mierzenie i ważenie. Ciekawe, jakie już ma wymiary, bo kluska się ostatnio zrobiła. A wieczorem megazakupy mnie czekają w Carrefourku. PINIU, normalnie niezla jest Natalka na nocniku. Nie krytykuę Cię, oczywiscie, ale ja jakos Leny sobie nie mogę wyobrazić na nocniku:) Bajeczki fajna sprawa. Super, ze Twój maż tak sie angażuje. Na pewno jest fajnym tatą. No właśnie, co u nas tak pusto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:):) MY już jesteśmy ,ale się wybyczylismy,moja mama gotowała,małym się zajmowała i wszystko Nam pod nos podstawiała:) Mąż w tym czasie malował pokój i wyszło mu to extra,póżniej przeslę zdjęcia. A co u Nas?hmmm :( Nocka koszmarna Mikołajek budził się co chwilkę,płakał ,w końcu wzielismy Go do siebie,zmierzylismy temp.niestety miała 38:( Dzisiaj już nie ma temp.i mam nadzieję,że jej nie dostanie:( Ok,lecę sprzątać,bo po tym malowanie kurzu wszędzie pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIU, ślij zdjecia pokoiku Mikolaja. U nas malowanie to chyba za klika lat dopiero, bo przy Oldze to ściany zara i tak będą oznakowane:) Lena już po szczepieniu. Waży 7770g (50centyl), wzrost 70 cm (90centyl). Myślalam, że wiecej wazy, bo cieżka dosyć. Jest szczuplejsza od Olgi, ale z długością to idzie w slady siostry. Nastęopne szczepienie dopiero w maju 2009.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! KIWI---faktycznie duza twoja lenka Moja Natalka na tym oststnim szczespieniu wazyla co prawda 7200 ale miala 66cm:) wiec troche brakuje jej do lenki. Ciekawe ile teraz wazy i mierzy. Ale ide w piatek bo skonczyla mi sie witaminka D wiec chyba musze do lekarza po recepte tak???? bo nie wiem czy tak sie kupuje?? ale jak pojde to ja wlasnie zwarza zmierza i zapytam jak z tym zoltkiem bo jak wtedy bylam kazali mi od 7 miesiaca zacza dawac ale wole sie upenic. ANIU---ciekawe od czego Mikolajek mial goraczke?? moze wlasnie od zabkow co?? ale wazne ze dzisiaj jest ok to najwazniejsze!!! Ja juz po wielkich zakupach nawet sobie nie wyobrazacie ile kasy poszlo. Zrobiam sobie zapasik kaszki, mleka deserkow obiadkow wiec na jakis czas starczy. maz na poligon jedzie wiec sama musialabym to na gore dzwigac wiec jeszcze przed wyjazdem go wykorzystalam:) Ojej padam z nog pozdrawiam i zmykam juz dzisiaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już w robocie. Dziś zrywam sie szybciej, bo mam w przedszkolu pasowanie przedszkolaka. PINIU, witaminę D wydaje się na receptę, z tego co wiem. Nic nie mów o zakupach. Mój mąż znów wczoraj strzelił focha, jak zobaczył paragon z Carrefoura. A tak apropos: ile miesięcznie wydajecie na utrzymanie dzieciaczka? Bo mi na samą Lenkę idzie: -pieluchy ok. 80-90 zł - Bebiko - 170 zł - chusteczki nawilżane - 40 zł - ciuszki - 50 zł (głównie używane, albo tanie z Pepco) - słoiczki - 100 zł (Lena zjada po pół słoika dzinnie obiadku i pół deserku) - plus jak coś wyskoczy, np. lekarstwo To wychodzi 450-500 zł miesięcznie na samą Lenkę. Plus drugie tyle na Olgę. nieźle. A same najpotrzebniejsze rzeczy. Mój mąż to z choinki sie urwał chyba, czasami mam takie wrazenie. Nie wie, ile co kosztuje, a jęczy że szastam pieniędzmi. Tak tylko chciałam Wam trochę sie pożalić na ślubnego:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwi ja ten problem rozwiazalam w ten sposob ze teraz to maz chodzi na zakupy i teraz jak sie wscieka ze pieniadze sie rozchodza to tylko na siebie... teraz juz wie po prostu ile co kosztuje... ja na mala wydaje chyba troche mniej ale i tak sporo az policze: pieluchy ok 90zl oilatum i inne kosmetyki ok 100zl zupki i deserki ok 120zl mleko ok 40zl kaszki ok 50zl ubranka ok 100zl no i jeszcze zostaja inne wydatki typu leki czy zabawki ale to juz okazjonalnie no jakos wcale mniej nie wyszlo... ale marcin jakis tanszy w utrzymaniu sie zrobil bo je to co my i w zasadzie nic oprocz jedzenia i ubrania mu nie potrzeba wiec tak na niego typowo to wydaje ok 100zl miesiecznie na ubrania i slodycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Czyli w taki razie jutro musze do poradni isc po witaminke na dzisiaj jeszcze mi starczy! Jezeli chodzi o wydatki na Natalke to tak: 1)pieluchy---ok 40zl (bo 2 razy w miesiacu dostaje 1 paczka od mamci jedna od tesciowej wiec tak kupuje 1 paczke jambo w miesiacu) 2)chusteczki--- ok 10zl (smiesznie to moze brzmi ale ja kupuje zawsze dzidziusie dla nas sa najlepsze i 3 paczki w promocji za 10zl sa u nas w Kauflandzie zawsze wiec takie 3 paczki na miesiac mi starczaja 3x72szt) 3)mleko----ok 90zl 4)deserki i obiadki----200zl (natalka zjada 2 sloiczki dziennie 1 obiadek i 1 deserek no chyba ze sama deserk zrobie ale raczej sloiczek daje WYGODNIEJ) 5)kosmetyki----tak srednio ok 40zl w miesiacu na kremy(emoilium, jakies waciki, patyczki, sol fzjologiczna itd...) 6)ubranka---to roznie raz kupuje wiecej raz mniej zalezy np zaopatrzenie na zime sporo wyszlo spodnie ocieplane, czapka, szalik rekawiczki, dwie kurtki, polarek itd wiec tak srednio na ubranka w miesiacu ok 100zl) 7) zabawki i inne rzeczy to wiadomo okazyjnie wiec tego nie licze nawet.... WIEC WYCHODZI TAK 500ZL MIESIECZNIE NA SAMA NATALKE WIEC PRAWIE KAZDA W TYCH GRANICACH WIDZE SIE MIESCI:) Ale juz nie mowie ile na siebie w tym miesiacu wydalam a maz nic a nic mi nie powiedzial:) na szczescie. ale co sie dziwic w tamta zime nie kupowalam butow ani kurtki wiec musialam teraz wiec jak juz pojechalam do tego mega centrum to obkupilam sie za wszytkie czasy. Plaszczyk taki krotki, czapka, spodnie, 3 bluzki, buty, szalik, ale mezowi tez szalik sprawilam, a i jeszcze takie czarne bolerko w dlugim rekawem nawet nie chce mowic ile kasy wydalam ale co tam jak mowia raz sie zyje...:D W kazdym badz razie cala nasza 3 jest wyposazona na zime super:) Teraz maz jedzie na poligon to na obiadki do mamci bede chodzila wiec sie przyoszczedzi na jedzonku:P hehe nie no ale swoja droga nie bede przeciez dla samej sebie obiadow gotowac... ASIU---w sobote jade do Warszawki:) do Brata ale niestety cala rodzinka jedzie bo moj Bart ma urodziny wiec jedziemy wszyscy chociaz mysle jakby mi sie jakos udalo wyrwac to bym z wieka chceci sie z toba spotkala:) na 100% bede w Ikeii tak ok 14.00-15.00 udalo by ci sie jakos tam przyjechac?? czy raczej nie?? byloby super z wielka chcecia bym sie z Toba spotkal:) przemysl moze nam sie uda spotkac:) na kawke i ciasteczko w Ikeii?? Natalka spi a ja pranko wstawilam zaraz wywiesze a jak mala wstanie ide na poczte i do mamci! to zmykam papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) U Nas pierwszy raz od 7 mc koszmarna nocka:(Mały obudził się przed 3 i był tak rozbudzony ,że nie usnął do 5:(myślałam,że moze rano pospi dłużej,ale gdzie tam obudził się o 7. Teraz Go jeszcze chwilkę przytrzymam i pójdę uśpić. Masakra,jak nie wiedzieliśmy z mężem co to nieprzespana noc ,tak dzisiaj się dowiedzieliśmy. Najbardziej szkoda mi było męża ,bo w sumie spał 4h w nocy:( Co do pieniędzy wydawanych na Mikołajka to w sprawie pieluch,chusteczek jest podobnie jak u Was. Przeważnie na chusteczki idzie na miesiąc około 20zł.na pieluchy 100zł. Zupki ok.3zł pomnożone przez 30 dni daje też około 100zł. Deserki wychodzą podobnie z tym,że czasami słoiczek Mikołaj ma tak ja Lenka na 2 dni. Dużym plusem jest to ,że Mikołaj nadal na piersi to zaoszczędzamy na mleku. Na kaszki tez narazie nie wydaję,bo Mikuś jeszcze się do nich nie przekonał-niestety,aczkolwiek nadal próbujemy Go przekonać. Ok,lecę uspić Małego i może ja się zdrzemnę ,bo łeb mi pęka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i jeszcze oilatum,albo oillan około 25 ,ale taka buteleczka starcza Nam na około 1,5 mc. MINIU-mój Mikuś ma taki sam kubeczek jak Twój Borysek i juz świetnie sobie radzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIU, tylko mi męża trudno wysłać, bo ja uwielbiam robić zakupy. wypoczywam wtedy psychicznie. Widzę, że wcale nie jeste rozrzutna. Co do utrzymania Olgi, to jak byla w domu, to koszty były minimalne, ale jak doszło przedszkole 260 zł miesiecznie to sie zrobiło dużo. Nie kupuje jej dużo zabawek. Na szczęście nie mam wycia w sklepie. Potrafi obejrzeć zabawki i nic, tak jest nauczona. Najczęsciej kupuję jej jakieś drobne zabawki typu puzzle, samochodziki Hot Wheels, książeczki do kolorowania. Wieksze zabawki na jakąś okazję. PINIU, ciesz się, że masz takiego męża. Mój to by chyba zawału dostał, jakbym tyle sobie nakupowała. Jęczenia byłoby przez tydzień. Jeszcze przeżywa moja torebkę, ostatni zakup:) Jakiś sknera sie z niego robi na stare lata:p PINIU, jak Ty to robisz, że tak mało na mleko wydajesz? Mi paczka 350g starcza na 2 dni. A mi się marzy 3 pokojowe mieszkanie...Się rozmarzyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny .. kiedy to sie skonczy ... kolejna nocka nie przespana , budzi sie co godzine i jeszcze ze dwa razy w nocy robi akcje godzinne z budzeniem co 5 minut - ja pochodze daje smoka on sie obraca na boczek lezy 5 minut po czym wypluwa i placze :( Jestem wykonczona na maksa-dzis wstał po piatej :O Kiwi szczeze mówiac nie mam pojecia ile nam idzie na Borysa - nigdy tego nie liczylismy , czesto kupujemy rzeczy hurtowo jak jest jakas promocja . Obiadki mi odpadaja , bo kupuje tylko okazjonalnie , mleko mi stracza na jakies 3-4 dni wiec dłuzej niz Tobie , Kaszka jedna straszcza prawie na miesiac , mega paka pampresow na jakies 3 tyg ... Bardzo duzo idzie na gadżety - ostatnio na krzeselko do karmienia wydalismy prawie trzy stowy , musimy jeszce kupic fotelik samochodowy , na wiosne spacerówke , moze jakis kojec , do tego dochodza smoczki, kubeczki , zabawki,itp... Dzis dostalam pismo urzędowe - przyznali mi zasilek wychowawczy, rodzinny i drugie becikowe :P ... a Borys chyba bedzie raczkowal :D juz sie do tego zabiera , tylko troche braki kondycyjne wychodza , bo juz wie co i jak tylko jeszcze na jednej rece mu trudno sie utrzymac :P ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu przeslij zdjecia pokoju Mikusia :) ja wlasnie gotuje zupe dyniowa z ziemniaczkami i kurczakiem :) dostalam dynie ekologiczna - ciekawa jestem czy Borys bedzie chciala ja jesc - bo sloiczkową uwielbia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×