moja mama powiedziala mi

dzis wczesnie wstalam i mowie jej, ze zmeczona jestem a na dodatek sie wczoraj pozno polozylam.mowi mi na to, zebym sie kawy napila to sie budze, ja na to, ze nie bede pic, bo pozniej bede chodzila jak kret gdy nie wypije kawy.a ona, ze zachowuje sie jakbym miala zyc 100 lat, ze kawy pic nie bede bo cos tam, trwalej na wlosy nie zrobie bo sie zniszcza. czy popadanie w jakies nalogi, jak np.picie kawy czy farbowanie wlosow sa wyznacznikiem tego jak korzystamy z zycia? :O

przeciez nic zlego nie powiedzala ;) Jakas przewrazliwiona jestes :P

powiedziala to w taki sposob, ze wyszlo jakby ona starsza byla bardziej przebojowa ode mnie-mlodej dziewczyny:O kurde, moze ze mnie sa takie cieple kluchy

a to cos zlego?? Jedni sa przebojowi i imprezowi inni sa cieplymi kluchami. Bog lubi roznorodnosc :D

= przebojowosc ????

uwazam, ze mlode osoby powiny miec w sobie wiecejz cyia niz osoby kolo50. po tym jak to powiedziala, chyba poczula, ze nie powinna tak powiedziec, bo w tym, ze nie lubie kawy i nie lubie byc od czegos uzalezniona i nie chce niszczyc wlosow to chyba nic nienormalnego. ale mowie wam jak ona mi to powiedzialal, poczulam sie cieplym kluchem;p ok nevermind;)

nie masz co robic.

36 lat i 16letnia corke, widzisz ta babka lubi zabawe, jest "szalona" bez zastanowienia skacze na gleboka wode, kazda sytuacja dla niej jest dobra do poznawania przeroznych ludzi, uwielbia sie smiac i robi to z byle powodu, potrafi nagle zatanczyc na ulicy kiedy jestesmy na zakupach ale jej corka .... chodzi w czerniach i szarosciach (i nie jest to styl gotycki), uwaza ze zycie jest ciezkie i przez to musi byc powazne, robi uwagi wlasnej matce ze ta zachowuje sie nmieodpowiednio do swojego wieku (bo oczywiscie kazde dziecko wie jak sie ma zachowywc kazdy ospowiednio do wieku bo przeciez oni to ustanawiaja, nie ? :O ), krytykuje jej styl ubierania sie, mowienia, zachowywania, czy jedzenia - wszystkiego ! powiedz mi zy w zwiazku z tym ze ta mala ma 16 lat jest przebojowa a jej matka nie ? kto jest tu przebojowy w ogole ?

a najlepsze jest w tym ze nikt nie wie po kim ta mala to ma :D matka jej matki czyli babcia ma jakies 57 lat i jest tak samo szalona jak corka a ojciec natki tez za powazny nigdy nie byl ;)

Twoja mama jest mądra i wie, że do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem. Do picia kawy i kondycji włosów także. Pewnie stwierdziła, że zbyt radykalna w swoich postanowieniach jesteś, przecież od kawy nie uzależnisz się tak szybko jak od papierosów:)

znam smak kawy, ale nie przepadam z a ty, uwazam, z bez sensu to pic.pozniej kazdego ranka bede musiala chlac te czern zeby jakos dczolgac sie do autobusu. co do wlosow to faktycznie nie chce niewiadomo co z nimi robic, bo nie chce zeby byly sianowate czy tez ich kolor byl sianowaty. ale ez mi sie wydaje, ze chciala mi przez to powiedziec, zebym podeszla do zycia z wiekszym dystansem.ma racje oczywiscie.ale czy to, ze nie pijam tej kawy i nie robie trawel na wlosy swiadczy o tym, jak przezywam zycie?:O p.s.nie jest to problem mojego zycia, zalozylam ten topik ot tak.;)

ich kolor byl mysi-tak mialo byc:P

najgorsze co może być to uzależnienie od kawuchy z rana :(

jarek84-alez ty sarkastyczny

To o niczym nie świadczy oczywiście, ale faktem jest, że jak powiem, że nie lubię alkoholu, albo nigdy nie próbowałam palić to ludzie mnie za dziwną mają:O. Ale twojej mamie na pewno chodziło o ten dystans. A tak w ogóle to włosów też nie farbuję:D

dzieki dziewczyny;)

ja tam nie widzę w mojej wypowiedzi nic sarkastycznego