jestem katoliczka a mimo tego zdecydowalam sie na rozwod!

Witam wszystkich!mam 24 lata i miesiac temu rozwiodlam sie z moim mezem!nie mialam wyjscia!zdecydowal sie na zycie z inna kobieta i ma juz z nia dziecko,my dzieci nie mamy ale nie o tym chce pisac!interesuje mnie jak sprawa wyglada w kosciele!jestem osoba wierzaca w zwiazku z tym mam pytanie czy dopoki nie zwiaze sie z jakims mezczyzna to moge chodzic do spowiedzi i czy uzyskam rozgrzeszenie?mam nadzieje ze odpowiecie mi na to pytanie!pozdrawiam!

ksiedza...

będziesz się w piekle smażyć bezbożnico!! Na dobre i na złe, aż śmierć nas nie rozłączy... Skłamałaś przed Bogiem dla wygód życia doczesnego. Wstyd, że się nazywasz katoliczką!!

popieram. A wszystkie zakłamane katoliczki przekląć trzeba

ludzie nie przesadzajcie,facet mial z inna dziecko,to przeciez nie przez nia sie posypalo malzenstwo

powinna go wspierac w tych ciężkich chwilach. Bo po to ona jest - po to jest ona

moja matka byla katoliczka, i nie zdecydowala sie na rozwod, dozyla ledwo do 50 lat, pomysl o sobie i nie sluchaj glupoli

powinna go wspierac w tych ciężkich chwilach. Bo po to ona jest - po to jest ona

jak mus to mus czasem trzeba sie rozwiesc..i mozesz spokojnie dostac rozgrzszenie i chodzic do komuni

z byłym mężem i jego nową żona :O -weżcie wy się wszyscy.....

dziekuje wszystkim za komentarze nawet jesli nie sa zbyt mile!ksiadz Tomasz troszke przesadzil!kim Ty jestes czlowieku zeby mnie osadzac?co do piekla to sam sie go boj!jestem dobrym czlowiekiem i staram sie zyc zgodznie z przykazaniami i nie krzywdzic ludzi!nic o mnie nie wiesz!nie sklamalam przed Bogiem!Moja przysiega byla szczera ale nie moge zyc z nim i z jego nowa dziewczyna pod jednym dachem!nie rozumiesz tego???prawda jest taka ze ta dziewczyna ma 18 lat i szukala sobie faceta tylko do tego zeby ja utrzymywal poniewaz juz jedno dziecko ma z innym!przykre jest tylko to ze wypadlo na mojego meza!zycze Ci Tomaszu zeby Tobie nigdy nie przydarzylo sie nic podobnego!dam Ci rade!Nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie!

pomyśl, przestań być katoliczką,

słuchaj...jeżeli mąż cię zdradzał przed ślubem to małżeństwo można uniewżnić...jeżeli cała ta akcja była po ślubie to w KRK mozliwa jest tylko separacja...nie ma rozwodów w Kościele

jezeli jestes sama tzn nie masz faceta to mozesz chodzic do spowiedzi i przyjmowac komunie