Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onanierozdziewiczona

21letniadziewica-jestem dinozaurem?

Polecane posty

Gość dfser
moze nie pasuje ci taka co miala 15 parnerow , bo kazdego co jakis czas wspomina i byc moze ma w sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest żadna
WADA. to jest tylko 'przekonanie' nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, no bo który człowiek uzaleznia swoje własne życie od kogoś innego, nieznanego, niespotkanego? kogoś kto wcale może nie istnieje? zrozum, że ludzie żyją na bieżąco. i z tych bieżących chwil się układa szczęście, dobre życie. tak że to nie jest WADA wrodzona! :-) to jest wyuczone, wtłoczone do głowy, pradawna obawa związana z niechęcią do wychowywania nie swojego potomstwa. ja ci powiem, ja miałam zawsze obiekcje co do adopcji. teraz nie mam żadnych. mąż nie miał ich nigdy. Poszperaj nt. Mii Farrow - kobieta super. Super! A ile rozwodów! A ile dzieci i biologicznych i adoptowanych! To są twoje obawy i lęki, ale mówię ci, te mity które pielęgnujesz nie są warte pielęgnowania, bo tracisz życie na ich pielęgnowanie, zamiast zająć się sobą... tak mi się wydaje. no ale zrobisz co zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak kobieta opowiada ci o swoich byłych i ciągle do nich wraca to znaczy że to nie ta kobieta:P i ty chyba dla niej też nie jesteś tym odpowiednim Mój związek ma się średnio. A ja mam sporo propozycji...chocby w zeszłym miesiącu dałem 4 kosze :o Teraz kolejna dziewczyna chciałaby mnie mieć. Piękna czarnowłosa bardzo mi się podoba w dodatku ma zajebisty charakter :). Mam dylemat nie powiem... nie lubie takich sytuacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest żadna no ja wiem że ty masz racje :) ale ja nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Teraz i tak jest lepiej niż dawniej:). Nauczyłem się UFAĆ. Też było trudne.. ale udało się:) Może i uda siępozbyć tej drugiej cechy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze ktos mial..
duzo partnerow to nie znaczy ze ciagle do nich wraca lub opowiada o nich w koncu nie wszystkich sie kochalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moiiem
nie kazdemu facetowi pasuje to, ze kobieta miala wielu partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodzi o to żeby się
pozbyć drugiej cechy, tylko zacząć rządzić nią a nie żeby to cecha rządziła całym twoim życiem. no porównaj te dwie sprawy... Nie trzeba się jej pozbywać, ona może być przydatna, to jest taki mechanizm ewolucyjny. Serio. Poza tym całkiem się wykorzenić tego nawet nie da, a bo i po co. tak na marginesie. Jeśli ci ktoś opowiada o swoich byłych, czy to facet, czy babka, i widzisz że opowiada o nich w sposób ciepły, albo zależy jej dalej na tych osobach, to tylko oznacza pewną wdzięczność za spotkanie, za bycie razem. Nie wierzę w nienawiść. Nie przynosi nic dobrego. A tak, pomyśl, chciałbyś żeby dziewczyna zabiła cię w sobie i nic o tobie nie mówila, czy wolałbyś żeby cię ciepło wspominała? Żeby dobrze o tobie mówiła każdemu kto zasłuży aby tego słuchać? W życiu zdarzają się różne sytuacje, trudne, nieprzyjemne, wkurwiające, nie jedną osobę bym czasami rozerwała na strzępy, w tym i ciebie,ale w ostatecznym rozrachunku... pamiętam głównie to co dobre... tak jest. U mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nich wraca
haha, wraca do swojej przeszłości np. Lepiej mieć przeszłość i uczyć się z niej, niż nie mieć i zamiast ŻYĆ próbować przyszłość przewidywać - co jest lekkim absurdem :-) Widzisz, w moim życiu np. są ludzie , zwierzaki i książki. I to wszystko są cuda. Każde inne, niepowtarzalne. W moim mniemaniu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez seksu mozna zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobra nie każdemu
facetowi pasuje to że kobieta miała wielu partnerów. ja widzę to tak: jeśli facet traktuje kobietę jak rzecz, jak czyjąś własność, to zrozumiałe że nie chce być kolejnym sukcesorem, który dostaje ją w spadku. Jest to przykra sprawa. Ale jeśli czyjeś poczucie wartości leży na zewnątrz niego, a nie wewnątrz, to tak się sprawy mają. Nie jest to łatwe, wymaga pracy, jak to w życiu, ale wiesz, nie ma rzeczy niemożliwych. Grunt to sobie zdawać sprawę z problemów, czy w końcu dotrzeć do ich podstaw. Na pewno nie da rady magicznie w jednej minucie wszytkiego zmienić, nawet gdyby się bardzo chciało. Całe lata pracy na wypielęgnowanie swojego ja w takim kształcie w jakim teraz jest... i co ? znowu jakieś zmiany? Kimże wreszcie jestem do cholery? Można się zakurwić co najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na ten przykład
nie twierdzę że bez seksu NIE można żyć. to jest możliwe. jak najbardziej. :-) Tylko pytanie, czy tego CHCESZ i czy to jest dla ciebie dobre? Czy zyskujesz coś na tym? Czy tracisz? A może to jest obojętne... Może? Moim zdaniem tracisz na stosunkach społecznych i osobiście też, ale wiesz, to TWOJE życie i TWOJE decyzje i TWOJA odpowiedzialność. Np. możesz się niszczyć sukcesywnie, spokojnie, a ja mogę się tylko temu przyglądać i próbować pomóc ci jakoś. Wiesz, to w obserwacji jest przykre, ale to nie mój wybór, bo ja jestem sobą ty sobą. Nie odpowiadam za ciebie. Możesz zrobić ze sobą co tylko chcesz. I ja nie jestem w stanie ciebie powstrzymać. Grunt żebyś sobie zdawał sprawę co sobie robisz. Jeśli taki jest twój świadomy wybór, jestem happy. Ale jeśli to tylko lęki - to wybacz, ale będę na ciebie zła i wściekła. Ty głupolu! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jassne mój ty szwany
lisie, masz tu małe story. jam lisica szczwana to uważaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoje se w kolejeczce
u mnie w kliniczce. no i przede mną lasencja, widać uzależniona i nosicielka. czekam za nią aż się dowie czego potrzebuje. no i widzę że są wobec niej nieufni, zbywają ją, nikt nie daje odp. podkreśla: jestem uzależniona (waga ciała moze ze 30 kilo, wiek zaawansowany...), jestem nosicielką, tu gdzieś jest takie cuś, że dają nowe igły itd itp. nikt oczywiście nic nie wie (ja też nie wiem gdzie i co, no bo nie mam tego Problema). A ja sterczę, zamiast się zarejestrować na touch screenie, bo zawsze chcę wiedzieć czy wyniki badań so już, czy nie itd. I taka starsza parka siedzi, babcia pod 70 z dziadziem. Ona na mnie się paczy. i Na tę dziewczynę. I na mnie. i się śmieje. I jedno moje spojrzenie na nią i się przestała cieszyć... Bo nie było z czego. Śmiać to ja się mogę z tej babci co najwyżej, choć nie śmieszne jest Takie niezrozumienie. Dzięki takim Moralistkom jak ta babcia dziewczyna ma problem...między innymi. Dziwne że na głos mówi bez oporów: ' tu nikt nic nie wie?' No przecież prawdę wali - bo nie wiedzieli... A że jest na głodzie? A kogo to obchodzi? To przecież tylko narkomanka, zasłużyła se, nie? Kto jej w ogóle słucha, jak nawet jej ogólna aparycja jest śmieszna dla babci.. Śmieszne? Nie bałdzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywizda że za dużo
:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ale czas znajdziesz :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) to w końcu twoja metoda... przywalić aż przetrawisz mój drogi. przekaz z fazą. operuje na nieświadomości. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkomilusia23
bycie dziewica to zaleta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×