KARMIENIE STAłO SIE KOSZMAREM, sutki tak bolą, a jeszce nie ma zębów!!!!!!

Mam półroczna Julię Julia nie ma jeszcze zębów, ale bardzo twarde dziąsła i gryzie mnie tak bardzo, ze nie mogę wytrzymać i jak mam Julię przystawić do piersi to na samą myśl już mi słabo. Maści mało pomagają, a Julia nie chce ciągnąć przez te nakładki, których pomyślnie używaliśmy na początku karmienia. Nie wiem, jak długo to jeszcze wytrzymam! mam wrażenie,że całe piersi mi zaraz odpadną, bolą mnie, mam całe w strupach, ponagryziane. chcemy juz na butelke przejsc, ale ciągle mam laktację, ciągle mi rosną piersi,a ja nawet mało piję,żeby mleka nie było. jestem bliska obłędu :(:(:(

cierp ciało jak bachora chciało!!!!!!!!

moja mam miała ze mną podobny problem i w końcu zastosowała starą ale sprawdzoną metodę babci, obwiązywała piersi bandażem elastycznym i po kilku dniach zasuszyła pokarm

a odciąganie pokarmu i podawanie butelką?

zrobilismy tak wczoraj, ale sutek cały nabrzmiał mi krwią, aż był sino fioletowy, a odciągałam delikatnie, potem J. nie chciala z butelki pic i musielismy łyżeczką, chyba skonczy sie na odstaweiniu od piersi

do NO JAK TO a czy Twoja mam nie miala zadnych problemow z piersiami, jakichś chorób??

A moze juz zakończ karmienie??? Córcia moze spokojnie przejść na modyfikowane, a Ty odsapniesz.

no dzis zdecydowałam ze tak, bo juz nie wytryzmam,piersi juz nietylko mnie bolą ale rwą i szczypią sutki, polozna poradzial wiązanie sie bandazem, boje sie pic zeby mleka nie bylo bo ciągle laktacje mam

Jak odstawisz, to laktacja zaniknie. Ewentualnie zapytaj lekarza o tabletki na wstrzymanie laktacji.

DZięki KIWI słyszałam o tabl, ale moja polozna jest im przeciwna, mowi,ze to hormony i nie podoba jej sie to

A może jakieś zioła??Chyba jest coś takiego.

o ziołach nie słyszałam.....

Zawsze mozna w zielarskim zapytać.

bromergon pozbawi cię pokarmu - ale jest na receptę

Na zatrzymanie laktacji z ziół - szałwia I nie katuj się już karmieniem piersią.

dziękuje dziewczyny!

Oj ile ja się męczyłam żeby starcic pokarm.Ale w końcu się udało.Po prostu jak najrzadziej odciągaj pokarm i tylko trochę nigdu nie do końca,tylko tyle żeby poczuć ulgę.Szałwię piłam ale nie pomagała.