Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

killer87

historia nieszczęśliwej miłości - jak ona się zakończy według was ???

Polecane posty

Mam na imię Marysia i mam 20 lat. Zauroczyłam się w moim młodszym o rok kumplu jakieś poł roku temu.Patryk miał w tamtym czasie inną dziewczynę i o moich uczuciach nie wiedział zupełnie nic. w maju swietnie sie razem bawilismy na dyskotece w mojej miejscowosci. było miło i wesoło i pocałował mnie. pisalismy ze soba jakis tydzien i pozniej on nagle zamilkl. nic...zero... brak kontaktu... po mieisiacu zaczal pisac i znowu spotkalismy sie na zabawie. nie bylo mowy o tamtym incyencie tylko zaczelismy gadac normalnie i wspolnei sie bawic na tej imprezie.na kolejnej traktowal mnei jakby mu bardzo mocno zalezalo. a wiadomo jak wyglada chlopak, któremu zależy na kobiecie.powiedzial ze niedlugo cos m izaproponuje ale nie wie czy sie zgodze. do tej pory nie wiem o co chodzilo. potem bylo milo i pieknie... przyjezdzal ( oczywiscie z minimum 1 kumplem) sam byl u mnie i zaledwie z 5 razy a wiekszosc czasu to imprezy. traktowal jak dziewczyne( calowal ,prowadzal za raczke) ale po miesiacu zaczelo mi to przeszkadzac poniewaz nie okreslil sie czego chce i nie zachowywal sie tak milo jak na poczatku. mielismy mniejszy kontakt..malo pisal i sie interesowal... kiedys obrazil sie o byle co i poszedl sobie sa mna zabawe a ja plakalam w domu ;-( potem niby wszystko bylo ok. i znowu zaczal milknac i przestawal sie mna interesowac. wkurzylam sie i wyzwalam go i pojechalam mu po ambicji. on nie pozostal mi dluzny.dowiedzialam sie - nei wie man 100% czy to prawda..ze gdy bylo mieidzy nami dobrze t ona jakiejs zabawie calowal sie z byla dziewczyna i gdy sie poklocilismy to pokazal kumplom te moje sms. przeprosilam go przez sms choc nei wiem czy powinnam bo mam watpliwosci. ostatn iraz widzialam go wczoraj... pierwszy raz osobiscie od czasu tych wyzywan sms-owych. podszedl sie przywitac i 2 dni przed pytal mi sie czy bede oraz mojej kolezance. przywital sie ale nie porozmawial ze mna... z nikim sie nei bawil i krecil sie w poblizu bo mamy wspolnych znajomych ale nei eizagadal pierwszy do mnie... teraz placze i nie wiem sama dlaczego... czy to ja powinnam pierwsza podjac ten temat ?? ja go przeprosila mchociaz w sms i to 2 razy a on mnei iani razu !!! co powinnam teraz zrobic ?? kocham go ale on ewidentnie ma mnei gdzies i mnei to strasznei boli ;-( pomóżcie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz innego chłopaka
Ten cie nie kocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez marysia
Hej. Ja tez się nazywam Marysia a Marysie są zajebiście twarde. ;) Nie kocha cie, więc niech spada. Znajdziesz sobie innego. :))))))) (lepiej starszego bo tacy młodzi to nie wiedzą jeszcze co to milosc!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusiak
A czemu chciałabyś, żeby wrócił? I co dalej? Będzie siębawił Twoimi uczuciami? Facet albo sam nie wie, czego chce, albo chce się tylko raz na jakiś czas miło przy Tobie poczuć, czyli w sumie wykorzystać Cię. Moja rada - olej go. Albo on nadal będzie niezainteresowany i w końcu czas sprawi, ze przestaniesz o nim myśleć, albo w nim obudzi się instynkt łowcy ("Jak to? Leciała na mnie, a teraz ma mnie gdzieś? Zdobędę ją na nowo!") i zacznie za Tobą latać. Tylko w tym przypadku dwa razy się zastanów, zanim dasz się "zdobyć na nowo"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaa123
Wiesz, moim zdaniem on po prostu nie jest świadomy Twoich uczuć do niego i nie jest też jeszcze na tyle dojrzały żeby myśleć poważnie o jakimkolwiek związku... Na razie się bawi wszystkimi i wszystkim... Przyjdzie i taki czas kiedy zacznie myśleć o życiu 'na serio' i pewnie zmieni swoje postępowanie..;) ale do tego czasu Ty powinnaś już o nim zapomnieć i być szczęśliwą z chłopakiem który będzie Cię szanował i będzie osobą odpowiedzialną;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaa123
Moja nieszczęśliwa miłość wygląda trochę inaczej... Jest naprawdę długą historią, która niedawno miała swój koniec... Nie będę jej tu opisywać bo to nie ja założyłam ten temat ale uwierzcie na razie moje serce nie nadaje się do niczego..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka pump
oj naiwna jestes i bardzo mloda. Dlaczego pozwalasz mu na to żeby odchdził, przyvhodził, znikał i wracał kiedy ma na to ochote? niech się określi o co mu chodzi a jak nie to niech spada. koleś ewidentnie ma cie gdzies ;/ wraca do ciebie pewnie gdy mu sie nudzi lub gdy nie ma w poblizu innej. Przyjzyj na oczy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem jak to sie skonczy: niczym w brazylijskiej telenoweli on przyjedzie do ciebie w nocy, porwie cie w ramiona, dotkne delikatnie twoich ust i wyszepcze swoim namietnym szptem ' kocham cie'... po czym obydwoje zatoniecie w wirze namietnosci a wasze ciala beda drzec obok siebie w czasie milosnych uniesien... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJ "kumpel"zachowywal sie tak samo a ma 28lat wiec nie wiadomo czy przyjdzie czas,ze zacznie myslec powaznie:-P Olac chama i tyle:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @gniesiaaa:
Wiesz co ja mialam tak samo identycznie >> daj sobie spokoj i wogole sie nie przrjmuj nie jest Ciebie wart:) glowa do gory trzymM kCIUKI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie ludzie.........
czy wy widzicie kiedy temat został założony? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was to obcho?
Każdemu z was jest łatwo mówić olej go on cie nie kocha tylko ze nasza bohaterka Marysia chyba bardzo go kocha spróbujcie tak nagle olać i zapomnieć o swojim mezu/zonie czy curce o kims kogo tak bardzo kochacie?...nie zrobicie tego trzeba wiec na to spojrzec z punktu marysi czyli "kocham go strasznie ale on mnie olewa",Marysiu ja na twojim miejscu spotkalabym sie z nim przelamala sie i sprubowala wyjasnic to z nim szczerze. Niech on sie okresli i ty mu przede wszytskim musisz powiedziec co do niego czujesz..wedlug mnie wrucicie do siebie ale nie na dlugo..bo chlopak jest za mlody i widac po twojim opisie ze za glupi jeszcze na dojrzaly zwiazek z kobieta. powodzenia .Marysiu;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netka1993
ja też przeszłam coś podobnego... ale moja historia się skończyła inaczej ja sobie ułożyłam tego mojego chłopczyka tak że mi teraz z rączki je:) za to wiem co znaczy zraniona miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netka1993
jeśli chłopak zasłuży daj mu szansę :) rada na przyszłość i nie daj się robić w idiotkę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×