Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magol

chajtnal sie moj ex

Polecane posty

Gość magol

i co? cholernie boli......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex z jakiego
powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
zerwal ze mna dawno temu... on ma juz zone :( z jakiego? chyba mu sie znudzilam, nie bylo konkretnego powodu.... ale to byla jego obecna - tak po czasie wnioskuje.... boli!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Po co w ogole interesujesz sie jego zyciem skoro od dawna nie jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet35
Bo to boli - trochę empatii by się przydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Empatia nie jest tu potrzebna, raczej nieco otrzezwienia. Skoro sie rozstali, najwyrazniej mieli ze soba nikly kontakt (ona jedynie przypuszcza, z kim on sie ozenil - stad wnioskuje), to on nie jest jej nic winien. Jeczenie na forach i rozpamietywanie przeszlosci nic nie daje. Lepiej wziac sie za swoje zycie i poszukac wlasnego szczescia, zamiast narzekac ze inni je znalezli. Czlowiek o ktorym mowa w poscie autorki to nie jedyny facet na swiecie, a jezeli wspomniana autorka twierdzi inaczej - mogla sie wczesniej wziac do dzialania. Teraz jest juz "po ptakach" i pozostaje zaakceptowac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaviiiiiiiiiiiiiiiiii
a ja cie rozumie.. mnei tez by zbolalo gdyby moj byly sie chjtnal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życz mu szczęścia :) na pewno i ono Cię znajdzie. To co było, warto potraktować jako doświadczenie na przyszłość i nie wracać do żadnych wspomnień, bo one potrafią dołować, a przecież WARTA JESTEŚ WSZYSTKIEGO CO NOWE I PIĘKNE 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Dziewczyny, co tak naprawde was doluje w tym, ze ktos z kim kiedys bylyscie znalazl szczescie? Czy chodzi o to, ze to szczescie nie jest u waszego boku? Ja rozumiem, ze kiedy sie z kims spotykamy, to chcemy wierzyc, ze to juz na zawsze i ze dla naszego ukochanego jestesmy numerem jeden. Ale jesli sie nie uda, nie trzeba robic tragedii... Trzeba po prostu zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Jeszcze jedno: jak byscie sie czuly, gdybyscie to wy wyszly za maz i nagle dowiedzialy sie, ze byla waszego meza rozpacza z powodu waszego szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet35
Do hynopano: Miłość nie czymś racjonalnym, wytłumaczalnym., poddającym się zdroworozsądkowym dywagacjom typu - ten facet lubi mnie, chciałby by ze mną więc się w nim zakocham. Dziewczyna cierpi i szuka utulenia w bólu - chce się z kimś podzielić swoim cierpieniem. A ty ją pouczasz co ma robić - doprawdy sądzisz, że ona nie wie? To forum nie jest skarbnicą bezcennych rad, a miejscem gdzie można wykrzyczeć swą rozpacz i liczyć na to, że zostanie się wysłuchanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Sama pisze, ze rozstali sie dawno. Ma sens rozdrapywanie ran? Przeciez w ten sposob sama sobie tego bolu przysparza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet35
Skończmy tę dyskusję - dziewczyny od dawna nie ma w tym wątku, a my dokonujemy wiwisekcji jej duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hynopano
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ale osob myslacych podobnie jak magol jest na peczki... Ja ich nie potepiam, ale radze sie nad soba powaznie zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego Ty hynopano
uważasz że Twoje mąrdości są jakąs prawdą objawioną i że jeśli wyłożysz tu swoją teorię to co - świat zbawisz? zmienisz fakt, że ludziom czasem ciezko jest pogodzić sie z przeszłością? uważasz że pomocne jest mówienie komuś kto cierpi "przestan, wez sie w garść, twoje cierpienie nie ma sensu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×