napiszcie jak wyglada u was pomoc ze str taty przy malym dziecku......

mąż zawsze kąpał małą i czasem zmieniał pieluchę. czasem ponosił, pobujał, ale ogólnie spędzał z nią ok. 1 godz. na dobę :-o

i jeszcze chcialabym wiedziec(ale ciekawska jestem -ale to tak dla porownania)czy malo czasu spedzonego z dzieckiem,niewielka pomoc byla spowodowana praca zawodowa czy np siedzeniem przed komputerem:O

przyjezdza raz na dwa tygodnie zabrac ja do figloraju na 3h :o

niestety:-(

i jednym i drugim....... a taże tym, ze "myślał", ze ja nic nie robię, a on tak cieżko pracuje :-o

odpowiadajac na drugie pytanie: za starych, gorszych czasow siedzial przed komputerem, jedynie czasami ja usypial. aa, i moze ze 2razy pomogl ja wykapac.

hehe dobre dobre - u mnie niestety wkrótce będzie tak samo....

zwyklym lenistwem i tym ze jak wraca zpracy to jest zmeczony ale ja po calym dniu z dzieckiem jestem wypoczeta

u mnie tak samo i to juz 1,5 roku

ja nie powinnam narzekać,bo mąż pracuje,ale ja widze że woli jechać do Niemiec czy Francji,a dzisiaj jechał do Gdańska niż być z nami,boli mnie to,a jak dzidziuś jest nerwowy bo ząbkuje zaraz mi go daje bo nie wytrzymuje.Myśle że dopiero po 3--tce faceci dojrzewają :-(

natka - mój ma 40-ści i nie dojrzał :-o

Kąpie od urodzenia w każdy weekend, usypia,przebiera i przewija, karmi jak powiem kiedy i co ma dać jeść, zabawia cały dzień jak źle się czuje lub musze gdzieś wyjść i pozatym jest zakochany w synku a kompa nie używa od roku czyli odkąd mały jest na świecie a jeśli już bardzo chce grać w gry to dopiero jak ja pójdę spać ( bo dla żonki też musi znaleźć chwile) pozatym jest naprawdę super tatą a teraz czekamy na kolejnego skarba :)

fajnie, ze są tacy, którzy wiedzą, jak być Tatą i mężem. Oby ich było więcej niz tych niedojrzałych....

moj ma 32 i mowi ze nie ma juz cierpliwosci w tym wieku(ze za stary jest)

no pięknie :-( chyba jednak nieprawda z tą 30-tką :-(

no i czasem wstaje w nocy i jak noc była ciężka i ja więcej wstawałąm to rano zabiera go do drugiego pokoju żeby mogła pospać a co do wieku nei wiem czy to ma znaczenie niektórzy są super ojcamiw wieku 20 kilku lat a niektórzy nawet koło 60-tki nie maja czasu dla dzieci ja zawsze mężowi mówiłam jak masz być ojcem do d..y to nie bądź wcale i jak mały sie urodził to stanął na wysokości zadania i jestem z niego bardzo dumna Aha nei wiem czy to ważne ale mielismy poród rodzinny i od pierwszych chwili mąż był z małym bo mi w końcu zrobili cc i nei miałąm siły zajać sie dzieckiem

a ma 36 lat

a mój mezus bardzo dobrze zajmuje sie mala. karmi ja przewija zabiera na spacer czasem wstanie do niej w nocy :) jak ide na zajecia to zostaje z nia calutki dzien w domu i wiem ze mała jest bezpieczna i niczego jej wtedy nie brakuje :) Jedyne czego jeszcze nie próbowal to kapiel a to dlatego ze ja uwielbiam to robic i go nie dopuszczam do mycia Maniuli :) Uwazam ze jest super tatą i ma z mała niesamowity kontakt. Ja wraca z pracy i mala go widzi to az krzyczy z radosci i śmieje sie w glos :) Ja tam jestem zadowolona i mam wielkaaaa pomoc ze strony meza bo wszystkie chwile wolne od pracy poświeca opiece nad Manią.

blkgdkgk - zwykła wymówka lenia, któremu tak wygodnie - zepchnąć całą odpowiedzialnośc i robotę na żonę :-o

figazmakiem tez mam takie odczucia i stad ten topik

Mamani - śliczna córa :-)

taaaa, ale mój (jeszcze, choc już niedługo) mąż uważa, ze jest super tatą, godnym naśladowania hehehe... :-) cóż za autouwielbienie....

MANIA hehehehehehehehehe co to za imie ze sredniowiecza!!??sory ale posikam sie kto dzisaj tak nazywa dzieci?moglas nazwać Jadzia hahahaha

orretttyyy -a co ci do imienia cudzego dziecka??? Swoje nazwij tajk kretyńsko jak Państwo Wiśniewscy i będzie dobrze :-o

figa z makiem dziekuje Ja czasem mysle ze moj maz ma wiecej cierpliwosci do malej niz ja. On ja potrafi karmic 40 minut co jej wyleci z buzi to wklada spowrotem i jej opowiada jakies pierdoly. Albo kładzie ja sobie na klatce piersiowej malą na brzuszku i siada na fotelu bujanym i sie tak usypiaja :P Czasem wchodze do pokoju a oni śpia na lozk. Mówie wam jak tak na nich patrze to sa tak bardzo do siebie podobni i z wygladu i nawet w zachowaniu. Maniusia ma juz pewne charakterystyczne zachowania takie jak jej tata. Czasem sie zastanawiam czy jakiekolwiek moje geny mialy swoj udzial w procesie zaplodnienia Bo patrzac na Manie mozna powiedziec ze to wykapana córeczka tatusia :) A tatus mimo ze chcial synka to teraz jest tatusiem córeczki :P

moj uwaza ze do 3go !!!!roku zycia dzieckiem powinna zajmowac sie matka:O bo on nie wie w co sie bawic etc:Ooczywiscie pokazywalam mu ale jak juz to maz lezy i czyta ksiazke a synek sie sam bowi (i to jest ich czas razem)wrrrrrrrrrr

czyli jak????Bo troche tych dzieci ma!!!Fabienne?>?Ettienette czy jakos tak?a nastepne w drodze

o rety nastepne beda Falco albo Vivienne a Mania to nie imie tylko zdrobnienie od imienia. Mala ma na imie Maria i jeśli uważasz ze to imie zapomniane to sprawdz sobie w google ranking popularnosci imion w Warszawie w ostatnich miesiacach :P pozatym imie Maria wystepowalo juz w starozytnosci a nie tylko w sredniowieczu. Jadzia to tez nie imie a skrót od imienia Jadwiga ktore ostatnio znów wraca do łask. Moda zatacza kolo. Moja corka ma imie po swoich brababciach. Obie bardzo ją kochają i chcieliśmy w ten sposób wyrazic to ze my też je kochamy i o nich pamięttamy. 3 prababcia Mani równiez Maria niestety już nie żyje, a pewnie gdyby zyla też zachwycalaby się prawnusią :)

proszę podaj mi bloga Twojej córki. kiedyś go oglądałam a teraz nie umiem znaleźć adresu :)